Straszliwe "roczysko" się kończy nananana :)
Pomieszały się totalnie nam pory roku, ale co się dziwić, w całym kraju jeden wielki bałagan, to i aura się odnaleźć nie może 😊 Wszyscy mnie pytają, jak ja z domu wychodzę zimą tak ubrana, na co ja odpowiadam, ale przecież jest sześć stopni i słyszę na to "ale z samej nazwy trzeba się ciepło ubierać" 😊 Cóż nigdy nie byłam mistrzem ubierania z godnie z porą roku, a wiadomo, że u mnie nie ciepło ma być, a w miarę stylowo😃 Tak o pogodzie na wstępie tego ostatniego posta w tym jakże innym roku. Ale wyobraźcie sobie, że ja nawet nie zamierzam narzekać, bo co to da niby. Wiadomo, że każdy z nas ma podobne odczucia, nie zmienimy tego co się wydarzyło, ale możemy wierzyć, że będzie lepiej.. Jeśli jesteśmy w tej grupie szczęśliwców, którzy mają coś dobrego do wspominania, mało tego, żadne wydarzenia nie blokują nas by wierzyć w lepszy nadchodzący, to najnormalniej należy docenić ten fakt. Mimo, że wiele się zatrzymało w tym naszym świecie, to zło nie chciało i grasuje.. Zdrowie moi...