Kosmetykasja-pasja-moda czyli to czego nie zdąże powiedzieć w gabinecie

Witam Was w ten piękny czwartek 😍 Jak sobie pomyślę, że za miesiąc już będzie koniec wakacji, to sobie mówię "Kaśka Ty już nie masz o czym myśleć" 😁 Tu  i teraz to jedyne co mnie interesuje, a że jest cudownie, to co ja Wam będę mówiła.. Korzystajmy każdego dnia pełną parą!!! Nawet jak Wam sąsiad przyniesie sto kilo ogórków, to przez jakiś czas można udać, że się ich nie widzi 😂 Swoją drogą, to bardzo miłe, wczoraj na spacerze dostałam wiaderko spore, wzięłam wino poszłam wręczyłam, podziękowałam. Ale dziś to ja musiałabym zanieść kratę wina, a tyle nie posiadam 👀 Nie mniej bardzo doceniam sąsiedzki gest i ogóreczki będą przepychota! To właściwie jedyne przetwory, które robię, więc z przyjemnością naprodukuje hurtowo 😊 Jak tam Wasze urlopy, trwają czy już po ? Spełniły swoją funkcje odzyskania sił witalnych i chęci powrotu do pracy.. Powiem Wam, że ja jestem tuż przed i są ogromne objawy na to, że muszę odpocząć. Wczoraj jak przyszły mi dwie klientki na jedną godzinę, kt

Cześć Wszystkim 🥰🥰🥰 Mam nadzieję,  że Was też energia rozpiera od samego poniedziałku.  Ja się muszę przyznać, że ja już działam jak tesla 😁😁 Czyli muszę się ładować energią pozytywną coraz częściej. Jak już mi nie straczy tej z otoczenia i bliskich, to ruszam do mej ładowarki  psióły Moni I całą dobę pobieram energii masę 😍 Tak właśnie wyglądał mój cudny weekend i dzielić się mogę z Wami oczywiście, bierzcie garściami.  Dziś doszłam do wniosku, że młode pokolenie jednak ma wiele świetnych sposobów na bycie i życie, naprawdę warto się od nich uczyć, bo my nie mieliśmy chyba takiego polotu. Otóż nie wiem jak Wy, ale ja niektóre zdania mojej małej Blondyneczki, przyjmuje chyba zbyt bardzo do siebie 👀 Naturalnie jest to granie na moich emocjach, być może dlatego to taki skuteczny środek i już opowiadam szczegóły. Wygląda to mniej więcej tak, że bardzo rzadko jestem proszona o cokolwiek, a często słyszę teksty typu "pamiętacie jakie mama robiła kiedyś pyszne ciasta" 😁 Nie

Witajcie kochani w to piękne lato, które wróciło, w końcu inny temat do  narzekania 😁W zasadzie to nie ma co się dziwi, bo jakoś trudno o normę ostatnio, ale był czas się przyzwyczaić..  Tak czy siak na pewne reczy wpływu nie mamy więc wiadomo 👀 Ja dziś, z resztą nie tylko ja, sporo ludzi wokół było z bólem głowy nieziemskim. Myślałam, że mi czaszkę coś chce sprowadzić do rozmiaru orzecha włoskiego, ale wpadłam na genialny pomysł zabiegu na włosy i masażu głowy i minęło szybko. Z resztą nie od dziś powtarzam, że masaż czyni cuda!! Tyle z tych cudów na dziś, bo powiem Wam, że człowiek to się jednak całe życie uczy, ja jestem żywym przykładem na to 😁 Otóż o zakupach przez internet i białym kolorze będzie dziś, bo to wbrew pozorom dość ciekawy temat 😂 Kiedyś generalnie nic nie kupowałam przez internet  z odzieży, musiałam dotknąć, zobaczyć, no może nie koniecznie mierzyć. To samo było z noszeniem białych rzeczy, poza fartuszkiem w pracy jakoś tak jak wszyscy uważałam, że pogrubia, że

Witam wszystkich 😍 Muszę Wam przyznać, że doszłam dziś do bardzo poważnego wniosku, że ja się jednak sentymentalna zrobiłam, przyznacie, że to piękny zamiennik słowa starość 😁 Chodząc wokół swoich kwiatów, usłyszałam kombajn i serio pomyślałam, że to bardzo miłe wspomnienie z lat młodości... Bo przecież w dzieciństwie to nie było takich rarytasów jak takie maszyny. Mym narzędziem podręcznym na co dzień były widły, a teraz się kupuje dzieciom chleb krojony i wędlinę, bo strach nóż do ręki dać 😂 Proszę też mi nie myśleć, że ja widłami się bawiłam, bo zasuwałam jak mały samochodzik przy wszelkich zajęciach w gospodarstwie! Aż trudno uwierzyć w jakim tempie zmienia się to wszystko, wcale nie mówię tego z zachwytem.. Jakby ktoś nie był zorientowany w branży rolniczej, to zaczęły się żniwa rzepakowe. Ja jestem bardzo zorientowana od urodzenia wręcz, co niektórych wciąż dziwi bardzo, do tego stopnia, że chyba myślą, że ja ściemniam. A ja przecież dziewczyna z widłami byłam jak nic 😂teraz

Witajcie, witajcie w mych skromnych progach 😊 Jak Wam mija to piękne lato, z pogodą niemalże październikową, bo oczywiście przecudownie, pod kocykiem👀 Całą sobą skupiam się na "nie narzekaj babo', ale będę szczera, kiepsko mi to wychodzi. Jeszcze do tego wszystkiego moja Monia trencia na urlopie i rób co chcesz 😁 Nie no, słucham zaleceń, staram się biegać, rowerować i utrzymać w ryzach żeby mnie poznała jak wróci, bo jestem zdeterminowana jak chyba nigdy dotąd jeśli chodzi o ćwiczenia. Do wszystkiego chyba jednak należy dorosnąć, albo trafić w odpowiednie ręce. Ja wiem, że jak ktoś trafia w moje, to też lubi wracać i zaczyna więcej myśleć o dbaniu o siebie całościowo. Bo znając z autopsji fakt, że dobrze już było, zawsze podkreślam przy omawianiu pielęgnacji, że nie jest to tylko dobry krem, czy zabieg. To powtarzam Wam nie od dziś, że od jedzenia, po ilość snu, stresu czy ruchu zależy to jak wyglądamy. Chociaż jak wczoraj obejrzałam wybory miss Polski, to zaczęłam się tros

Witajcie 😊 Powiem Wam, że w tym przypadku to jest wymuszone zdecydowanie uśmiech, bo myślałam, że nie wstanę z tego krzesła. Wcale nie jest to spowodowane zmęczeniem fizycznym, ale psychicznym głównie, bo coraz gorzej znoszę wyznania bezpośrednie bardzo... Fakt, że lubię słuchać, staram się pomóc, ale jak ktoś zaczyna płakać, to ja z nim i się drama robi nie zła 👀 Długo będę pamiętała ten dzień, ale się skończył więc nie ma co do tego wracać, nieprawdaż? 😊Jedno jest pewne, życie jest nieprzewidywalne jak nasz karzełek Jarunio, także z uporem maniaka powtarzam żyjcie, nie panikujcie, nie przewidujcie wszystkiego, bo to nie ma sensu! Polecać dziś będę życiowe bardzo zabiegi niezbędne latem czyli pedicure koniecznie z krótkim masażem i masaż twarzy, szyi i głowy ! Dlaczego takie połączenie, a dlatego, że te dwa cuda poprawią Wam nie tylko wygląd, ale przede wszystkim wybiją z głowy wszelkie głupie myśli i stresy, od tego są masaże właśnie, które kocham! Nie macie czasu, nie możecie pol

Witajcie, Witajcie, czy ja będę nieskromną jak powiem, że słońce na mój widok wyszło 😊 No dobrze trochę nieskromnie, wiem, już nie będę obiecuje! Muszę się Wam przyznać szczerze, że ja to jednak żyję na krawędzi wiecie😁 Jakbyście mnie zobaczyli rano i porównali z tym obrazkiem, to powiedzielibyście, że mnie potwór zeżarł 😁 Nie wiem czy znacie jakiś sposób na to żeby nie słyszeć swoich myśli rano, ale jeśli tak to błagam dajcie...  Staram się ładować baterie najczęściej jak się da, po czy budzić z uśmiechem, póki zęby nie stoją w szklance obok. Mimo to i tak nadchodzą takie dni, że pierwsza myśl brzmi "nie, no nie wstanę", a kolejnych nie będę już cytowała nawet. Potem dochodzi wysokie ciśnienie i ból głowy taki, że nie umiem w pracy nazwać narzędzi. Mówię do Moni podaj mi proszę jeden pilnik i to grube, mając na myśli polerkę 😂 Te baterie to już chyba nie do ładowania, ale do wymiany są jednak 👀 A z drugiej strony wracam do domu z uśmiechem na buzi, robię kolejną rolkę,

Nie myślcie proszę, że wracam z powiększania ustów, to miał być buziak dla Was 😂😂 W tonacji dostosowane do tego co za oknem, bo dziś ogrzewanie w aucie włączałam, tak cudownie było 👀 Wyobraźcie sobie, że ja przy wolnej mej dzisiejszej sobocie, nie dość, że pospałam ile chciałam, to jeszcze spakowałam Ninkę mą i popędziłyśmy sobie na trening. Wyobrażam sobie, że nie jedna kobieta mająca syna, czytając to ma tylko jedną myśl w głowie "a nie daj Boże taką synową mieć" 😂😂😂 No chciałabym chociaż chwilę poczuć się winna, że nie rodziłam się po to żeby żyć dla zadowolenia męża, ale to po prostu niemożliwe. Co ja zrobię, że taka ma natura, nie powstrzymasz baby z piekła rodem 😁 A moim osobistym zdaniem zadowolenie nie powinno znikać na minutę przy spełnionej i szczęśliwej kobiecie, tyle Wam powiem!!!! A mamom, które boją się o synowe, spokojnie  czasy takich castingów już minęły, także własnym życiem kobitki żyjcie, a dzieci niech wybierają po swojemu 😊 Dla lekkiego ociepleni

Witajcie i od razu tłumaczę, że ja na Was nie rzucam żadnego uroku, to ma być gest powitalny z radością i utęsknieniem 😊 A swoją drogą, to nie uważacie, że ja jestem jednak Janusz biznesu??? Na wyprzedaży zakupiłam płaszczyk na jesień, myślę przyda się, a tu można go w lipcu nosić 😁 Sama jestem zdumiona swoim wyczuciem 😁Nie wiem  czy ktoś z Was miał tak sądny dzień, ale ja myślałam w pewnym momencie, że schowam się do szafy w pracy i poczekam aż wszyscy wyjdą.. Wiecie co mnie powstrzymało, a no fakt, że w żadną się nie zmieszczę 😂 Słuchajcie, ja nie wiem, że to się skończyło z takim uśmiechem na twarzy i dobrym nastrojem. Przecież rano polazłam na złą godzinę na trening i to mnie powaliło już na dzień dobry, a tym samym uświadomiło, że jestem uzależniona od Moni trenci mej 💗 Cały dzień miałam rozbity jakiś, ale się nie poddałam polazłam drugi raz na trening, który jak zawsze mnie poustawiał cudownie. No ale już w sklepie w mięskiem zażyczyłam sobie jedno skrzydełko, na co pani, al

Nie wiem czy widzicie w tych oczach rozpacz, a zarazem ulgę związaną z tą pogodą dzisiejszą👀 Skąd ulga, a no stąd, że dotknęło to w końcu nie tylko mnie, ale również tych, którzy zawsze się dziwili jak to może pogoda przeszkadzać. A no to macie za swoje😁 Zrozumieliście, że może ona dokuczać równie mocno, jak wrzodzik na miejscu gdzie się stringi lokują 😁 Wybaczcie, ale ja już traciłam dziś cierpliwość, dopiero trening u Moni jakoś mnie podniósł na nogi. Więc w powrocie do drogi mózg wrócił na swoje miejsce i przypomniałam sobie, że nie opowiadałam Wam pewnej historii z cyklu trzeba się było uczyć języków. Otóż odwiedziły nas klientki z Brazylii, przyjechały na wesele, a w związku z tym, na makijaże i uczesania. Taki szczegół, że na cztery sztuki kobiet, po angielsku mówiła jedna👀 Zawsze Wam się przyznawałam, że angielskim świetnie władam po pijaku, a tu czasu nie było żeby coś sobie łyknąć, aby stan ten osiągnąć 😂 Weź zrób makijaż kobiecie, która nie rozumie nawet angielskiego mig

Cześć wszystkim, zwłaszcza tym, którzy zauważyli moją nieobecność małą 😊 Wróciła laputita, dla tych, którzy śledzą mój instagram 😁Ten czas mija tak szybko, dzieje się tyle, że naprawdę już czasem nie ogarniam. Zaczęło się od urlopu, "nieurlopu" czyli mieszkanie  rodzinką nad jeziorem i stamtąd dojazdy do pracy, a skończyło na weekendzie spędzonym z Monią, więc sami rozumiecie 😊 Co do "nieurlopu" to muszę przyznać, że to genialna sprawa, bo mimo, że musisz pracować, to sam fakt, że wracasz w cudowne okoliczności przyrody, niweluje to w stu procentach! Bardzo polecam, wtedy dopiero wykorzystuje się każdy dzień na maksa, ja nie pamiętam kiedy codziennie jeździłam z takim uśmiechem do pracy. Niestety nic nie może trwać wiecznie i wracać trzeba do rzeczywistości cudnej czyli z Monią podróż do stolicy, a jej hasłem słowo "flow", nie będę wnikała w szczegóły, ale to ile my się razem śmiejemy, to jakieś dziesięć razy ponad normę jest 😊 Darmowa terapia, akumula