Kosmetykasja-pasja-moda czyli to czego nie zdąże powiedzieć w gabinecie

Wiem, że monotematycznie się robi, bo niedawno pisałam o oddawaniu krwi przeze mnie, ale równie ważne jest dla mnie to, że dziś doprowadziłam do punktu krwiodawstwa dwie osoby! Wiem, że są wśród was tacy, którzy nie mogą jej oddać, ale mogą skutecznie zmotywować kogoś ze znajomych! Nie będę was znów edukowała komu ratujecie życie oddając krew, ale przypomnę, że wciąż w polskich szpitalach jej brakuje..  Apel są wszędzie, to nie tylko mnie tak naszło 😉Może kiedyś do tego dojrzy ktoś z was jeszcze, ja jestem bardzo dumna z mej siostry, która dzielnie oddała krew dziś pierwszy raz!! Jeszcze bardziej z koleżanki, której dziś wyniki nie pozwoliły, ale się wybiera, jak je tylko poprawi... Ja dziś oczywiście nie mogłam oddać, bo zbyt wcześnie, ale przemiło spędziłam czas z dziewczynami!! Może mniej infantylne w końcu będzie wasze spojrzenie na mnie, bo naprawdę poza bazgraniem tutaj, skupianiem na sobie uwagi, nie jest ze mną chyba aż tak źle 😊😊😊 Dziś krótko, z prośbą żebyście rozważ

Chciałabym napisać, że wiosnę poczułam, ale muszę przyznać, że to Biedra ją poczuła, a ja się oprzeć nie mogę.. Swoją drogą ja jej bardzo, ale to bardzo wyglądam! Dla was to jest powoli sygnał, że należy coś dla siebie zrobić, bo za chwilę ściągamy te grube łachmany i wszystkie fałdki będzie widać 😉 Ja chociaż nie piszę o tym każdego dnia, to ćwiczę regularnie, ale równie regularnie jestem z siebie niezadowolona, więc chyba czas na małą dietkę.. Pomijając wiosnę, trzeba czuć się dobrze, że sobą, ja dziś po solidnym treningu cardio, bo miałam dużo energii.. Czy to słońce tu obecne czy może mój początek dnia, nie wiem 😉Wiecie, że imponują mi kobiety, które wiedzą o autach wszystko i mimo, że nigdy taką nie będę, to staram się aktywny udział brać w podstawowych czynnościach przy autach.. Tak więc dziś umówiona byłam na wymianę oleju, pojechałam, wzbudzałam szczególne zainteresowanie, jako jedna kobieta, ale nic to.. Z kawką zaprowadzono mnie do poczekali.. Wiedząc, że to potrwa godzi

W końcu na swoim miejscu i to przy niedzieli 😉 Powiem wam, że to już połowa sukcesu mieć pewność, że to jest właśnie to moje jedyne i właściwe.. Myślę, że nie tylko do pracy zawodowej można to odnieść.. Szkoliłyśmy się dzisiaj z panią Anią, z marki Klapp.. Kolejny raz mogłyśmy się przekonać jak ogromną ma wiedzę i doświadczenie i to chyba najbardziej motywuje do działania.. Dziś uczyłyśmy się nowego masażu twarzy, a jak się domyślacie, to byłyśmy również modelkami dla siebie i było to również bardzo przyjemne.. Masaż express lift, to dość trudny, ale bardzo efektywny, a najlepsze jest to, że wskazany dla bardzo szerokiej grupy klientów! Oczywiście pojawi się w naszej ofercie, a wam opiszę go bliżej tutaj: http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page.html Oczywiście całą sobą i zawsze będę was przekonywać do manualnych technik, do wszelkich peelingów chemicznych i wielu innych dostępnych zabiegów.. Oby jak najpóźniej sięgać po zabiegi z półek chirurgii estetycznej..

Nie da się ukryć, że koncert na którym dziś byłam to Andrzej Piaseczny, który zrobił na mnie takie wrażenie, że chyba nie umiem tego opisać.. Pomińmy czyj był to koncert, bo przecież ilu nas tu jest, tylu lubi różną muzykę.. Aleeeeee to mój blog, więc wybaczcie, że o swoich upodobaniach będę pisała😉 Poważnie rzecz ujmując, to wiecie, że ja słucham przeróżnej muzyki, od klasycznej, rock, pop, a jak mnie ktoś na koncert discopolo z dobra argumentacją zabierze, to pójdę i będę śpiewała co umiem, albo inteligentnie się szybko tekstu nauczę 😉😉Dziś chcę was, tych którzy chodzą na koncerty, spytać, czy potraficie oddać się totalnie emocjom.. Ja nie pierwszy raz z resztą, płakałam dziś dwa razy i tańczyłam i śmiałam się w głos... Po to się chodzi na takie eventy, żeby poczuć jak przestajemy kontrolować swoje emocje, jak piosenka sprzed dwudziestu lat przypomina pierwsze miłości, i różne inne wydarzenia.. Nie oceniam rodzaju muzyki, wy proszę też tego nie róbcie, ale pójdźcie na koncert k

Pierwszy raz udało mi się małego storczyka utrzymać do kolejnego kwitnięcia.. Jakiś mi się trafił, co nie lubi wody 😉 Nie, nie wy doskonale wiecie, że o swoją hodowlę dbam jak tylko mogę.. Po prostu zawsze myślałam, że to jakieś zmutowane, te maleństwa, a tu proszę, cudeńko na mnie ma patrzy 👀 Ale co ja tu wam będę o kwiatkach, po prostu nie miałam zdjęcia, a z uporem maniaka chcę wam dać co jakiś czas od siebie odpocząć.. Nie ukrywam, że jak by mi ktoś dał pomysł, co mogłabym zamieszczać na zdjęciach przy postach, to będę bardzo wdzięczna! Dziś już piątek, ponieważ od pewnego czasu nie zauważyłam spadku statystyk w weekendy, to pojawiam się jak zwykle... Dziś mam propozycję dla książko maniaków, o której już wspomniałam.. http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html  Dawno w takim tempie nie przeczytałam nic! Trwa karnawał, więc mam nadzieję, że macie fajne plany na weekend, u mnie koncertowo i szkoleniowo. Słyszałam ostatnio po czym poznać starość, jak ktoś na

Tak mnie żegnały Bieszczady, więc się nie dziwcie, że łezka się z oku kręciła jak musieliśmy wracać.. Wiecie co, byłam w różnych miejscach, ale czegoś takiego nie czułam nigdzie! Mam jedno pewne postanowienie na ten rok, będę w Bieszczadach co najmniej raz, a kto wie może i więcej.. Nie wiem czy to oznaka starości, czy po prostu to miejsce jest bajeczne, dzieci wciąż pytają kiedy tam wrócimy.. Na wszelki wypadek zakupiłam tabliczkę, która wisi w bardzo widocznym miejscu dla nas 😊 Sorki za jakość zdjęcia, ale nie chciało mi się jej już ściągać 😉 No, ale wracając na ziemię, to po porannych spacerach, wieczorkiem śmigałam na swoich zajęciach z dance pol, udało mi się tylko raz nie być i nawet nie miałam dużych zaległości, a wygląda, to wszystko już interesująco! Ale może my skończmy o mnie, chociaż niby to mój blog.. Cokolwiek to znaczy, bo już naprawdę zaczynam myśleć o sobie jako o blogerce 😉😉😉 Zajęło mi to sześćset postów! Może to wsparcie moich bliskich, wasze, komentującyc

Kobitki, wcale wam się nie zamierzam narażać, ale ja realnie patrząc, podpisuję się pod tą definicją 😉Ponieważ ja tu dziś króciutko, o chciałam wam dać chociaż mały powód do przemyślenia 😉😉 Panów dziś o zdanie nie pytamy 😉😉😉Miłego wieczoru!! 😉

Co o dzisiejszym dniu mogę powiedzieć, to, że kulig najlepszy w moim życiu, a jak reszta mojego teamu Sadowskich to potwierdza, to już mega sukces!!! Ja po nartach, które jednak założyłam znów, postanowiłam dać sobie czas... Bo nieludzki instruktor wywozi na samą górę 😉😉 Mój lęk wysokości mówił dziś nie!!! Jak znam większość kobiet, to wolą jednak panować nad emocjami, ja dziś pozwoliłam Bieszczadom na całego rozkochać się im w sobie!!! Kapitalny przewodnik zrobił swoje. ale wiem, żę grunt to z pasją robić swą robotę! Ja dziś po południu zamieniłam narty na kręgle, a i tak przegrałam! Co prawda z uśmiechem na twarzy, ale przegrałam! Jednak ja dziś do  felietonu o tańcu chciałam wrócić... O tańcu męskim dokładnie! A to dlatego, że jak wspominałam, trafiłam , na krótki, ale trafny felieton pana o tańcu...  Cóż nie ukrywałam nigdy, że kocham taniec, nie ukrywam, że sentyment mam do lubiących taniec.. Jednak nie zdawałam sobie sprawy, że są tacy, którzy tańczyć nie potrafią,  a pr

Ja, która was do sportów motywuję, dziś poległam na oślej łące i szczerze wam powiem, że mam się chęć poddać.. Dwanaście lat temu ostatnio miałam narty na nogach i przerwa świadczy o tym, jak mi szło 😊 Mało tego dziś jak mnie me małe dziecko zobaczyło, jak nawet chodzić w samych butach nie umiem, natychmiast kazało sobie zdjąć narty.. 😉 Mam tyle klientek miłośniczek nart, że chociaż spróbować postanowiłam, jednak musiałabym chyba zostać tutaj z miesiąc żeby być z siebie dumną.. Nie powiem, bo dziś już zjeżdżałam, ale czy jutro przekonam swoje rzepki i kostki by znów udźwignęły te narty no nie wiem.. Wiem natomiast, że powinnam was motywować, więc dziś zakładam, że jutro założę 😉 Ale dla porównania różnych sportów, to się nagle okazuje, że przy nartach jestem pływakiem numer jeden, nie ma tego złego!! Dlatego próbujcie, kosztujcie, wybierajcie, ale się ruszajcie, znów nie czuję jak rymuję 😊 Podobno "wszystko jest trudne, zanim stanie się proste" Bieszczady dziś skradły

Dziś zabieram was w magiczne miejsce jakim są Bieszczady.. Moje stópki pierwszy raz po nich stąpają i jest pewne, że nie ostatni.. Wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, bo właśnie taką dziś poczułam.. Nie wiem jak to się stało, że przez tyle lat tylko Tatry uznawałam, ale nadrobię.. Co prawda w tak błogich okolicznościach planowałam się na chwilę odciąć od świata.. Jednak nie chcecie za mnie postów pisać, to raz, a dwa nie mogę pozwolić żebyście o mnie zapomnieli 😉Nadrobiłam po drodze prasówki troszkę i dowiedziałam się na przykład, że brukselka, to połączenie kapusty z jarmużem, jestem w szoku 😉Naturalnie jest świetnym antyoksydantem, pod warunkiem, że gotowana jest 3-4 minuty, albo jedzona surowa.. Zaskoczeniem dla mnie było też, że brzoskwinie pękają od wapnia, żelaza i magnezu, beta karotenu i do tego oczyszczają nas  z toksyn.. Musze wam przyznać, że zupełnie inaczej moje kubki smakowe zaczynają myśleć o tym owocu.. Co to znaczy stan umysłu 😉A na koniec zacytuję Kyle Itsi

A tak sobie z góry na was dziś popatrzę i od razu dodam, że pierwszy raz w życiu weszłam na rurę, a do tego zrobiłam przy niej stanie na głowie! Cóż wam mogę powiedzieć, jak nie to, że jestem uzależniona od tych zajęć!! Widać też chyba bardzo pracę na ciałem, bo z zajęć na zajęcia robimy coraz więcej! Jak kogoś drażni moje zaangażowanie i radość, to do roboty, wstawać z tych kanap!!! Cytat z wczorajszej książki o francuzkach :"Jeżeli zastanawiasz się nad drugą połową swojego życia, dobrze jest mieć plan, strategię, opierającą się na poznaniu samego siebie, zdrowym rozsądku i smakowaniu życia" Nic dodać nic ująć! Mam też z tej książki dla was przepis na maseczkę, bo autorka, której z jakiegoś powodu ufam, zachwycona jest efektami.. Otóż chodzi o znaną pewnie wielu z was maseczkę z aspiryny, która zalecana jest dla osób z problemami trądzikowymi, z przebarwieniami, albo jako silny peeling. Polecana również do włosów.. Przepis banalnie prosty trzy kapsułki aspiryny niepowle

Przyznajcie, że każdy w swojej kuchni powinien mieć taką naklejkę, a to jedna z kilku świetnych rzeczy, na które dziś trafiłam i naturalnie ma już swoje miejsce 😉 Muszę wam przyznać, że kocham zakupy, nie umiem nawet udawać, że jest inaczej.. Do tego mam dwie śliczne towarzyszki, które dzielnie ze mną spędziły kilka godzin i jeszcze rozbawiały 😉 Nie są to naturalnie tylko zakupy ubraniowe, bo wiadomo, że książki również, ale ostatnio przybory do pieczenia.. Dziś wyłowiłam w końcu piękne szklane talerzyki na ciasto i jeszcze ładniejszy flakon na kwiaty.. Już wiadomo też dlaczego rzadko piszę o kosmetykach drogeryjnych, bo nie wolno mi tam chodzić!!!! Nie mam umiaru dziś nabyłam dla przykładu pięć produktów i wszystkie do ciała.. 😉 Opis tutaj http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/musisz-tu-miec.html Wiecie ile czasu dziś spędziłam żeby się tym nacieszyć, ale polecam bo dzięki tej marce wasze ciała nie będą wysuszone! Jednak hitem dzisiejszych zakupów są książki. Pozycja, k

 Zima w pełni, mało tego nie zanosi się aby szybko się skończyła. Wiele pytań pada odnośnie zabiegów, które można robić teraz w gabinetach czy w domu.. Ostatnio spytana zostałam również o ochronę płaszcza lipidowego, a co! 😉Kochani  więc płaszcz lipidowy, to substancje pokrywające naskórek,  chroniący warstwę rogową przed utratą wilgotności. Po polskiemu my musimy dbać o dobrą kondycję skóry, jej nawilżenie, a w biochemię nie będę wnikać.. Co do zabiegów gabinet, dom,to  wiadomo, że są to dwie różne kategorie, ale spróbuję pokrótce obalić pewne mity.. Otóż nieprawdą jest, że nie powinno się robić peelingów chemicznych zimą, jest to zdecydowanie lepszy termin niż późna wiosna.. Oczywiście mrozy powyżej dziesięciu stopni sprawią, że fachowcy raczej wybiorą delikatniejsze peelingi. Pamiętajcie jednak, że skóra zimą, mimo temperatur na zewnątrz, jest narażona na ogrzewania i to właśnie wtedy najbardziej się przesusza... Dlatego tez peelingi domowe powinny być normalnie raz lub dwa razy

Wiem, wiem kolejny cytat, który się łatwo czyta, ale przecież genialny 😉 Ja dziś krótko, bo niedawno wróciłam z pracy, zrobiłam trening i padam na rzęski.. Sama się zastanawiam czy nie udzielił mi się medialny najgorszy dzień w roku.. Jednak ile o jest nastawienie.. Od rana słyszysz wokół, że to najbardziej depresyjny dzień w roku i co nie zgodzisz się w końcu.. Na szczęście moje klientki chyba nie miały takiego dnia i bardzo pozytywnie nam się dziś rozmawiało.. Także wiecie czytamy powyższy cytat od tyłu bezdyskusyjnie!!! Ja dziś miałam tylko jeden kłopot, a mianowicie o postanowieniu, że w tym tygodniu, każdego dnia robię coś pierwszy raz.. W pierwszej części dnia kompletnie o tym zapomniałam, a w kolejnej totalną pustkę w głowie miałam.. Najgorsze w tym, że dzień się  kończył, ale jak się okazuje dla chcącego nic trudnego.. Otóż słuchając radia w aucie wracając do domu, pan redaktor poruszył temat właśnie owego poniedziałku.. Podał numer i kazał dzwonić.. Nie było to nasze radio

Co prawda nie mam autoryzacji na to zdjęcie od kota, ale może  się nie obrazi 😉 Z reszta jego mina chyba wyraża aprobatę.. Powiem wam, że dwa takie kolosy w domu to jest zjawisko, brak słów.. Nigdy nie miałam sentymentu do kociaków, moja Lucyna żyje swoim życiem, ale takie piękne kocury nawet na mnie robią wrażenie..  Aczkolwiek chyba będę je po prostu czasem odwiedzać i na tym pozostanę.. Mam nadzieję, że wasz weekend był równie udany, ja mam postanowienie częściej zdecydowanie spędzać czas poza domem, z ludźmi, z uśmiechem.. Z każdego wyjścia są jakieś wspomnienia, z tego poznana kolejna świetna kobieta Nina, którą pozdrawiam serdecznie.. Wracamy jednak do żywych, trzeba w końcu jakiś rygor znów wprowadzić, bo zbyt długo żadnego celu sobie nie wyznaczałam! Ponieważ za tydzień idę na urlop, to ten będzie wyjątkowo zdrowy i oczyszczający!! Jak ma ktoś chęć, to oczywiście zapraszam, każdego dnia  trening, zero pieczywa, słodyczy i podobnie jak Ross z "Przyjaciół" każdego

Nietypowa pora dziś, ale za chwilę śmigam do stolicy, w której z pięknymi kobietami będę się zapewne dużo uśmiechać.. Życzę wam w ten weekend tego samego!! No i pięknych kobiet wokół również 😉Liczę na to, że częściej teraz będę je widywać, bo takie naładowanie akumulatorów jest bezcenne! A wy kiedy ostatnio spotkaliście się ze swoimi przyjaciółmi, z bratnimi duszami, tak w ścisłym gronie, żeby czas był tylko wasz??? Polecam, ja na samą myśl już kilka dni miałam lepszy nastrój! No nie wspomnę już o krewetkach w winie, które koleżanka ma plan nam przyrządzić 😊 Mam od dawna nieustanny lęk o przyszłość, wynikający zapewne z wielu niedobrych wydarzeń, dlatego teraz, kiedy jest spokojnie i dobrze chcę to wykorzystać.. Pamiętajcie, że czas upływa, niestety nie wiemy co czeka za rogiem, więc może nie warto odkładać na jutro.. Jeśli jednak nie jesteś teraz w formie i nie masz ochoty śmiać się, to pamiętaj "czekolada nie zadaje pytań, czekolada rozumie" 😉 Oczywiście polecam or

Z dystansem troszkę przy weekendzie 😉 Właściwie zaplanowałam dziś o śmiechu więc obrazek również pasuje.. Pierwszy uśmiech jest mój z powodu wznowienia mojego życia towarzyskiego, posiadam aktualnie bilety na pięć koncertów i jeden spektakl, bardzo mnie to cieszy! Drugi, to ten na widok młodego pana na ulicy, który to mimo godziny dziewiętnastej, już stanowczo wracał, lub szedł na kolejna imprezę.. Ja nie wiem czy wy przyglądaliście się kiedyś pijanemu jak pisze smsy, na stojąco w dodatku.. Słuchajcie po pierwsze się kiwał przód tył, tzw balansowanie 😉 Po drugie jak pisał literkę, to palec wskazujący wciskał tak w ekran jakby otwierał drzwi windy. Jednak najlepsze jest to, że jak poruszał tym palcem, to jednocześnie uginał kolana góra-dół 😉😊 Śmiałam się w głos i żałowałam, że światła mi się zmieniły.. Swoją drogą, że też ludzie na imprezy ciągają te telefony 😉 Właśnie pytam was kiedy się ostatnio śmieliście w głos, tak beztrosko.. Jak sobie przypomnicie tę sytuację, to konieczn

Jakbyście widzieli jak wyglądał dzisiejszy mój dzień, to wiedzielibyście dlaczego wybrałam ten cytat 😉 Więc może nie będę wnikać w szczegóły, ale zacytuję swoją siostrzenicę, która przyszła późnym popołudniem do mnie i pyta "ciociu a dlaczego Ty już jesteś w piżamie" Jak się domyślacie, byłam w niej wciąż nie już 😉 Na swoje usprawiedliwienie mam to, że to był mój dzień wolny, ale z radością wyszłam w końcu z tej kreacji i pojechałam na zajęcia dance pole, mam też dla was zdjęcie, niewyraźne, ale kręcąc się nie da inaczej.. Figura hak tyłem. Wracając do cytatu i lenistwa, to nic nie poradzę, że tak wygląda styczeń, że mam tyle wolnego czasu, w domu wszystko ogarnięte.. Nie miałam pomysłu dziś na siebie.. Chętnie bym coś podziałała, ale taki sezon, żadnych szkoleń, zajęć dodatkowych, więc robić nie ma co 😉 Więc mój status na dziś, to ani produktywna, ani zajęta 😉😉 Chwilowo mi z tym dobrze, mam nawet wyrzuty sumienia, że ja w ogóle piszę tak o niczym właściwie, ale może,

Jak zaplanowałam, tak zrobiłam i jestem z siebie dumna! Odebrałam też dziś legitymację honorowego dawcy krwi i co wam będę mówić, to jest naprawdę wspaniałe uczucie.. Ci co już mają wiedzą o czym mówię.. Całym sercem namawiam was do pomocy, bo jest to bardzo ważne, wciąż są ogromne braki krwi, jest teraz nawet akcja dziękowania za każdą kroplę.. Tego się jednak dowiecie jak pójdziecie do swoich punktów.. Póki co motywuję cytatem " Oddając krew ratujesz życie i zdrowie, Twoja pomoc tak wiele znaczy".. W obecnych czasach tak trudno pomóc finansowo, bo od razu się zastanawiamy do czyjej kieszonki trafiła kasa, a powody mamy słuszne.. Więc może przekona was wolny dzień od pracy, paka czekolad i dar dla kogoś! "Słodko jest pomagać".. Atmosfera panująca w punkcie pobrań jest nie do opisania.. Dziś tak się zagadałam z panią pielęgniarką, że na szybko mi robiła zdjęcie już bez piłeczki pięknej 😊 Obok leżał pan młodziutki, któremu wcale ta krew nie płynęła, więc pani

Nie sądzicie, że naprawdę dobry ten cytat.. Szkoda tylko, że łatwiej się to czyta, czy pisze niż wprowadza w życie.. Przeciągnął nam się ten początek roku aż do dziś, bo się weekend długi kończy, więc po co się było rozpędzać.. Nie mniej nie wiem jak wy, ale ja biorę się za siebie z każdej strony, trochę reżimu się przyda w każdej z dziedzin życia.. W końcu dołączę do tak modnego ostatnio grona "nowy rok, nowa ja" 😉 Niestety należę, do ludzi, którzy muszą mieć plan, cel, wtedy chodzę jak zegarek, a jak tylko trochę luzu, to czas przemyka mi między palcami.. Wciąż mam paskudne poczucie, że marnuję mnóstwo cennego czasu i zamierzam to zmienić.. Konkrety dopiero w mojej głowie się tworzą, ale zapewne przekażę.. Także wiecie szukamy sposobów, a nie powodów, róbmy to dla siebie i bez pytania o zdanie innych.. Często opierając się na opiniach innych, czy czekając na jakieś obietnice, mimo, że mamy sposób, to ktoś jest powodem. Mam nadzieję, że dało się to pojąć, co chciałam prz

Przy tej pięknej aurze pomyślałam o stylizacji wiosennej 😊 Przecież pogoda to stan umysłu, nie zatrzymuje się życie przez nią, musimy funkcjonować, bo inaczej się nie da.. Ja ubrań zimowych nie posiadam praktycznie, poza kurtką, ale przecież mrozy zaraz miną, a stylizacja bliżej tu : http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html Czas studniówek się zaczął, a co za tym idzie nasz salon bardzo dziś tętnił życiem.. Swoją drogą moja była siedemnaście lat temu, ale byłam też na jednej piętnaście lat temu i był taki sam mróz, nie chciał odpalić fiat 126 p Niebieskookiego 😉To były czasy, a do tego byłam w sukience na jedno ramię, które właśni wróciły.. Niestety dużo zmieniło się w kierunku, który mnie przeraża, ale nie krytykuje, bo moja długonoga niebawem będzie w tym wieku, kto wie, może mi też jako matce wariatce odbije.. Póki co przypomnijcie mi za tydzień w piątek żebym się w sobotę jakoś pomalowała do pracy konkretniej, bo one takie śliczne wychodzą,  po tych mak

Na serducha mnie dziś zebrało, bo jakoś tak dużo was zajrzało na mojego bloga dziś, a do tego przeoczyłam moment, kiedy przekroczona została liczba stu sześćdziesięciu tysięcy wejść.. Dziękuję bardzo, cieszę się, że macie chęci czasem te moje bazgroły poczytać 💜To bardzo miłe zobaczyć takie statystyki po całym dniu, bo był dość specyficzny, a to za sprawą toru.. Dziś mnie pewnie będziecie czytać z miną jak ten kocur, ale wykończył mnie ten dzień psychicznie, nie mam weny do ważnych myśli i tematów, z resztą mamy weekend w końcu, niech więc komórki odpoczywają 😀  Niestety okazuje się, że pieczenie mogę skreślić z listy zajęć dających jakikolwiek dochód, w razie wypalenia zawodowego😉 Nie żebym nagle przestała umieć czy lubić to robić.. Pierwszy raz nie wyszedł mi biszkopt, musiałam go wyrzucić, myślę, że za bardzo mi zależało na tym żeby się udało.. Dla siebie jak robię, to mi wszystko jedno, ale dziś chyba za dużo serca włożyłam w pieczenie, albo zbyt mało mózgu 😊 Ponieważ ob

Mam nadzieję, że mieliście dziś takie uśmiechy na "mordkach", bo jeśli nawet nie był  to najlepszy dzień, to przecież macie długi weekend.. Swoją drogą w Polandzie w tym roku podobno sporo takich!! Ja się właśnie tak uśmiecham od południa, kiedy to udało się wyjechać z Kamionki w świat 😉 Odrobinę szerszy był uśmiech, jak udało się wrócić pod dom, mimo zasp na krajowej dwunastce.. Wszystkim, którzy nie mają zimy, albo śnieżek przyprószył drobny, powiem jedno wschód jest wyjątkowy, ma zimę, która jest zimą 😉 Musiałam zrezygnować z kina jutro co prawda, bo dość stresująca jest aktualna jazda autem, ale nie zrezygnowałyśmy z dzisiejszych zajęć pol dance i przez zaspy zawieje dotarłyśmy.. Kocham te  zajęcia, to najlepsza rzecz jaka ostatnio mi się trafiła.. Będę długo za to wdzięczna małej ślicznej dziewczynce.. Życzę wam wokół takich ludzi, co czymś zarażają!! Ps gdyby mi ktoś powiedział, że umiem zrobić przewrót przed jedno ramię, w dodatku do muzyki z układem choreograficz

Zima nie jest moją ulubioną porą roku, przeraża mnie wicher, który słyszę za oknem, ale skoro już jest, to wykorzystałam ją dziś trochę z dzieciakami.. Walkę na śnieżki przegrałam, ale orły wywijaliśmy niezłe 😉 Jak się dobrze przyjrzycie, to zauważycie, że to bałwanka obok mnie stoi 😉 Taką fantazję mają dziś dzieciory 😉 Zima zimą, ale ja mam dla was dziś podstęp mały, z którego wyniknie, że po prostu was zmotywuję do działania.. Mało tego ja sama to wymyśliłam 😊 Więc zadanie numer jeden, sięgnijcie wstecz dziesięć lat temu. Najlepiej jakąś fotkę sobie obejrzyjcie.. Odpowiedzcie sobie na pytanie, czy wyglądacie lepiej, a może dużo gorzej.. Ja wam odpowiem, mając dwadzieścia siedem lat, nosiłam aparat ortodontyczny, zaczynałam studia, byłam w miarę szczupła.. Miałam tylko jedną córkę, a mimo to nie wiedziałam co to ćwiczenia.. Moje ciało dziś wygląda o wiele lepiej, całość również.. Jak już sobie odpowiedzieliście na pytanie, to odpowiedzcie na kolejne, dlaczego lepiej, albo dlacz

Późniejszy post, to oczywiście dzisiejsze zajęcia "dance pol", które tak bardzo mnie wciągnęły, że brak słów.. Dziś zrobiłam nawet cały układ choreograficzny, nananana 💪💪 Ostatnio klientka, w moim wieku, spytała czy ja coś ćwiczę, głupia odparłam, co, a ona ze zgorszeniem w oczach, ale po co ? 😉 Róbcie chłopaki i dziewczyny to na co macie ochotę, nie patrzcie co na to powie x czy y, bo z jakiego powodu ma prawo was oceniać.. Mam się nie ubrać w bluzę z kapturem, bo zbyt młodzieżowa, a dobijam do czterdziestki, a ja lubię i nawet wam pokażę parę zdjęć tej stylizacji : http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html    Największym moim osiągnięciem w ćwiczeniu asertywności, jest to, że nie patrzę na to co powiedzą inni, nie ograniczam się, bo wiek, bo wieś, czy cokolwiek innego.. Wiadomo, że gdyby ktoś regularnie przychodził do mnie i powtarzał, co inni mówią, pewnie by bolało.. Jednak kolejne szczęście jest takie, że mam dobrych znajomych.. Wiadomo

Nie da się obojętnie przejść obok nowej daty i obok tego, że coś się zaczyna.. Z ciekawości wzięłam dziś do ręki kilka aktualnych kolorowych gazet  i naprawdę w lepszej i gorszej są artykuły o postanowieniach o dietach, w kółko jedno i to samo.. Cieszę, się, że ja byłam pierwsza i motywowałam was ćwiczeń i zdrowego trybu życia od początku.. Jednak dziś robiąc trening pomyślałam, że może niektórym potrzeba właśnie takiej motywacji jaką jest początek roku czy nowy etap jakiś.. Nawet znalazłam fajne słowa z tym związane, że należy sobie wyznaczać cele a nie ograniczenia.. Czyli nie wymieniajcie czego robić nie będziecie, typu nie jem ciasta, ale będę więcej ćwiczyć, tańczyć, znajdę nową pracę.. Plany jest łatwiej realizować, łatwiej do nich dążyć niż wytrzymać w ograniczaniu!! To podejście mi się podoba, ja mam plan czytać więcej, dużo więcej.. Tym bardziej, że trafiłam dziś na wyprzedaż książek w biedrze, fajne pozycje można kupić za grosze.. Niestety liczba tych do przeczytania wzras