Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2020

Coś dobrego można czasem uczynić :)

Obraz
Melduję, że udało mi się przeżyć ten dzień, ale lekko nie było! Nie wiem czy też tak macie, że zaplanujecie zbyt dużo i później nie możecie się wycofać, no bo jak, przynajmniej u mnie to tak nie działa 😊Nie mniej dumna jestem z siebie i nie tylko z siebie dziś, ale z całej mojej ekipy krwiodawców, których coraz więcej, bo dziś dołączył do nas Rafałek. Absolutnie nie jest to moja zasługa, bo z własnej woli chciał oddać krew, a ja miałam przyjemność mu towarzyszyć. Ale panie już mnie znają i jak rano był Roman z Wojtkiem, to się zastanawiały dlaczego my tym razem nie rodzinnie. Bardzo to miłe.. Przekonałam się też kolejny raz, że zdecydowanie łatwiej oddaje się krew honorowo, bo oddając drugi raz dla kogoś konkretnie, ma się świadomość, że ten ktoś najnormalniej w świecie jest chory... Mało tego obecna sytuacja sprawiła, że banki krwi są po prostu puste.. Ktoś sprawił, że zaczęliśmy widzieć tylko jedną chorobę na świecie, a mianowicie o świrusie mowa oczywiście. To on sprawił, że skupil

Nie słaba płeć w siniakach :)

Obraz
Witajcie po weekendzie, który mam nadzieję był dla Was rzeczywiście cudny, w naszym rejonie pogoda bardzo dopisywała, ale wiem, że nie wszędzie. Tak czy inaczej liczę, że towarzyszyła Wam pogoda ducha chociaż 😊 Ja dorobiłam się po meczach piłki nożnej kolejnych nowych siniaków, a to oznacza, że chłopaki już totalnie nie biorą pod uwagę, że jesteśmy słabszą płcią, a to akurat bardzo mnie cieszy. My silne fajterki i nie można nas ulgowo traktować. Gorzej właśnie w tymi nogami pobitymi, bo już pytania padające w tym kierunku są coraz bardziej podejrzliwe 😊 Dziś pan doktor u którego byłam chyba w ogóle nie uwierzył, że to pole dance i piłka nożna, bo dwukrotnie wrócił do tematu.. Cóż fakt, że nie wygląda to dobrze, a do tego mój wiek, to już całkiem może wydawać się podejrzane. Ktoś mi w końcu jakaś pomoc zaoferuje w sprawie przemocy domowej 😊 Ciągle liczę na to, że ciało się przyzwyczai i będzie lepiej, ale coś końca nie widać.. Jak ktoś ma receptę na szybkie znikanie siniaków, to oczy

Cudownego weekendu 💙

Obraz
Dziś króciutko o tym, że przekonałam się dziś jak bardzo potrzebujemy innych osób do tego żeby nas wspierali. Po spotkaniu moim szkoleniowym, gdzie weszły zawstydzone i nieśmiałe kobiety, a wyszły uśmiechnięte i pewne siebie, wiem jedno,  musimy sobie mówić czasem coś miłego. Wiadomo, że łatwo kogoś w dwóch słowach pozbyć pewności siebie, ale gorzej ją później odbudować to pewne. Każdy z nas ma jakieś przejścia i historię, które ciągną się za nami, mają wpływ na to jak odbieramy zarówno świat jak i siebie. Często trudno uwierzyć we własne możliwości ot tak. Okazuje się, że dobre słowo zupełnie obcej osoby, takie szczere może czynić cuda. Dlatego jeśli widzicie coś co Wam się u kogoś podoba, to mówcie to głośno, bo nigdy nie wiadomo czy to dzięki Wam ta osoba podniesie koronę i będzie walczyć dalej. Bądźmy dla siebie mili i wyrozumiali, a wszystko w naszym życiu będzie prostsze😊 Z tą myślą życzę Wam cudownego weekendu 💙

Ubranka jeść nie chcą, czyli analiza szafy i sentymenty :)

Obraz
Muszę przyznać, że nie wiem jak Wam, ale mnie nie służą totalnie wolne dni, ja jeszcze nie otworzę oczu, a już mam plan i to taki, że trudno na zakrętach wyrobić. Dziś przesadziłam, bo się postanowiłam zabrać za swoją garderobę.. Mało tego totalnie sama, a tam przecież trzeba czworo ludzi i zwyżkę żeby przez okno podawać worki z zupełnie niepotrzebnymi rzeczami :) Nie wiem czy też tak macie, ale ja gromadzę rzeczy w tempie błyskawicznym, o niektórych zapominam, że istnieją. Na przykład odkryłam dziś, że trzymam jeszcze prześcieradła na materac do łóżeczka dla maluszka.. Nie wspomnę o tych skarbach, które już kilka lat nie noszone, ale tak piękne, że szkoda wyrzucić.. Jeszcze nie znalazłam metody na to miejsce w moim domy, a paradoksem jest to, że uwielbiam porządkować i wyrzucać bez mrugnięcia okiem rzeczy z cudzych szaf i garderób. Ale wiem co jest na rzeczy tam po prostu nie ma sentymentów :) Cóż pół dnia urobiłam się jak osiołek, a tak naprawdę nie widzę zbyt dużego efektu, więc w k

Niemowlaczek bez pampersa czyli błędy i progresy w jednym :)

Obraz
Nie da się ukryć, że pogoda nas nie rozpieszcza, ale w tym wszystkim należy się cieszyć, że u nas nie dzieją się takie złe rzeczy jak w innych rejonach Polski. Więc głowy do góry i czekamy aż to minie, bo minie. Póki co nie chować mi się pod kocyki, bo to najłatwiejsze, a można sobie poprawić nastrój wychodząc jednak z domu i zrobić coś dla siebie. Ja co prawda dziś po powrocie z pole dance wróciłam z siniakami nowymi, obolała, ale szczęśliwa! Jak ktoś pyta po co to robić i się odbijać, to już mówię, bo to walka ze swoim ciałem,  ze swoimi słabościami i progres ogromny. A to w efekcie końcowym daje ogrom satysfakcji i adrenaliny. Do tego jest kapitalna atmosfera i uśmiechu mnóstwo, więc jak nie chodzić 😊 Z resztą każdy sport jest urazowy tego ukryć się nie da. Po siłowni też są zakwasy, ale ich nie widać,  no chyba, że się chodzi dziwnie 😊 Tak czy inaczej ja przestać nie zamierzam i fikać będę wciąż i na rurce i na siłowni 😊 Problem tylko w tym, że nieustannie popełniam błędy dnia c

Słoneczny patrol dzięki spódnicy i takie tam o urodzie :)

Obraz
Wiecie, że ostatnio moje plany, a rzeczywistość to są dwie różne i tak odległe od siebie sprawy, że zaczynam się zastanawiać czy to przypadek. Nie narzekam naturalne, bo to super jak ktoś Cię wiecznie gdzieś niespodziewanie woła, planuje, ale ja jestem przecież pseudo blogerką, ja mam zobowiązania :) Nie mniej ze stylizacji wyszła dziś mała wzmianka o spódnicy ołówkowej na szelkach, bo weźcie się przebierajcie w te koszule i w ogóle, nie czuję ja rymuję. Ale spódnica bliska memu sercu, bo kiedy już miałam świadomość, że chcę ładnie wyglądać, a nie było totalnie gdzie kupić nic, moja cudowna mama uszyła mi i siostrze dwie piękne spódnice na szelkach. Jedna w kratkę do samej ziemi z rozporkiem, a ta druga moja zielona, były przepiękne. Dlatego kupiłam tę, ale nie sądziłam, że biust mi w niej wyrośnie jak u tej co biegała po plaży w słonecznym patrolu, a nie koniecznie lubię :) Dlatego słów parę wrzucam : http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html Poza tym wspomnieć m

Takich jak my dwie z lampą szukać i piniądz z buldogiem w tle :)

Obraz
Przy kwiatach nawet wicher i czarne chmury nie straszne chciałabym napisać, ale wiadomo, że cykora miałam jak nic bo średnio lubię burze :) Nie mniej po bardzo długim spotkaniu z moja przyjaciółką o uśmiech u mnie nie trudno :) Nie wiem czy macie kogoś takiego z kim możecie gadać non stop, ale to bezcenny towar! Co prawda zdarza nam się nie rozumieć wysyłanych sygnałów, ale rzadko. Wczoraj operowałyśmy dla wygody jednym portfelem i kartami, tak bezgotówkowo i wielokrotnie każda z nas ten portfel miała. Więc zauważyłam, że tam jednak jakiś "piniądz" był, bynajmniej byłam o tym przekonana. Dlatego jak kelner przyjmował rachunek kartą, pytam ja moją Monię w miarę dyskretnie czy ma tam jakąś walutę, myśląc oczywiście o napiwku, a ta patrzy na mnie jak na wariata i szuka dolarów w portfelu :) Nie no powiem Wam, że nas dwie to normalnie trzeba widzieć w akcji :) Ale udało się i pan napiwek dostał. Co się uśmiałam przez te dobę to moje, a to akurat uwielbiam robić. Chociaż jestem sp

Uczes before party :)

Obraz
Czy widzicie ten uczes :) Bartek nawet z moich piór może zrobić coś ładnego! Jeśli myślicie, że przy długim weekendzie właśnie zaraz lecę tańcować, to absolutnie nie.  Nie zawracałabym Wam też głowy gdyby chodziło tylko o poprawę humoru.. Tym bardziej nie czesał mnie On do tego zdjęcia.. Otóż wyobraźcie sobie, że ja postanowiłam się dziś zrobić na jutrzejsza komunię, na którą idę.. Tak zwany uszes before party :)) Wiem takie pomysły tylko ja, ale taka moja natura, że dla urody mogę wiele, ale wstać o siódmej rano żeby włos sobie czesać u fryzjera, a w życiu. Przecież to nie mój ślub :) Oczywiście nie neguję jeśli ktoś tak robi, bo miło jak wszyscy wokół ładnie wyglądają, a do tego my z tego żyjemy. Ale może właśnie dlatego ja mając na co dzień styczność z urodą i pielęgnacją, nie mam aż takiej presji żeby się jakoś mocno na wyglądzie skupiać. Sama ogarniam na ile mogę, kreacją nadrobię i jakoś to jest. Nie myślcie, że ja włosy sama zrobię kiedykolwiek, bo poza złapania ich w kitkę, to

Wolność i swoboda :)))))

Obraz
Muszę Wam się przyznać, że drażnią mnie ostatnio cytaty o życiu, szczęściu, wiecie takie mądrości z koniczynką w tle tudzież błękitem czy też bańką mydlaną :) Nie żeby nie były one ładne, ale w tych czasach wydaje mi się to tak infantylne, że aż boli.. Niby wszystko wróciło do normy, a wszyscy wiemy, że dalej to jedna wielka niewiadoma przed nami. Mało tego zostaliśmy tak zastraszeni, że pesymistycznie jesteśmy przygotowani na jedno. Nawet jeśli stanęliśmy na nogi jakoś finansowo, to nie wiemy czy to nie runie jesienią, więc jest asekuracja, więc się pytam gdzie tu swoboda życia i bycia. A rano przeglądając social media, prowadzę bloga więc jasne, że to robię i co widzę?? Milion złotych myśli, które każą nic innego nie robić tylko być szczęśliwym ot tak, za wszelką cenę :) Wiecie to nawet jest budujące i prawdziwe, ale nie wiem jak Wy, ja mam tak, że każdy dzień jest totalnie inny. Pochłaniamy różne informacje z zewnątrz, problemy innych, dzieci nas poirytują, czasem nie wyrabiamy się

Słoneczy nie patrol, co się nosi czyli o filtrach znów i strojeniu :)

Obraz
Witam po weekendzie słonecznym w końcu :) Mam nadzieję, że nie spaliliście się na tym słońcu, bo ja oczywiście jak co roku dorwałam się nieco zbyt intensywnie.. Uprzedzam wszystkich przed tym słońcem, a sama nie bardzo umiem je dawkować :) Jeśli zastanawiacie się skąd to zdjęcie, to właśnie z  przymierzalni, bo tak rzadko tam bywam z Długonogą, że nie mogłam się oprzeć.. Swoją drogą, to chyba tylko ja potrafię zrobić w minutę zakupy, bo mimo, że sama ubrania sprzedaję, to wciąż lubię zajrzeć tu i tam, tak chociażby żeby sprawdzić co tak generalnie się nosi w sieciówkach. A nosi się jak zwykle dużo, sportowo i bardzo kolorowo, sukienki bardzo ozdobne i koronkowe bluzki, grochów dużo wszędzie, a do tego buty z lat dziewięćdziesiątych, rybackie kapelusze i ozdobna biżuteria. Misz masz jak zawsze, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Swoją drogą już widać, że zaczynamy chcieć wyglądać i czuć się lepiej,a  to znak, że wracamy do żywych. Co do wyglądu, to przypominam, że nie ma wakacji od pie

Życie "krótutkie", korzystamy, bo w końcu możemy :)

Obraz
Nie muszę Wam dodawać, że w końcu wróciłam na ulubione zajęcia pole dance :) Dziewczynki otworzyły sobie nowy punkt, w dodatku o ładnej nazwie Avocado, a je też uwielbiam! Powroty nie są wcale łatwe, ale cokolwiek pamiętam, a najbardziej chyba ból i ciężka praca jaką trzeba włożyć, żeby były efekty. Troszkę też pamiętam siniaki, które będę znów nosić na nogach, ale nie zniechęca mnie to absolutnie, bo postanowiłam powalczyć o powrót do formy i w tej dziedzinie. Gdybyście chciały spróbować zachęcam oczywiście, działamy w aquaparku chełmskim :) Nie będę ukrywała, że dziś czułam się jak słoń w składzie porcelany, ale nie mając kontaktu ponad rok z rurką, to i tak jestem z siebie dumna. Wiadomo, że muszę popracować sporo żeby był progres, ale takie wyzwania bardzo lubię. Jeszcze z miesiąc i będę z zajęć wracała w skowronkach, bo dziś to Wam powiem, że ze mnie raczej "skowron" i to bardzo zmęczony :) Ale opowiedzieć mam też przecież o Spa, w którym byłam, Talaria Resort Spa w Troj

Wspomnienia z dziecińswa, bo my je mamy :)

Obraz
Jak Wam minął ten niewątpliwie przepiękny pogodowo weekend? :) Miejmy nadzieję, że jakieś ciepło w końcu nastąpi, bo jakby nie patrzeć mamy czerwiec już, takie piękne długie dni, a tu się pod kocami siedzi wieczorami. Nie żebym narzekała, bo od kiedy mogę pracować, to naprawdę nie pozwalam żadnym innym okolicznościom sprowokować się do narzekania.  Co do czerwca, to dziś przecież dzień dziecka, pamiętacie jakie to były beztroskie czasy, czy już nie.. :) Sporo dziś wokół było pytań o najmilsze wspomnienia z dzieciństwa, ale ja Wam powiem, że to chyba zależy kto pyta, nie sądzicie.. Nie mniej rzeczywiście te wspomnienia nasze są zdecydowanie bogatsze niż będą mieli nasze dzieci. Mimo, że mają o wiele więcej możliwości, bo my im to zapewniamy, to wydaje mi się, że one są po prostu takie stare maleńkie. Jeszcze dobrze nie chodzi już obsługuje laptopa, telefon i wszystko inne.. W przedszkolu ma niejednokrotnie lepszy sprzęt elektroniczny niż nie jeden dorosły, a wiedzę ogólną posiada mniej