Kosmetykasja-pasja-moda czyli to czego nie zdąże powiedzieć w gabinecie

W związku z pięknym śniegiem, który właśnie nam znów leży za oknami, ja poczułam wiosnę i zielono mi 😉 Także dziś mam wiosenną stylizację i sukienka znów, a to trochę w zamian za film z makijażem, którego nie zrobiłam, bo nie dojechały mi kosmetyki. Dlatego też chwilowo stylizacja zamiast https://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html Okazuje się, że plany to jedno, a ich realizacja to drugie.. Przecież ja dziś znów miałam takie ambitne plany na trzy dni co najmniej można by je rozłożyć, a z uporem maniaka dokonałam wszystkiego. Nie będę mówiła co nagotowałam, bo pomyślicie, że wojsko miałam z wizytacją 😉 Natomiast opowiem o deserze, po raz pierwszy chyba będę odradzała, mimo, że dzieci były zachwycone.. Co ja się urobiłam przy niby prostych plackach, to jak Syzyf przy kamieniu ejjj.. Naprawdę nie wiedziałam, że mogą się sekundy liczyć przy smażeniu, a podawać trzeba jeszcze szybciej, bo się zachowują ostudzone jak balon potraktowany szpilką 😀 Patrzcie jak to k

Zakochałam się i co poradzę serce nie sługa 😉 Jest piękny, elegancki, z klasą, taki można powiedzieć idealny.. Do tego perfekcyjnie dobrany każdy szczegół, bez przesady z gustem i smakiem.. A obcowanie z nim to ogromna przyjemność, myślę też, że w tańcu byłby wprost genialny 😊 Od pierwszego wejrzenia wiedziałam, że to jest ten jedyny i nigdy żaden nie poruszył tak  moich zmysłów!!! Ale dzień wczorajszy sprawił, że już zawsze będę miała do niego sentyment.. Tak wyobraźcie sobie, że ja która nigdy nie rozpoznawała marki aut, a służyły mi tylko do jazdy, nagle zakochałam się bez pamięci w jednym z nich. A jak już przeszłam jazdę próbną, to po prostu nie wiedziałam, że one mogą pływać.. Ejjj rozumiem facetów i ich hopla na tym punkcie jednak. Co prawda nie oszaleję i nie kupię sobie czegoś takiego, ale mogę zostać nadwornym kierowcą mojego kolegi 😉 Jaki z tego wniosek, nigdy nie mów nigdy, nie krytykuj pasji innych, bo nie wiadomo czy Tobie się w życiu nie odmieni. Z wiekiem zmienia

Gdyby ktoś mi dziś rano powiedział, że zostanę brunetką to bym nie uwierzyła 😊 A co żegnaj blondyno, se jo nara 😀 Mogę jednak polubić takie elementy zaskoczenia. Oczywiście za decyzję dziękuję Grzegorzowi,ale przypomnę, że Stylownia ma samych mistrzów 😍 Oczywiście jestem przekonana, że będzie zgodnie z cytatem Coco Chanel "Jeśli kobieta zmienia fryzurę, wkrótce zmieni swoje życie" Oby tylko na lepsze i jeszcze ciekawsze 😉 Zachęcam do zmian tych większych czy mniejszych, ale warto czasem dodać jakiś mały powiew świeżości.. Bo przecież wiemy wszyscy, że od drobiazgów też wiele w życiu zależy. Ale idzie weekend więc mądrości swoich głosić tu nie będę, tylko szybko opowiem o marce, z którą współpracować będę.. Marka nazywa się arbonne ma cudowny tusz do rzęs i podkłady, a resztę poznaję, ale wiem, że produkty się obronią jakością, bo to wegańska marka. Do tego daje ogromne możliwości rozwoju, a przecież o to też w życiu chodzi. W naszym kraju jest dopiero cztery lata więc

Trudno mi samej w to uwierzyć, ale po dzisiejszym dniu chcę Wam powiedzieć, że uwierzyłam w niemożliwe!! Czy to za sprawą świetnej Kasi, którą poznałam, czy za sprawą produktów, które testuję od jakiegoś czasu.. Czy może jedno i drugie i chęć dzielenia się tym z innymi. A może to słowa klientki, ale z pani Kasi "szprycha" 😊😊 Nie mniej otworzyłam się na możliwości, które dał mi los i od tej pory będę lokowała pewne dobre produkty, a zarazem prezentowała je Wam. Do tego będę tworzyła swój własny zespół do owocnej współpracy, czyli łączenie przyjemnego z pożytecznym. Nie wiem czy można więcej chcieć.. Od dłuższego czasu idę w stronę szkoleń, które dają mi mnóstwo satysfakcji, a jak nie będę musiała brać za to pieniędzy, to będzie przecież obustronna korzyść.. Bo wystarczy spróbować, nie negować, dać szansę sobie i innym. Ja jestem specjalistką od sceptycyzmu, jak nie znam, nie wierzę, to niestety nie polecam. Poznałam, posłuchałam i pogoniłam obawy, negowanie, a przywitałam

Z cyklu nocna  panorama miasta naszego 😊 Od razu podziękuję Nikoli zdolnej za fotę 😍 Wam podziękuję za wszystkie memy, filmiki na pocieszenie, zawsze mnie ujmuje, że ktoś znalazł czas i chęć, a mi od razu czarne chmury z przed oczu przeszły.. 😘 Dziś będzie o obcych nam uczuciach, ale o takich nad którymi się nawet nie zastanawiamy.. Znacie dla przykładu to uczucie kiedy się je i je, zagryza deserkiem, i znów je i nie myśli o kaloriach? Ja też nie.. Albo takie kiedy myślicie, że doba jest za krótka, że ten czas się tak ciągnie, że aż nie miło?? Ja też nie.. A może znacie takie, że sobie sami wmówicie na którą macie do pracy, bez względu na to co usłyszeliście przez telefon i wyluzowani, a nawet zdziwieni, że jednak można, popijacie kawkę w spokoju? No to akurat znam z dzisiejszego dnia i powiem Wam, że wszystko byłoby pięknie gdyby nie fakt, że sobie o tym jednak uświadamiacie w momencie wyjścia z domu i czar pryska... Stres w podwójny sposób nadrobiony 😊 We mnie to bardzo uderzy

Dziś zaskoczę chyba wszystkich, bo będzie sporo o tak zwanej demotywacji, nie mylić z demotywatorem 😉 Oczywiście nie będę absolutnie Was demotywować, ale opowiem jak samej sobie skutecznie od jakiegoś czasu podcinam skrzydła, a nawet nie umiem wyjaśnić dlaczego. Przyczyn można pewnie szukać wiele, ja natomiast muszę Was zapewnić, że jestem w tym doskonała.. Wiecie, że to straszne jak nas podnosi na duchu czyjś podobny stan, ale rzeczywiście tak mi się zdarzyło dziś jak przeczytałam słowa Kasi Pontoizeau, mej ulubionej "Ach! Żeby tak motywację można było dostać w sklepie. – Dzień Dobry. Poproszę 5 kilogramów motywacji. – Pokroić? – Nie, wezmę w całości. Ja tez mam, a ostatnio nawet często dni BEZ motywacji. Jeżeli JEST, to jest na milion procent a jeżeli jej nie ma, to mi źle." Serio od razu zrobiło mi się lepiej i przestałam szukać beznadziejności w sobie, to już pierwszy krok w stronę słońca 😊 Zdaję sobie sprawę, że nikt nie jest robotem, ale przecież jak dni się zmi

Witajcie po weekendzie mam nadzieję przemiłym! Nie da się chyba ukryć, że wiosenka to się nic, a nic do nas nie śpieszy.. Cóż przecież proste, że na nią poczekamy, bo warta jest kobitka tego co 😉 Nie mniej wszelkich metod się należy  trzymać żeby nie zauważać tego szaleństwa pogodowego. Już dawno miałam zacząć sezon rowerowy, biegania, a kontynuuje sezon spania 😉 No przecież nie będę udawała, że jest inaczej, bo tutaj nie ma ściemy i tyle! Wciąż oczywiście czekam na to aż wicher przestanie wiać i będę w stanie przejechać więcej niż kilometr. Oczywiście szacunek dla tych, którzy nie czekają na pogodę i są w formie cały rok, nieustannie będę podziwiać. Ja póki co zajęłam się pieczeniem znów, bo nie wiem czy pamiętacie, ale w poście nie jem pieczywa i słodyczy. Normalnie świruję jak nigdy, co mnie zaskakuje, bo nigdy nie narzekałam na swoją silną wolę, a tu masz.. Więc skoro nie jem to chociaż popatrzę i powącham, ale jest naprawdę ciężko, każdy kto jakieś postanowienie ma, zapewne m

Wróciłam do świata swego, ale chyba następnym razem wybiorę jednak taki środek transportu, bo ja szczęście do ludzi mam, ale zawsze musi być ale... 😉 Przecież muszę mieć o czym opowiadać w sumie. Ale zanim to zrobię to powiem Wam, że powroty są cudowne, bo się docenia wszystko co się tu ma i uwielbia 💜To był intensywny dzień, z resztą kilka poprzednich również, makijaże fotograficzne wymagają również sporo pracy. Mimo, że miałam zamówioną podróż blablacarem z miłą panią, to uparłam się żeby jak najdłużej być na szkoleniu. Więc na styk, bieg, taksówka, walizka się wybiera w inną stronę niż ja, a to za sprawą nakupionych książek, ale namówiłam ją żeby wracała ze mną 😉 Jak dotarłam na umówione miejsce byłam tak zmęczona, że marzyłam o tym, aby jechać w świętym spokoju i być szybko w domu. Pani nie dość, że miła, to jeszcze ładna, kolejny pasażer to student, usiedli sobie z przodu, a ja myślę "jak w autobusie szkolnym, cały tył mój" Poza wygodą, to  jeszcze wolałam żeby nik

Pop art make up zagościł dziś na mojej twarzy czyli trzeci dzień szkolenia wizażu drugiego stopnia za mną. To jest niesamowite ile można zrobić makijażem, a ten fantazyjny daje naprawdę wiele możliwości. Nad tym, który wybrałam dla swojej klientki pracowałam ponad dwie godziny, bo wyklejanie cyrkonii to chirurgiczna robota 😊 Pokażę niżej zdjęcie oczywiście. W związku z tym, że już trzeci dzień moja twarz jest modelką, można stwierdzić, że od trzech dni wygląda znajomo 😊 Fakt, że są to rzeczywiście ciężkie produkty, do tego jest ich sporo. Nie mniej te które są nakładane w mniejszej ilości, a nie zmywane dokładnie powodują podobne podrażnienia. Ja spodziewając się tego co czeka moją skórę zabrałam ze sobą wszystko co możliwe żeby ją regenerować. Wam natomiast chcę po raz kolejny przypomnieć jak ważny jest demakijaż twarzy każdego dnia. Do czystego wacika, do wymycia wszelkich produktów kolorowych, z naciskiem na rzęsy, które z resztkami tuszu najnormalniej się łamią. Nie chcę tutaj

Piękny ten Kraków, nogi bolą od deptania po nim, ale już chcę do Kamionki z jedną ulicą, ale równie ładnej 😉Wcale nie biorę pod uwagę dzisiejszego maltretowania mojej twarzy, a konkretnie charakteryzacji krwawej. Nauczyłam się bardzo wiele, sama jestem zaskoczona tym, że aż tak dużo, a przede mną jeszcze całe dwa dni. Zauważyłam, że bardzo Wam się spodobał efekt postarzenia, ciekawe co powiecie na rany i pobicia 😉 Jest to oczywiście praca do odtworzenia w teatrach, na sceny czy też imprezy haloween, ale trzeba się rozwijać i sama jestem zaskoczona jakie cuda można zrobić na twarzy i ciele za pomocą chociażby żelatyny. Dowiedziałam się też jak trudna, żmudna i brudna jest praca charakteryzatora, ale zarazem twórcza i dająca wiele możliwości. Zgodnie z powiedzeniem, że człowiek  całe życie się uczy i zaskakuje. Podejrzewam, że z moją fantazją wykorzystam te umiejętności nie raz, bo to naprawdę świetna zabawa. Bo przecież efekty specjalne wszędzie można tworzyć, a resztę do nich dopa

Witajcie z pięknego Krakowa 😊 Wydaje się jakbym była tutaj wczoraj, a przecież pierwszy stopień szkolenia robiłam w listopadzie.. Mija to wszystko zdecydowanie zbyt szybko, ale trzeba nadążyć, nic innego nie pozostaje. Jak Wam wspominałam dowiozła mnie tutaj ekipa, nawet udało nam się troszkę pospacerować wspólnie i nie pamiętam kiedy tyle się śmiałam 😉 Jest w tym naszym szalonym teamie jakiś jednak wspólny mianownik czyli poczucie humoru i mam wrażenie, że zgranie coraz lepsze. Może i wspólne wyjazdy dorzucimy do naszych zwyczajów. Bo przecież nie samą pracą człowiek żyje i wskazane jest wyrwać się czasem gdzieś, bo na wspomnienia popracować też ktoś musi. A co do wspomnień, to wrócić chcę jeszcze do warsztatów z kreowania wizerunku, które prowadziłam w piątek. Ku mojemu zaskoczeniu panie bardzo aktywnie uczestniczyły, chociaż warunki w sali konferencyjnej nie były takie jak w studio, to wszystko wyszło dobrze. Ja przekonałam się, że muszę robić częściej takie spotkania, bo rzecz

Witajcie z ulubionego mego miejsca  w Chełmie, a oznacza to, że będę dziś o pracy pisać, a konkretnie o pielęgnacji domowej i gabinetowej z racji zmiany pory roku. Po pierwsze to musicie pamiętać, że to słoneczko, które tak lubimy daje nam cudowną witaminkę D i świetne samopoczucie, ale tyle z jego dobroci. Nie od dziś wiadomo, że nie wszystko ładne co się świeci 😉 Nie raz wspominałam, że chronić się musimy przed promieniowaniami Uv i powtarzać się nie będę, ale kolokwialnie rzecz ujmując przypomną, że najnormalniej nadużywając opalania pozwalamy szybciej się starzeć naszej skórze. Dlatego już w te obecne słoneczne dni musimy pamiętać o filtrach, sprawdzajmy czy kremy, których używacie posiadają je. Na dłuższe spacery oczywiście przydałoby się używać kremów z wyższym filtrem czyli minimum piętnaście. Jest to też ostatni czas na zabiegi, które są światłoczułe czyli różnego rodzaju peelingi chemiczne, mikrodermabrazja, wszystkie te które powodują złuszczania naskórka. Więc generalnie

No piękna była ta sobota nie da się ukryć😊 Dlatego nie miejcie mi za złe, że upiekłam muffinki w takim dniu, oczywiście przepis podaję dalej, bo podobno pyszne: https://www.mojewypieki.com/przepis/babeczki-brownie-z-gruszkami Musze Wam przyznać, że od kiedy sama ustalam jaki jest dzień tygodnia i co będę robiła, bez zastanawiania się co powiedzą inni życie jest piękniejsze 😉 Szkoda tylko, że zajęło mi to tyle lat. Jedak mówią, że lepiej późno niż wcale. Dlatego też polecam przemyśleć czy chcemy czy musimy, a może po prostu możemy.. Jedną chwilę przecież potrwa ten nasz żywot więc niech będzie jak najlepszej jakości. Nie myślmy też, że zdążymy, że może kiedyś coś zrealizujemy, bo się możemy zdziwić i to nie będzie miłe zaskoczenie. Dlatego nie pozwólmy się zaskoczyć, bierzmy w garstki, a nawet w nadgarstki to co nam dane i niedane, z naciskiem na niedane, bo przecież chcieć to móc 😊  Ja dla przykładu zupełnym przypadkiem zorganizowałam swojej ekipie wycieczkę do Krakowa, bo tam n

Po ciężkim dniu pracy nie ma nic lepszego niż fikołki takie 😊 Nieustannie walczę ze swoim "cielskiem" i wiem, że warto, bo progres jest bardzo ważny w każdej dziedzinie życia. Poza tym sami wiecie, że ruch jest bardzo ważny dla ciała i ducha.. Dużo się u nas mówi o profilaktyce nowotworowej, ale zapominamy jak wiele osób umiera na zawały serca, a pięćdziesiąt procent z nich to osoby przed czterdziestym rokiem życia. Główne przyczyny to nadciśnienie, otyłość, cukrzyca, wysoki poziom cholesterolu. Wszystkie te dolegliwości wynikają nie tylko z niezdrowego odżywiania, ale również z małej aktywności ruchowej. Oczywiście brak ruchu i siedzący tryb życia prowadzą do wielu innych schorzeń i to już u dzieci. Nie chcę się wymądrzać, ale było nie było skończyłam studia fizjoterapii i już parę lat temu mówiono mi, że to zawód przyszłości. Przewidywał mój pan od metodyki nauczania ruchu, że każdy będzie korzystał z usług fizjoterapeutów. Nie byłoby tak oczywiście gdyby troszkę każd

Myślicie, że w końcu przyjdzie ta wiosna i przestanie temperatura skakać z minus siedmiu na plus piętnaście... Nie wiem jak Wy, ale ja dziś myślałam, że oszaleję i nawet spacer z "promykiem" w promykach niewiele mi dał.. Obudziło mnie o piątej rano, no już sama godzina mówi wiele, toż to noc.. Ale obudziło uczucie takie jakby Niebieskooki wbijał mi w lewą skroń gwóźdź o wymiarach pięć cali. Szczęśliwie dla Niego zanim zaczęłam walczyć i się bronić uchyliłam szerzej oczy 😁😂 Od zawsze jestem meteopatką nie mylić z psychopatką 😁 Aczkolwiek jakby się tak głębiej zastanowić.. 😉 Nie mniej zawirowania pogodowe są dla mnie tak męczące jak dla łakomczucha głód.. Cały mój dzisiejszy plan się nie powiódł i gotowałam jak szalona żeby odgonić gwoździa 😉 Każdy ma dni, w które trzeba powalczyć, a weź tu walcz z żywiołem, którym jest pogoda 😊 A zupełnie poważnie to przecież minie to w końcu! Ja się zajmę dziś zakładką dla panów, bo mam do polecenia fajnego faceta i bardzo polecam

Ja się wcale nie poddaję, ja po prostu do Was macham 😀 Skąd ten szeroki uśmiech na mym fejsie, a bo za obiektywem moje dwie wariatki, które mnie po prostu rozbrajają. Nie powiem żeby też wolny weekend mnie nie cieszył, bo robi to 😊 Mam ogromną nadzieję, że znajdziecie wiele powodów żeby się śmiać, właśnie bo to ostatki, może niektórzy tańczą. Bawcie się w taki sposób jaki Wam lubiany, czy to książka, kino czy spacery, oby efekt końcowy pokazał co najmniej trójki, o piątkach nie wspomnę 😉 Oczywiście nie o ocenach teraz mowa, ale o uzębieniu!! 😉 Ja z tego miejsca gorąco pozdrawiam ekipę od wyjazdów, która jutro się bawi w Krakowie, a ja jeśli dobrze pamiętam pierwszy raz odmówiłam. Terminy się wzięły żeby nie użyć słowa pokryły, ajjjjj użyłam 😁 Mimo, że tęsknie za wariatkami czasem po prostu trzeba z czegoś zrezygnować, a ja mam sporo ostatnio zdarzeń. Więc Kraków już niebawem, ale na drugim stopniu wizażu. Póki co Kamionka ukochana, a na niej pantera śmiga 😉 Pierwszy raz w moje