Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Łobuz, styl, wrażenie :)

Obraz
Taki słodziak z przodu i od razu zdjęcie nabiera jakiegoś wyrazu, nie sądzicie:) To wariatka i nie boję się tak o niej mówić, bo nie jeden raz mogliście się o tym przekonać. Wczoraj miała dzień "only laleczka chuky" Koleżankę spotkałam, ale rozmawiając obie wyciągałyśmy dłonie żeby ją chwytać. Koleżanka mnie pocieszała, że jej syn też taki był..Najgorsze jest to, że ona mnie tak rozbraja takim zachowaniem, że po prostu ja łapię śmiejąc się w głos, więc ona tym bardziej szaleje :) Cóż nie ma nudy :) Dziś poprawiałam po raz nie wiem który dziennik w swojej drugiej pracy i wstyd mi się przyznać, ale w trakcie również popełniłam błąd :) Zawsze powtarzałam mogę uczyć, ale papierologia mnie przeraża.. Wracając z tej szkoły miałam przezabawne przygody, a to za sprawą ubrania :) Na przejściu pan na mój widok zatrzymał się, przez chwilę myślałam, że może się znamy, ale zmierzył mnie z góry w dół i poszedł.. Zaczęłam się śmiać w głos, bo jestem przekonana, że pomyślał " ludzie

Skupienie i chcenie... :)

Obraz
Przez takie szkiełko powinnam czytać swoje posty każdego dnia, bo byki robię niesamowite. Pół biedy jak są to literówki, bo do tego macie ogromną cierpliwość, ale jak już robię błędy w przepisach, to chyba nie bardzo troszkę.. Dobrze, że chociaż jedna osoba korzysta z moich przepisów i zauważyła, że za mało mąki podałam w przepisie na pizze.. A taki miał być fajny :) Gdybym skupiła się na tym co piszę, to logika by dała do myślenia, że na szklankę płynów dwie szklanki mąki to troszkę zbyt mało.. Wybaczcie mi roztargnienie :) Mam nadzieję, że inne przepisy są poprawne, ale zerknę na nie.. Swoją drogą na profilu Ewy Chodakowskiej wyczytałam, że pierwszy raz od pięciu lat nie będzie pisała przez jakiś czas.. Sama nie wiem jak to możliwe, bo mimo, że bardzo się staram zdarza mi się nie pisać.. Nie zawsze jest to brak czasu, są to różne zdarzenia, no ona nie ma dzieci, ale mimo wszystko, na wyjazdach, święta, zawsze pisać, to wielki wyczyn.. Dopiero teraz zrozumiałam jak wielki.. Przecie

Wiosenna burza..

Obraz
Dziś nie tylko ja wpadłam na pomysł pobiegania po galerii.. Okazuje się, że we wtorek po południu krążą tam dzikie tłumy.. Naturalnie zabrałam ze sobą swoje niebieskookie dziewczyny i przekonałam się, że stworzyłam potwora :) Mała jest teraz na takim etapie, że łapie w sklepie torebki najczęściej, ale bluzki również i mówi " zobac mama jakie to slicne" :)  A w przymierzalni  mówi " chyba kupię ten sal, będę wyglądać jak mam tę moc " Może to lepsze niż pogoń za nią, ale równie uciążliwe.. Podreptałyśmy, ale naprawdę nic ciekawego nie ma w tych kolekcjach.. Wszechobecny jeans mi absolutnie nie przeszkadza, kolor khaki też mi pasuje, ale nic rewelacyjnego nie spotkałam.. Zmęczona jestem jakbym w ogrodzie chwasty rwała :) Biorąc jednak pod uwagę dzisiejszą aurę na wschodzie, to chyba taki sposób spędzenia popołudnia nie był najgorszy.. Bardzo się boję burzy i wystarczy, że jechać musiałam w takich błyskawicach, że widno się robiło. Przed dziećmi musiałam udawać tw

Kotek.. nie narzeka :)

Obraz
No chyba nie pozostaje nic innego jak zabrać się od jutra za taką pracę :) Ja dziś przeczytałam fajny tekst "po każdym zjedzonym ciastku boisz się, że utyjesz? popijaj go nalewką, po nalewce mija lęk " :) Przemiły dzień, nie tylko za sprawą winka, ale za sprawą świetnej rodziny, pogody, rolek i hulajnogi, bo na niej też jeździłam.. Przypomniałam sobie jak ludzie w Londynie wsiadali do metra z hulajnogą na ramieniu, już rozumiem, bo to świetny środek lokomocji. Obiecuje jednak do pracy nie śmigać nią :) Zobaczyłam niestety w tv  statystyki z dróg i jestem w szoku, naturalnie więcej zabitych, więcej pijanych, więcej kolizji niż w roku ubiegłym.. Nie wiem do czego to wszystko prowadzi, ale chyba nie mamy na to wpływu niestety, pytanie tylko jak ominąć kierowców idiotów pijanych, pewnie jutro będzie kumulacja! Ja jutro jak większość z was, no chyba, że jesteście nauczycielami, pracuję i to solidnie! Szybki powrót do rzeczywistości, ale wypoczęłam jakimś cudem :) Poza tym wiosn

Żarełko, rozmowy, sport :)

Obraz
Na wszystko znalazłam dziś czas, na godziny rozmów za stołem, na wspomnienia przy oglądaniu zdjęć z czasów moich dziadków i jak widać na sport też :) Po tak długim dniu godzina jazdy na rolkach, to rewelacja.. Nie wiem jak to się stało, ale dziś po sporej przerwie je nałożyłam i normalnie śmigam jak moje małoletnie towarzystwo. Oni naturalnie wiedzą jak mi zależy więc mnie co chwila chwalą, takie to słodkie :) Złapałam bakcyla, będę jeździć na całego, boję się trochę zakwasów, ale co tam.. A wy jak wstaliście na pewno od stołu, bo przecież pogoda była przepiękna dziś... Nawet nie chcę słyszeć tego marudzenia, że się przejedliście, że za długo tego siedzenia, bo się zezłoszczę.. Po pierwsze nikt wam na talerze nie wkłada, a po drugie, ile kapitalnych rozmów przy takim jedzonku.. Nie wiem czy macie czas spotkać się z bliskimi częściej niż raz w miesiącu.. Jeśli tak to szczęściarze z was, ja widząc w komplecie moich Romanów, Marianów, Grześka , do tego moje siostry śliczne, mam uśmi

Dobrzy ludzie są wszędzie!! Wesołych!!

Obraz
Miałam zrobić świąteczną fotę swoim kurkom, ale powiem wam, jakież one brzydkie... No jajka niosą na medal, ale wyglądu zero :) Jak nowe sobie niebawem zakupię kurczątka, to je wam pokażę. No jak tam? Co tam w kuchni słychać? Powiem wam, że ja dziś dokonałam rzeczy niemożliwych, a raczej udowodniłam sobie, że tylko gadanie o tym wszystkim jest takie skomplikowane :) Zrobiłam pięć ciast, ale w tym dwie bezy, sernik,ciasto toffi na herbatnikach. A także mój pierwszy w życiu mazurek, o ładnej nazwie "last minute" z masą z serka mascarpone i frużeliny wiśniowej. Do tego ugotowałam schab, upiekłam boczek i pieczeń rzymską, zrobiłam sałatkę z piersi kurczaka z fasolą czerwoną i jaja faszerowane śledziem :) Mało tego zaczęłam dopiero po trzynastej i wcale nie jestem zmęczona.. Po napisaniu bloga jeszcze pomaluję paznokcie.. Może gdybym jutro miała w domu kilka osób ugościć inaczej by to wyglądało, ale pracując bardzo ciężko cały tydzień i tak jestem z siebie dumna.. Dodam, że tak

Zakalec, spokój, karta sim :)

Obraz
Jak by wam tu powiedzieć, o tym jak się czuję, żeby nie użyć słowa "wykończona" , ups użyłam :) Przesadziłam dziś z pracą i to bardzo! No, ale same klientki z daleka, nie umiałam odmówić.. Przeżyłam, no może trochę się z prawdą minęłam mówiąc dziewczynkom rano, że wrócę jak będzie widno, ale nie zauważyły :)  No, ale pomarudziłam i muszę wrócić do zakupów dzisiejszych, bo szukając herbatników do ciasta zwiedziłam, też inny sklep niż biedra moja.. Co prawda siostra jak mnie w niej spotkała, mówi są herbatniki :) Jak poszłam i zobaczyłam, że to te maleńkie i po cztery sztuki pakowane, to szybko postanowiłam szukać dalej.. Ale zaobserwowałam, że dziś to już zgrzewkami się wino i wódeczkę kupuje :) Strach tylko pomyśleć w jakim stanie kierowcy wyjadę na ulice... Pamiętajcie z umiarem, albo szukajcie kierowców, dzień po też!! Dziś był taki ruch jak wracałam do domu, jeden ciąg aut w kierunku Chełma, aż się boję myśleć jak znów skoczą statystyki.. A dla młodzieży i nie tylko co

Grażyna tak być nie może :)

Obraz
Fajny teks dziś przeczytałam "Nie widzę sensownego powodu do sprzątania, dopóki dzieci nie wyjadą na studia" :) Coś w tym jest!! Chociaż moja długonoga dziś mnie tak zaskoczyła, że brak mi słów.. Tak mi wysprzątała dom, że aż bił blask po oczach. Mało tego zrobiła przepiękną świeczkę, którą wam pokażę oczywiście... Bo po moim sprzątaniu to tak by właśnie kot wyglądał. Nie nadążam, ze wszystkim i muszę się wam do tego przyznać. Mało tego moje przeziębienie nie odpuszcza i jestem chronicznie zmęczona, sama nie wiem czy ja symuluję czy jak :) Ale dziś patrząc i słuchając pewnej pięknej osóbki z pracy, która to odżywia się na medal, nie choruje i wygląda jak sterta baksów... Zrozumiałam jak to wkurza.... Ludzie idealni naprawdę wysoko podnoszą poprzeczkę, a Ty człowieku stajesz na głowie i po dwóch dniach zdrowego jedzenia wracasz do paskudnych nawyków dwa posiłki dziennie.. No dziś mnie to nie zmotywowało tylko zdołowało, ale tłumaczę sobie, że to zmęczenie materiału i

Inteligencja, smiech, wspomnienia..

Obraz
Ja generalnie nie mam problemów z zasypianiem, więc nie zdarza mi się wspominać, ale powiem wam, że pisanie bloga, to właśnie wspomnienie dnia... Czasem dzieję się tyle, że zapominam wam przekazać. Wczoraj miałam na ten przykład między zabiegami lekcję od Bartka obsługi snapchatu, w sumie to nie wiem jak to się pisze nawet.. Ja już jednak nie nadążam za tym wszystkim co modne, za instagramem, twitterem itp.. Jednak dobrze, że młodzież mnie informuje i przynajmniej namiastkę poznałam.. Kiedyś było łatwiej nadążyć za nami... No, ale mam nadzieję, że wy również wspominacie swój dzień i było w nim coś warte uwagi.. Dla mnie nie ma nic gorszego niż taki marazm.. Chociaż dziś spędziłam czas z laleczką Chuky wyjątkowo, bo ponad godzinę leżałyśmy pod kocykiem i musiałam bajki oglądać. Jak usiłowałam wstać mówiła "jesce minutkę mami" :) Przydało mi się i to, bo przeziębienie nie odpuszcza i chodzę w zimowej kurtce zapięta pod szyję :) Aż mi dziwnie..  Pobiegałam chwilę po sklepach,

Purpura...

Obraz
 Biorąc pod uwagę, że wyszłam z salonu o 22,09, to i tak szybko piszę :)  To był bardzo intensywny dzień, ale od dziewiętnastej, to zupełnie inna praca. Cisza, spokój żadnych telefonów, no i pani Ewa, z którą rozmowa jest dla mnie terapią.. Dziś miałam same wieloletnie znajome klientki, jedna sprawiła, że wyglądałam jak ten prosiaczek wyżej, taka sama purpura:) Chciała być miła i powiedziała, że wyglądam tak ślicznie, że tylko się zakochać :) Dawno nie zarumieniłam się tak bardzo, bo od kobiety specyficzny komplement :) Ale co ja wam chcę dziś przekazać, a przede wszystkim, to, że pokochałam naszą nową markę Klapp.. Kosmetyki, które już przetestowałam uzależniają, a dziś przyjechała kolejna dostawa i nie usnę dopóki nie położę płatków pod oczy i maski żelowej, a co :) Pokochałam też najnowszy zabieg mezoterapii bezigłowej, przy którym robię coś czego nie robiłam nigdy. Od razu po skończeniu aplikacji ampułki daje lustro, żeby klientka zobaczyła efekt.. Aż chce się pracować! Wiec

Niespodzianki.. Ciało dopracowane :)

Obraz
No największą niespodzianką niewątpliwie w moim życiu są zawsze te obrzydliwe żyjątka spotkane tu i tam... Nie mniej na tym zdjęciu całkiem słodkie :) A ja dziś miałam bardzo miłą niespodziankę, bo dostałam przepyszną szarlotkę od klientki, to przemiłe! Zawsze mówiłam, że nie lubię być zaskakiwana, ale taki gest to rewelacja..  Z resztą ja często dostaję jakieś upominki od klientek, ale zwykle są to jakieś czekoladki, a tu pani upiekła i mi przyniosła.. No jak tu nie lubić tej pracy :) Ale nie tylko przemiłe klientki sprawiają, że ta robota to mój żywioł, ale także efekty mojej pracy i zadowolone klientki. Dziś poznałam świetną panią, która w trakcie zabiegu opowiadała o swojej pasji czyli rower i bieganie, biega maratony, więc ja tylko skromnie się przyznałam, że coś tam biegam i jeżdżę. Jednak jak mi podała rekord rowerowy 67 km, to mi opadła dolna żuchwa, delikatnie to ujmując :) Pani przyszła na zabieg w prezencie od córki, córka niewiele młodsza ode mnie.. Można? Można!!!!  Pan

Rano, pomysły, zmiany...

Obraz
Tak jak obiecałam będzie dziś gościć u mnie uśmiechnięta i przebojowa pani Dorota. Pokażę wam efekty naszej pracy.. Jednak muszę wam opowiedzieć o tym, że ja samą siebie umiem zaskakiwać wciąż i to bardzo!!  Miałam dziś jak niektórzy z was tą przykrą konieczność wstania bladym świtem.. Oj boli to bardzo... Nakładam twarz na odbicie w lustrze, schodzę na dół, otwieram lodówkę wyjmuję żółtą baniaczek aloesu, piję z gwinta.. Po tym zaczynam robić śniadanie, parzyć kawę, a dom śpi.. Z reguły mam jakieś dwadzieścia minut do wyjścia.. Po  łyku kawy moje oczy zaczynają szukać mózgu :) To jest moment kiedy powolutku włącza się myślenie.. Dziś pierwszą myślą było to, że tyle ciast piekę, a na niedzielę nie ma nic... No i co... W sekundzie planuję bezę pavlova i ją robię, nie zważając na to, że zaraz muszę wychodzić.. Wstawiłam do piekarnika, wróciłam udekorowałam, a po obiedzie nie było już ani kawałka. Muszę powiedzieć, że chyba nigdy nie dostałam tyle komplementów na temat ciasta. Fakt, że

Chęci i zacięcie...

Obraz
Lublin nocą jest piękny, tyle lat mieszkam tak blisko i nie było dane mi go oglądać w takich okolicznościach i takim doborowym towarzystwie:) To był dłuuugi dzień, tyle się wydarzyło, a na koniec dziewczyny porwały mnie na kolację. Rewelacja! Zróbcie sobie czasem taki wypad, bardzo polecam!!! Naprawdę miałam chęć pokazać wam efekty pracy dzisiejszej przy stylizacji pani Doroty, ale o tej porze nie dam rady.. Jutro nad tym popracuje, ale powiem wam, że od razu przez telefon czułam, że trafiła mi się świetna, charakterna osoba. Co prawda nie mam pozwolenia na pokazanie zbyt wielu zdjęć, ale małe co  nieco zobaczycie.. Pani Dorota między innymi powiedziała, że każda babka powinna przyjść do mnie na taką stylizację, a reszty nie przekażę, bo jestem skromna :) Wiem jedno, że zbyt rzadko robię takie rzeczy, bo to jest naprawdę moja pasja... Szkoda, że na naszym wschodzie nie ma opcji by się rozwijać w tej dziedzinie, ale dobrze, że zdarza się raz na jakiś czas coś zrobić... Oczywiście w s

Pidżama, zachwiania nastroju, ogród :)

Obraz
Jak mi się marzy wiosna, to nie macie pojęcia chyba.. Dochodzę do wniosku, że matka natura ma zaburzenia hormonalne jakieś, bo przecież tylko wtedy można mieć takie zachwiania nastroju... Wczoraj piękne słońce i dwanaście stopni, a dziś w powietrzu czuć lód.. Nie do przyjęcia to jest! Wczoraj zaplanowałam na dziś shoping z moimi niebieskookimi, a dziś na samą myśl kolejnego wyjścia z domu drżałam... A wiecie, że jak już ja rezygnuję z zakupów, to musi być naprawdę źle.. Kota nie ma w domu więc my ten błogi stan postanowiłyśmy celebrować przed kominkiem przy świecach w pidżamkach naturalnie :) Nie ukrywam, że przy szybkim tempie życia ostatnio, to jest raj na ziemi.. W raju i diabełki naturalnie się pojawiają.. Na hasło "co dziewczyny ogarniamy dom i impreza?" A mała mówi "o nie ja nie jestem psiątaczką " :) Nikt nie mówił, że będzie lekko.. Przygotowałyśmy jednak teren do relaksu.. Wam również polecam paputki i pidżamki i równie wyborowe towarzystwo :) Ja jutro m

Konsekwencja endorfin :)

Obraz
No patrzcie jaki obrazek znalazłam :) Szczęśliwie ja się bawię w ten cały weekend w szkołę, więc nie spędzę go na sprzątaniu, bo już podkreślałam, że staram się cały rok sprzątać, a nie od święta :) Nie rozumiem naprawdę tego, ale toleruję.. Ale co tam sprzątanie, ja wam chce się pochwalić, że dziś rano biegałam, wiem możecie mi nie wierzyć, bo pracując na drugą zmianę, wstałam rano!!! Co słońce robi z człowiekiem :) Ale powiem wam, że to jest kapitalna sprawa, jednak dodaje to energii na cały dzień!! Dorwałam taką piosenkę, która mnie niesie podzielę się, do biegania kapitalna https://www.youtube.com/watch?v=qj5zT4t7S6c Wracając do tego co robimy pierwszy raz, to ja dziś pierwszy raz rano biegłam przez centrum Kamionki i zapewne monitoring tutejszy zaciekawiłam, sądzili pewnie, że się na autobus śpieszę :) A jak wracałam, że zapomniałam czegoś :))) Nie mniej konsekwencją takiego biegania porannego stał się nadmiar pomysłów, a tym samym znów jechałam do pracy odpocząć:) Macie tak c

Serce pod ubraniem, głeboko!!

Obraz
Wrócę jeszcze do tego oceniania szybkiego, bo to bardzo ważna sprawa jest.. Jestem oceniana dużo częściej niż większość z was, bo i w życiu zawodowym i blog, naturalnie prywatnie też.. Zrozumiałam, że wiele z naszych zachowań jest podyktowane właśnie oczekiwaniami innych.. Tylko pytanie po co... Przecież jeszcze taki się nie narodził, co wszystkim dogodził.. Chyba w końcu zacznę żyć pełnia życia wiecie.. Bo przecież w pracy klientki wybierają i jeśli nie chcą, to nie przyjdą.. Bloga czytają tylko Ci komu to pasuje, a prywatnie mam być szczęśliwa.. Pomyślcie chwilę co myślicie o ludziach oceniając ich po wyglądzie, a nie zamieniając ani słowa.. Jak często zdarza wam się uśmiechnąć do kontrowersyjnie ubranej młodzieży? Mamy paskudne nawyki, ale to się zmienia, stajemy się bardziej otwarci, a z kolei Ci co udają dla świętego spokoju kogoś innego, z wiekiem są tym zmęczeni.. Czasem sobie myślę, że to nowe pokolenie właśnie dlatego jest takie krzykliwe, próbują wszsystkiego czego mog

Podróże..

Obraz
Wróciłam, jestem bardzo zadowolona z podróży, bardzo polecam Sztokholm, jest rzeczywiście piękny!! Mieliśmy kapitalną przewodniczkę, bardzo ciekawie opowiadała i pokazała wiele ciekawych miejsc.. Jedynym minusem jest podróż tak długa i rozstanie z dzieciakami. Nie wspomnę o życiu bez wi-fi :) Niesamowite jak to uzależnia... Dlatego musicie mi wybaczyć moją nieobecność, ale nie miałam możliwości żadnej, a bardzo chciałam opowiedzieć wam wszystko.. Uogólniając, to klimat Szwecji jest o dziwo bardzo  charakterystyczny, pomimo uroków jakie ma sam Sztokholm, żyć w tym państwie nie chciałabym :) Pojedzcie i sami oceńcie. Ja opowiem o ludziach troszkę, bo  bardzo widać różnicę na ulicy, po pierwsze bardzo szare i nijakie kobiety i bardzo zadbani mężczyźni. To bardzo się rzuca w oczy, też to, że dzieci są bardzo słodkie i przy pogodzie takiej widziałam bobaska bez skarpetek :) Moda odrobinę różna, ale przy okazji wam pokażę. Jestem wprost po podróży i chciałam się z wami przywitać, powie

Uśmiech, pakowanie :)

Obraz
Uśmiechnę się do was, no mam powody, mimo wszystkich trosk pamiętajcie, że jak się uśmiechacie jesteście inaczej odbierani. Pamiętajcie, że "uśmiech nie zawsze oznacza, że ktoś jest szczęśliwy, czasami oznacza, że ktoś jest silny". Bo jak mi powiedziała dziś rano moja trzylatka " mama nie pocieba płakać" :) A za zdjęcie znów dziękuję Krzysiowi Kwiatkowi!! Powód do uśmiechu, to zapewne cztery dni wolne, w perspektywie w tym miesiącu kolejne wolne, łącznie z niedzielami, to Wielkanoc i Wielki poniedziałek... Ale przecież niebawem kolejny miesiąc :)Muszę się naprawdę skupić w ciągu tych czterech dni na odpoczynku.. A tak w ogóle już wiem dlaczego nie jestem podróżnikiem, nienawidzę się pakować... Jej jak doskonale wiem co zabrać, tak za diabła nie wiem jak to upchnąć w walizce :) Nawet brałam pod uwagę obejrzenie odcinka perwersyjnej pani domu, jak uczy pakowania, ale obawiam się, że w tej dziedzinie jestem materiałem nie przyswajającym wiedzy!  Nie mniej coś tam po

Pierwszy raz..

Obraz
To dziś rzeczywiście jest aktualne hasło, a wszystko za sprawa szkolenia z forevera, które było oczywiście fajnym spotkaniem, nagadać się nie mogłyśmy.. Zabrakło nam czasu  :) To rzeczywiście dodaje energii i powera dużego.. Mimo, że dziś w domu znowu orka na ugorze :) Pojechałam do pracy odpoczywać :) Ale zdążyłam też poczytać troszkę i znalazłam dziś świetne słowa : " Kiedy ostatnio zrobiłaś coś pierwszy raz" ? Zadałam sobie sprawę, że bardzo dawno.. Zobaczcie w jakim my żyjemy schemacie.. Jak codzienność wypełnia nam wszystko, nie robimy nowych kroków, biegniemy, mówimy o nieustannym braku czasu.. Tak bardzo dały mi do myślenia te słowa... Mam jakiś magnes zawieszony nad lustrem w łazience z tekstem " życie jest zbyt krótkie by pić, kiepskie wino". Dziś stwierdzam, że życie jest zbyt krótkie żeby żyć w jednym nudnym schemacie i marazmie!!! Nie trzeba od razu ruszać na podbój Himalajów, ale zabrać gdzieś dzieci gdzie nie były, jej jest tyle możliwości i p

Lokowanie produktu, dogonić czas :)

Obraz
Wam też tak szybko czas mija?? Mimo takiej wstrętnej pogody nie wiem jak to się stało, że jest już zaraz połowa marca.. Dużo się dzieje.. Dziś miałam zaskakujące spotkanie ze znajomymi, po którym stwierdzam, że nie znasz dnia i godziny kiedy Cie życie zaskoczy :) W związku z ich przybyciem szybciutko zrobiłam roladkę, a zachwycona jestem bo wyszła smaczna, a przyznacie, że dawno nie jedliśmy ciacha :) Przepis jak zwykle z moich wypieków tu http://www.mojewypieki.com/post/biszkoptowa-rolada-kokosowa Poza tym przyznaję się, że od rolek niedzielnych nie zrobiłam nic... Wstyd mi, ale obiecuję poprawę.. A jak u was??? Ja mam mnóstwo różnych zajęć, między innymi zostałam poproszona o małe szkolenie z forever i robię je jutro.. Gdyby ktoś chciał posłuchać, to zapraszam jutro na 16, tym razem w roli głównej ja :) Ostatnio jak było szkolenie z Marysią zaprosiliśmy klientkę, która włosy farbowała. Niestety musiała myć farbę i poszła. Dziś przyszła po katalog i poradę, bo zachwyciła się marką

Dopping..

Obraz
Cały dzień dziś słyszę  informacje o dopingu wielkich gwiazd w sporcie.. Takie to szokujące dla wszystkich, ale przecież to my oczekujemy od tych ludzi rzeczy niemożliwych. Nie tłumaczę tutaj oszustwa, ale presja i opinia tłumu ludzi ma prawo sprawić, że się pogubią. Zwłaszcza kiedy brakuje im tego dopingu od fanów, kiedy słyszą krytykę. Ostatnio czytałam o szesnastoletniej dziewczynie, która miała w rowerze zamontowany jakiś silniczek, a brała udział w konkursach.. Zobaczcie, że nawet u tak młodych osób jest ogromna presja na wygraną.. A powiedzmy sobie szczerze, że nie jesteśmy tacy chętni w chwaleniu, no chyba, że czymś :) Bo z tym żeby pochwalić kogoś, to już dużo trudniej.. Nie jestem gwiazdą, ale poddałam się waszej opinii poprzez to, że piszę , że chcę coś robić.. Jak mam być z wami szczera, to na palcach jednej ręki policzę osoby, które wprost mi powiedzieli, że to coś fajnego.. Nie o to tu chodzi, by mi słodzić, ale o to by wyłuszczyć jak trudno jest robić coś co tylu może

Jak zmiany, to tylko na lepsze!! :)

Obraz
 Z taką uśmiechnięta osobą aż chce się pracować.. Ja w swoim żywiole.. Kocham to!!! Współpraca z Bartkiem przy metamorfozie bardzo mi się udała, zapewne sami ocenicie efekty, ale ja jestem zachwycona! Pani przyszła do nas w kucyku, jest studentką piątego roku fizjoterapii i nie chciałam zmienić jej wizerunku bardzo drastycznie. Chodzi tu o to, by wyjść od nas chcieć coś zmienić, ale czuć się sobą. Zaproponowałabym większe cięcie z długości, ale planowany ślub, więc wybrałam grzywkę, która nadała pani Małgosi kobiecości.. Zależało mi też na tym, by zachęcić ją do kolorów, które są niezbędne w stylizacji, przy naturalnym kolorze włosów. Bardzo podoba mi się nadanie charakteru całości, a nie zmiana osobowości.. W makijażu dodałyśmy jedynie blasku i rozświetlenia cerze. Piękna kobieta, wiec nie można za dużo i za mocno tego zmieniać. Zarówno uśmiech na jej twarzy jak i cała atmosfera naszej wspólnej współpracy sprawiła, że urosły mi skrzydła!! O to w tym wszystkim chodzi, by zakupy