Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Mam tę moc, przez całą noc :)

Obraz
Macie czasem moc, taką wiecie, wydaje się Wam, że wszystko jest możliwe, że jaki problem zaplanuje i zrobię.. Że niby ja nie potrafię, ależ skąd 😀 Przyznam Wam się do czegoś, bo ja od jakiegoś czasu codziennie wieczorem jestem przekonana, że bez problemu wstanę i pobiegam rano, zamiast wieczorem skonana po pracy.. Co robię, szybciutko po nie najnowszym pomyśle nastawiam budzik.. Niebieskooki (Mam nadzieję, że on wyjątkowo nie przeczyta tego)w końcu pyta :"po co ten budzik dzwoni codziennie rano jak nie wstajesz" 😊 A Kasia na to "coś nie umiem nastawiać w tym telefonie" 😁 No wstyd mi się było przyznać, serio pomyślałam, że to takie słabe.. Bo jest słabe, a Kasia przecież ambitna wieczorami na maksa! Wynika to również z tego, że mam problem z tym wstawaniem i nie kryję tego.. Gdybyście słyszeli ostatnio jak byłam u Romana, a ten spał po weselu, słysząc, że ja juz jestem mówi " słysząc Twój głos, byłem pewien, że jest już dziewiętnasta, bo przecież nie mogła

Nie bądź anonimowy, przyłącz się do rozmowy :)

Obraz
No patrzcie jakie ciacho można mieć w rękach za dychę, jakkolwiek to brzmi 😀 No nic nie poradzę, że mam do niego słabość od kiedy zobaczyłam go w jednej z kampanii i tak mi zostało, ale przecież to nic złego to czysta platoniczna sympatia, a książka naprawdę fajnie wydana! Dla wszystkich, którzy myśleli, że wróciłam dziś po dwudziestej pierwszej z pracy i nie dałam rady pójść biegać, mam odpowiedź, macie rację 😀 No różne w mej łepetynie pomysły, ale po pierwsze to przecież już ciemności straszne, a po drugie to z pól zbiegają wszelkie stwory, bo są żniwa.. W biały dzień to jeszcze ucieknę, a nocą.. Byłyby nagłówki "denatka nie zdążyła uciec przed myszą, zgon nastąpił szybko" 😀😀😀 Czarny humor wiem 😊 Ale mam dla Was hit mojego toku myślenia, nie wiem czy to przepracowanie, czy upały bo nie pamiętam żeby się w głowę rąbnęła.. Wyszłam z pracy, tuptam w szpiluniach usiłując utrzymać torbunię, kluczyki no i takie tam dwa pudełunia butów, bo zechciały dziś przyjechać do mni

Okoliczności przyrody i olśnienie :)

Obraz
Witajcie 😊 W takich okolicznościach przyrody aż się chce do Was pisać.. Wyobraźcie sobie, że tak zupełnie nagle wpadłam dziś na genialny projekt, który oczywiście dołączę do bloga i niebawem Wam zdradzę szczegóły, myślę, że może wyjść coś naprawdę fajnego! Lubię takie olśnienia nagłe.. Nadrobiłam  dziś prasówkę i muszę przyznać, że ja zielona jestem jednak w dziedzinie kolorówki z drogerii, a w zasadzie nawet kosmetyków do pielęgnacji, bo jest tego tyle, że głowa mała.. Wczoraj klientka w zasadzie zmotywowała, bo jak zaczęła rzucać hasłami, które są dla mnie jak z kosmosu, to myślę, jej to nie może się tak szybko dziać.. A jednak, ja nie wiem jak Wy sobie radzicie z zakupami wszelkimi w tych drogeriach, ja mając to szczęście, że mam swoje marki ukochane profesjonalne, zajmuję się nałogowo tylko perfumami 😊😊 Kosmetyki koreańskie, wegańskie, nawilżenie z pomysłem, naklejki na zmarszczki i wiele innych i żeby nie było wszystko must have.. Wy naprawdę to ogarniacie, że niby pędzicie

JESTEM TAKA PIĘKNA :)

Obraz
"Jestem dzielna, jestem blondynką, dam radę" A cztery blondynki zapewne mają siłę przebicia 😊 To jakiś cud, że ja i Monia nie wpakowałyśmy się po tych maluchach do tej fury 😁 Powiem Wam, że sposób na wolną sobotę był najlepszy na świecie, po pierwsze towarzystwo mega, po drugie, film "Jestem taka piękna" genialny, a do tego wspólny shoping to naprawdę spełnienie marzeń! Co z tego dnia zostanie, po pierwsze baterie naładowane, po drugie nowa przyjaźń zakwitła, naszych blondynek.. Jak u mnie i Moni od pierwszego wejrzenia, a po trzecie, jest już kolejny termin spotkania.. Bo w życiu się samo nic nie zadzieje, trzeba planować i realizować! Co do filmu, to powiem krótko tak się damy  nie śmieją jak my w tym kinie, chyba było słychać w Kamionce, płakałam kilka razy i powiem, że zadaję Wam obowiązkową lekturę pani Kasia, bo przesłanie i humor oceniam piętnaście na dziesięć.. Dziwnie reaguje otoczenie jak ja się wciąż śmieję przypominając sobie sceny z fi

Słabo, szczerość to nie są pokrewne słowa jednak :)

Obraz
Po całym dniu kończę ostatni zabieg, wstaję a przede mną lustro... Zerkam i co widzę.... Wow "Kryszak", plus loki od tej pogody, wymęczony bez życia na twarzy.. W odruchu przecieram twarz i mówię "jej jak ja wyglądam", a klientka na to "rzeczywiście dziś słabo" 😊 Kiedyś zabolało by to pewnie do szpiku kości, a dziś w końcu umiem docenić szczerość, której tak jest wokół mało.. Ostatnio tyle doznałam nieprawdziwości wokół, że za takie słowa chciałam po prostu podziękować.. Ja mam ogromne szczęście wiem, że nikt jeszcze przez te trzy lata hejtu nie wymierzył w moją stronę, że myśli co myśli, najwyżej nie polubi, nie skomentuje, ale nie krytykuje anonimowo.. Co innego real, rozmowa i przyjęcie na swoje oczęta tego co się usłyszy.. Dziś w tym zacnym wieku wiem, że szczerość zanika, w wielu dziedzinach życia.. Dlaczego, bo jest po prostu trudna, a do tego nieprzewidywalne reakcje mogą doprowadzić do niezłego konfliktu.. Co Wam powiem, sama nie wiem czy do ko

Melodramat bo chcę bo mogę i Marjano z Romanem w tle :)

Obraz
Macie czasem wrażenie, że coś wymyka Wam się spod kontroli, że nie wszystko zależy od Was, a zawrót głowy, to nie wielka frajda, a po prostu blisko do szaleństwa? 😊 Jeśli nie to oznacza, że mi znów urlop potrzebny, a jeśli tak to witajcie w klubie.. Wychodzi człowiek z domu, z uśmiechem, czy też podobnym grymasem na twarzy., ma niewątpliwy plan przeżyć ten dzień.. Ba może to dziś właśnie miał być początek wielkich zmian, bieganie, zakupy, które sprawią, że będziemy boginiami.. Może to miał być dzień z cyklu nie "narzeknę" ani razu, bo chcę bo mogę 😁 A wystarczy jedna osoba, jedno zdarzenie, jeden mały psikus od losu i Twój dzień stał się dniem świstaka, czy też innego stwora, który nie raczył Cię na to przygotować.. Nie powiedział, że będziesz dziś płakać ze szczęścia, czy też kląć w głos, a może próbować ogarnąć co się wokół tak naprawdę dzieje.. Cóż ja myślałam, że mnie już nic, a nic w życiu nie zdziwi, ale się okazuje, że Kaśka wszystko przed Tobą i dobre i złe.. Prz

Zmieniamy nastawienie :)

Obraz
"Przerwa techniczna od dziecka, to przecież nierealne, a pani blog to podobno kolejne dziecko" takie między innymi, słowa dostałam i oczywiście dały mi do myślenia! Dziękuję wszystkim za wiadomości, które sprawiły, że skracam przerwę techniczną i wracam z paplaniną swoją 😊Nie było mnie raptem kilka dni, a wrażenie mam, że wieki... Dziś sporo myślałam o tym wieku jak zdałam sobie sprawę, że bliżej do ewentualnego ślubu mojej córki niż mojego własnego (a ten był piętnaście lat temu) 😁 A o ślubie, bo po weselu jestem świetnym i na kolejne zaproszona, zupełnie niespodziewanie.. Jak nie byłam dwa lata, tak teraz co dwa tygodnie będę chodziła.. Ale powiem Wam, że nie mam nic przeciwko, oby mi się tylko stopy wygoiły do następnego! A wszystkim, którzy marudzą i mówią, że nie chce im się, albo w ogóle odmawiają, nie patrząc, że młodym przykro, przypomnę, że lepiej spotkać się w tych okolicznościach, niż tych żałobnych!! Przepraszam za dobitne porównanie, ale chyba to logiczne,

Czarny kot i przerwa techniczna....

Obraz
Czarny kot wiadomo jak się kojarzy, a właśnie tak zostałam wczoraj nazwana, a to za sprawą naszego powrotu z urlopu 😊 Mi się przydarzają bardzo różne historie, często są niebywałe, także i tym razem nie obyło się bez przygód.. Cały pobyt bez zarzutu, sielanka, nawet zejścia o szóstej trzydzieści na dziką plażę po stromym zboczu na linach, się udało.. No wszystko jak marzenie.. Aż do momentu powrotu, kiedy to po dziesięciu minutach opóźnienia transferu spod hotelu usiedliśmy pod hotelem.. Rozbitkowie pełną gębą, ale jeszcze niczego nieświadomi.. Przecież jest lato, nie może się nic wydarzyć, żadnych huraganów z Chorwacji listopadowej, żadnego zablokowania drogi.. No chyba, że kierowcy się coś porobi i po prostu nie przyjedzie po nas pod hotel.. Jak się udało dodzwonić do biura naszego i znaleźć transport, to wiadomo było, że zdążenie na lot graniczy z cudem 😊 Kierowcy ktoś to nieustannie przypominał przez telefon, a ten starszy pan z telefonem w dłoni sprawił, że widzieli

WSZYSTKO CO DOBRE nowa teoria :)

Obraz
Podważać dziś będę słowa, że "wszystko co dobre szybo się kończy" i nie tylko dlatego, że lubię dyskutować i jestem w tym dobra, ale też dlatego, że turnus się kończy mi 😊 Śmiem twierdzić, że wszystko co dobre należy celebrować, wspominać, a nawet powtarzać!! Wszystko co dobre można w sercu i umyśle zostawić tak żeby zabrakło miejsca na to wszystko co złe... Przyznajcie, że jest odrobina prawdy w tym co wymyśliłam.. Przecież z negatywnym nastawieniem stąd nie mogę wyjechać, a dobrego tutaj była masa.. Od śmiechu, po nowo poznanych ludzi, po nowe przygody, a nawet umiejętności! Więc najnormalniej w świecie jestem przekonana, że wszystko co dobre się powtórzy nie jeden raz i Wam polecam ten sposób myślenia, bo tę oryginalną chyba jakiś pesymista wymyślił 😊 A co do rzeczy niemożliwych, to jeszcze w to  nie wierzę, ale ja serio pływałam po morzu i to jak, z jakimi widokami pod wodą.. Zabierałam się do tego sześć dni, ale stwierdzam, że jednak mogę wszystko, jak już ten lęk p

Kalkulacje urlopowe czyli mądrości K-M-S :)

Obraz
Mniej więcej w połowie urlopu włącza mi się myślenie o obowiązkach, które zostawiłam i to ze zdwojoną siłą.. Czy to już jest pracoholizm czy to poczucie obowiązku, a może emaile i telefony przychodzące ze świata, który nie leży na plaży, a ciężko pracuje.. Cóż to pewnie wszystko razem wzięte, ale zapewne poczucie wdzięczności przede wszystkim, dla tych dzięki którym tutaj mogę być.. Zawsze powtarzam, że nic nie osiągnęłam w pojedynkę, że mimo prostoty mojego życia i jednak nie bycia celebrytką, mam za sobą sztab ludzi.. Mając pewne zobowiązania wiele osób po prostu nie zostawi wszystkiego i nie zapomni się na kilka dni.. Ale czasem może warto  spytać, cudowną siostrę, mamę, Romana i kilka osób czy ogarną to czy owo 😊 Wiadomo, że są najlepsi i ogarną, a jak dzwonisz powiedzą, że wszytko gra.. To też chyba połowa urlopu sprawia, że myśli się o tym dzięki komu to wszystko.. Jedni są tutaj i dotrzymują towarzystwa inni po prostu pomagają ogarnąć "zagrodę"😊 W moich wspomni

Sgs czyli urlop póki można :)

Obraz
Gdybym się dłuższą chwilę miała zastanowić co najbardziej lubię w urlopie, to chyba beztroska.. O ile tak to można nazwać będąc z dziećmi... Chociaż my to i na pustyni znajdziemy znajomych i świetnych ludzi z Poznania tu mamy do tańca do różańca i do dzieci 😊Nie mniej głowa odpoczywa od tego "muszę".. Mimo, że kompletnie co innego planowałam w tym roku, to wylądowałam na sielsko-anielsko z sąsiadami, rodzinami 😊 Nie po polsku napisane, ale chyba zrozumiałe.. Plany, które jeszcze dwa lata temu były podstawą mojego funkcjonowania, zamieniły się na spontan i co Wam powiem, że źle, że nie da się osiągnąć tego czy owego.. Absolutnie się da wszytko! Więc chyba jednak wiek, a może życie i los zmienia nasze podejście do wielu spraw.. A tym podejściem nic się samo nie dzieje, ale jak się zadzieje, to nie ma oporu, nie krzyczę nie, bo nie.. Ba jakoś tak ostatnio na tak! Mało tego, mimo, że nienawidzę latać i się pakować, to będę to chyba jeszcze w tym roku robić.. Może powinnam db

Dziesięć lat w więzieniu, las, czuwaj i dobra rada :)

Obraz
Witamy z naszymi wczasowiczami, bo gdyby zliczyć wszystkie zwierzaki bywające na moim podwórku, łącznie z lisem i jeżem, to mamy mini zoo 😉Nie szkodliwe, bo wracają do siebie na noc. Jak Wam minął weekend?? Ktoś tęsknił może? 😊Nawet chęci miałam napisać, ale powiem Wam, że pobyt w lesie mnie wykończył, bo właściwie to ja nie pamiętam kiedy byłam w lesie.. Tym razem miałam okazję odwiedzić Długonogą, bo chyba wspominałam, że córa ma jest harcerką.. Dla mnie to czarna magia, poza tym, że uwielbiam ją w tym mundurku! Ja byłam kiedyś Zuchem i jedyne co z tych czasów pamiętam, to zdjęcie jak śpiewamy w mundurkach na scenie, a Kasia ma minę jakby właśnie połknęła pająka, który spadł z sufitu...😉 Co dziś wiem o harcerstwie, niewiele więcej.. Poza tym, że dla każdego nastolatka to jest świetna sprawa.. Tydzień czasu w takim lesie, bez telefonu, internetu, same muszą zrobić niemalże wszystko, łącznie z wartą nocną dla przykładu.. Są zgrane i rozumieją się bez słów.. Wraca mi taka brudn

Być sobą :)

Obraz
Moja nowa miłość czyli róża ma koleżanki trzy, teraz jak to zrobić żeby chciały rosnąć i przepięknie kwitnąć, bo chyba nie ulega wątpliwości, że to jeden z piękniejszych kwiatów.. A nawet jeśli komuś się nie podoba, nie zmienia to mojego myślenia o nich 😊 I wiecie, że właśnie tego się usilnie uczę w tym swoim życiu szybkim, żeby inni nie mieli wpływu na moje poglądy, żeby nie kształtowali mojego spojrzenia na wiele spraw, przez często zbędne komentarze.. Tego też Wam całym sercem życzę.. Na pewno pomóc może lektura kapitalna, czyli "A ja żem jej powiedziała" Kasi Nosowskiej, która powaliła mnie na kolana.. Kto czytał ten wie, że rozbawia do śmiechu w głos, ale daje też do myślenie.. Kocham ją za muzykę, ale  to co pokazała w tej książce, to rewelacja.. Dawno nie miałam tak, że jednego dnia kończąc książkę, chcę ją czytać od początku.. Cytatów wiele zaznaczyłam, żeby do nich wracać, Wam przekazuję: "Nie zdziadzieję. Nie pozwolę młodym wypchnąć się na margines życia, m

BO PIĘKNO TRZEBA POKAZAĆ..

Obraz
Witajcie! Tak jak obiecałam, dziś pokaże Wam moją współpracę z piękną kobietą, którą jest moja Mama, przedstawiam wszystkim, którzy nie znają 😊 Miałam ogromną nadzieję, że zgodzi się na to spotkanie, bo mimo, że uważam ją za piękną, to twierdzę też, że bardzo umiejętnie to ukrywa... Bardzo chciałam jej pokazać, że wiek to zaden powód by chować się pod ciemnymi kolorami i dużymi rozmiarami.. Nie przebrałam jej absolutnie, ale wydobyłam z niej wszystko co najlepsze, od błysku oczu, po uśmiech i świetną sylwetkę.. Na zdjęciach widzicie już efekt po i nasze trzy pokolenia, bo w niczym nie przeszkadzała moja mała blondyneczka.. Mało tego wciąż babci powtarzała jaka jest piękna.. Makijaż, który zrobiłam, to nic innego jak delikatne wyrównanie kolorytu skóry, wykonturowanie  pięknych rysów twarzy i lifting oka.. To wszystko sprawia, że twarz wygląda młodziej i promiennie.. Nie wymaga to dużo czasu i każda z nas się może tego nauczyć.. Nie umiem opisać jak mnie cieszą te efekty i ba

Kiecki, czerwony kapturek biega, i celebrytka w tle :)

Obraz
Wiem, wiem, za oknem jesień, a ja wyskakuję z kiecce letniej i to w takim kolorze..  Ja jednak lubię po prąd czasem 😊Ale zgodnie z moją myślą, że każda kobieta powinna mieć kieckę, w której czuje się jak milion dolarów i to nie dlatego, że tyle kosztuje, to namawiam na wyprzedaże.. Można w sieciówkach fajne perełki dla siebie znaleźć 😊 Panowie polujcie na dobrej jakości koszule, bo tego nigdy zbyt dużo! Tutaj stylizacja http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html Będzie też dziś o bieganiu czerwonego kapturka w deszczu i nie będzie wilka w tej bajce 😁 Mimo, że zmokłam, to było cudownie.. Nie odkładajcie niczego przez pogodę, bo marna to wymówka.. Ale zmokłam cała, żeby nie było jak w tym dowcipie:  - Kochanie, gdzie byłeś? - Biegałem. - A czemu koszulka sucha, a spodenki mokre? - Nie dobiegłem... Mam też dla wyrównania kalorii po bieganiu deserek z gruszkami, bo to taki jesienny owoc, więc pomyślałam, że akurat, ale łatwe i szybkie, polecam  http://