Pięknie dookoła :)
Właśnie za to lubię maj, za dłuższy dzień, za szaleństwa na łące z dzieciorami, za bez, za piękne widoki po deszczu.. Przynajmniej dwa razy w roku powinien być :) Mam nadzieję, że troszkę korzystacie z uroków przyrody, bo dla mnie to lekarstwo na wszelkie dolegliwości.. Niestety z okna to wszystko wygląda inaczej więc się trzeba wybrać na spacerek, do lasu czy parku. Jak się dobrze przyjrzycie to na zdjęciu poniżej spacerują sarenki, moja trasa rowerowa jest najlepsza na świecie :)
Ale żeby nie było znowu, że tylko jeżdżę i jeżdżę, to dziś po dwudziestu kilometrach i szaleństwach z małą, zrobiłam gofry z bitą śmietaną i borówkami.. Nie ma chyba nic lepszego niż domowe gofry z domowa bitą śmietaną, a ile to ma kalorii nie chcę wiedzieć :) Po dwudziestej jednak takich rzeczy się jeść nie powinno, ale raz się żyje.. Rozbestwiłam te dzieci moje, tylko chodzą i szukają czegoś pieczonego. Nie mniej skończy się gotowanie, bo jutro przyjeżdżają w końcu moje pelargonie i inne kwiaty, ponad siedemdziesiąt :) Polecono mi sklep internetowy, a jak się sprawdzi i będą rosły pięknie, to polecę.. Z ogromną przyjemnością będę je sadzić po południu. Nie oznacza to naturalnie, że przestanę domowników karmić :) Nauczyłam się ostatnio gotować szybko więc między podlewaniem kwiatów, ogrodem i rowerami coś tam zjemy. A w różnościach mam dla was wykombinowany dziś przepis na pierś z kurczaka z cukinią, serkiem mascarpone i ryżem.. A do tego wszystkiego dziś jestem po zabiegu bardzo przyjemnym na twarz i przypomnę wam, że to najlepszy moment, żeby przygotować skórę do słoneczka :) Tutaj dla was goferek czyli milion kalorii warte grzechu :)
Komentarze
Eliza K.