Syndrom superwoman..

Zobaczcie jakie cuda dziś można było obserwować u nas.. To szczegół, że z moim wyczuciem czasu tak się wybrałam na rowery, że musiałam uciekać przed tą burzą.. Ledwie zdążyłam, a kręciłam tymi krótkimi nóżkami jak szalona :) Dlatego też zrobiłam jedyne dziesięć kilometrów i naturalnie miałam wyrzuty sumienia, bo jakaś taka leniwa ta niedziela wyszła.. I jak na życzenie przeglądając lubiany miesięcznik "Women Health" trafiłam na artykuł, który dał mi do myślenia.. Otóż pewna socjolożka robiąc badania u kobiet między 25 a  30 rokiem życia doszła do wniosku, że 80 procent tych najbardziej zajętych kobiet, ma wyrzuty sumienia, że nie robią wystarczająco dużo.. Nazwano to nawet syndromem superwomen..  Najbardziej spodobał mi się tekst o naszych krajowych matkach polkach, które to "po pracy lecą do domu, po drodze odbierają dziecko z przedszkola, robią zakupy, w domu gotują obiad, podają rodzinie, później sprzątają, potem godzinka  prasowania, ćwiczenia i są wolne " :) Chyba nie będę wyjaśniać dlaczego dało mi to myślenia :) Podobno nie potrafimy odpoczywać, bo jesteśmy uzależnione od hormonu stresu.. Mało tego czas dla siebie nie jest określany przez panią socjolog jako ten, w którym ćwiczymy czy biegamy, ale ten kiedy po prostu nic nie robimy, dosłownie nic, a mamy to robić godzinę dziennie :))) Bo kolejne badania wykazały, ze już po ośmiu tygodniach takich półgodzinnych relaksów obserwuje się pozytywne zmiany w mózgu.. Podobno chwile "nicnierobienia" mają oczyszczający wpływ na umysł.. No cóż jestem zaskoczona, ale przyznaję, że dało mi to do myślenia.. Żyjemy coraz szybciej i jesteśmy tym tak bardzo zaskoczeni, a to przecież tylko nasz wybór.. Mi się wydaje, że ja i tak przewartościowałam sowje życie, że mniej pracuję, ale w grafik nicnierobienie muszę wrzucić :) Nie musimy być idealni, ale szczęśliwi.. Żałuję tylko, że tak późno się za ten artykuł wzięłam, bo podobno:

Komentarze

Wiolka pisze…
Kasia ale te statystyki nie obejmują naszego wieku wiec spoko loko. Lubie nic nie robić tak raz na jakiś czas ☺
Mi się z wiekiem pogarsza :-) coraz więcej planow i zajęć :-)

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Trojaczki z troszkę różniącą się metryką pozdrawiają :)