"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)


Muszę Wam się przyznać, że ja zaskakuje samą siebie częściej niż to ustawa przewiduje 😊 To co ja wczoraj zrobiłam to prawdziwy hit, ale naturalnie nieświadomie... Wiadomo , że my kobiety w pewnym wieku mamy małe problemy ze swoim wiekiem, no może nie wszystkie, ale jednak. Ja się niby pogodziłam z tak zwana "peselicą" i jakoś patrzę z optymizmem w przód, ale jak wczoraj się pomyliłam w obliczeniach, to dało mi to do myślenia 😂 Napisałam, że obchodzę czwartą rocznicę bloga, a okazało się, że to już szósta i to przez przypadek.. Zerknęłam w archiwum, bo ktoś skomentował stary post i uwierzyć nie mogłam, że pierwszy był w kwietniu piętnastego roku 👀 Sześć całych lat, a ja koduję cztery, nieźle co 😁To już chyba nawet nie "peselica", a jakiś inny zespół chorobowy 😁No dobrze, ale miało być dziś o nacieraniu się kosmetykami, które wczoraj obiecała mi Patrycja! Otóż pewnie nie Ona jedyna kupuje kolejne produkty, nie zużywając poprzednich, ale co poradzić jak tyle pokus wokół. Skusiła się oczywiście moją sugestią co do marki organiclife, co mi bardzo schlebia, ale muszę zacytować jej kolejne słowa " ceny są rzeczywiście bajeczne, ale powinni dorzucać jeszcze dodatkowe miejsce w łazience". Z tego też wynikła obietnica, że będzie się nacierać teraz. Mi to słowo bardzo wpadło w ucho, bo powinno to właśnie tak wyglądać, dokładne wtarcie, wmasowanie, z czułością każdego produktu. Zarówno tych na twarz, ciało jak i włosy. Poprawia się przy tym mikrokrążenie, a to z kolei zapewnia o wiele lepsze wchłanianie produktów, a co za tym idzie, lepsze działanie, lepszy koloryt skóry, spróbujcie sami, a po tygodniu zauważycie różnicę. Oczywiście wiadomo, że produkt, który ma być tak stosowany nie może być pierwszym lepszym, ale tym, który będziecie lubić, pod każdym względem. To jak z facetem, nie wystarczy żeby był ładny 😂 Kosmetyk będzie lubiany w zależności od koloru, zapachu, składników aktywnych, formy aplikacji, czy też to jak się zachowuje  na skórze. Dlatego też ostatnim recenzentem jesteście sami Wy, nawet jeśli ktoś zachwala pod niebiosa, to ostatnie słowo należy do Was, do Waszych paluszków, skóry i zmysłów.  Chyba, że borykamy się z problemem konkretnym, od podrażnień, po wypryski, przebarwienia i inne, tutaj już nie szukamy spa, rozkoszy dla skóry, tylko zwalczenia problemu konkretnym produktem. Tutaj znów temat rzeka 😊 Każdy więc siłą rzeczy musi sam ocenić jak działa jego pielęgnacja domowa, ja wciąż testuje organica i serce me skradły fitoregulatory, które nawet dzieci używają, więc jak ktoś ciekaw tutaj podaje link ze zniżką https://pl560178.organiclife.com.pl/register.html Na koniec opowiem jeszcze o swej dzisiejszej historii z mym panem od ciała, czyli popularnie znanym sadystą. Otóż jak co miesiąc, odwiedziłam go dziś, ale nie było jak zawsze, bo jak się dowiedział, że miałam problemy z mięśniami, to od razu tekst "proszę ściągnąć spodnie" 😂 Lekko zaskoczona, bo zwykle plecy mi robił, ale był stanowczy, mówi robimy całe ciało! No jasne, pierwsze myśli kobiety jak się rozbiera, to nie o bieliźnie czy nie za skąpa, nie o tym czy nogi czyste, ale czy oby gładkie 😂 Nie mniej myślałam o tym tylko do momentu wbicia pierwszej igły, tak igły! Miałam pierwszy raz w życiu akupunkturę i ku mojemu zaskoczeniu, to zabieg do przeżycia, a teraz czuję się doskonale, więc chyba będę ufać wciąż memu panu 😊Dbajcie o siebie kochani zwłaszcza jak ten pesel już wiecie nie najświeższy😊 Buziaki 😍😍😍

Komentarze

Wiolka pisze…
Popatrz to już 6 lat. Przez ten czas blog się zmieniał ale nie Ty. To jest ten plus. Być sobą mimo różnych przeciwności losu, czy też ludzi. Co do kosmetyków to ja jestem na bardzo duże TAK. Cena spoko kosmetyki również. Mam już swoich ulubieńców.
Dziekuje za mile słowa i te sześć lat ❣

Popularne posty z tego bloga

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Trojaczki z troszkę różniącą się metryką pozdrawiają :)