Załóż się ze sobą i wygraj !!! Co tam 60 mln :)

Wcale nie widać mojego zmęczenia ani tym bardziej marnego dnia :) Powiem wam, że to jest właśnie magia fotografii, uchwycenie chwili, a chwila świetna z autorką zdjęć, moją śliczną długonogą i równie śliczną i szaloną  krótkonogą :) A chwila ta przed wyjazdem na rowery z koleżanką.. Powiem wam, że każdy marny dzień można naprawić, tylko trzeba burzę przetrwać.. Od rana w kościach czułam, że jest złe ciśnienie.. Zapodałam sobie sprawy urzędowe, troszkę stresu w trosce o bliskich, plus wpisanie w dziennik stu tematów i wracałam do domu skonana.. Najlepsza sprawdzona metoda, to oczywiście położyć się i przespać.. Sama nie wiem jak i kiedy, ale po chwili krzątania w kuchni, nie było mowy o spaniu, a w piekarniku była już pieczeń z cukinii.. Przepis wam przekażę w różnościach, to jest akurat moja zawartość lodówki dziś, ale sprawdziłam w necie, czy jak upiekę to wyjdzie :) Dla mnie i moich kubeczków smakowych bomba.. Nie powiem, że mnie nie kusiły ziemniaczki młode z mięskiem i mizerią, ale nie dałam się.. Głównie dlatego, że w tej mej małej głowie zrodził się pomysł, że dziś zrobię kilera Ewy Chodakowskiej https://www.youtube.com/watch?v=MLH7tda_sQs.. Słuchajcie zostałam sprowokowana ostatnio jak usłyszałam, że klientka zrobiła dwa kilery pod rząd, a ja nigdy się nie odważyłam.. Cóż nie taki diabeł straszny, co prawda dziesiąte poty mnie zalały i czuje się wycisk, ale do zrobienia.. Biorąc pod uwagę, że jeszcze wsiadłam na rower i przejechałam siedemnaście kilometrów, to luzik.. Uwielbiam samej sobie udowadniać, że potrafię i mogę... Mimo, że wczoraj pisałam o kobietach, które za szybko żyją, dziś wiem, że mi z tym dobrze.. A kluczem do sukcesu jest dobra organizacja czasu, czyli w trakcie pieczenia obiadu można zrobić trening, a na rowery pojechać z maską na włosach :) Przepis od klientki: łyżka oleju kokosowego z łyżką miodu, tłuste bardzo, ale po zmyciu pięknie lśnią.. Fakt, że przestałam czytać ostatnio książki, ale też na to zorganizuję czas.. Dziś zakupiłam kolejne, dla wielbicieli Charlote Link mam jej nowość, po urlopie pożyczę :) Jest maj, to najlepszy miesiąc by zacząć robić coś o czym marzycie, myślicie i odkładacie.. Wiecie ja pewnie podświadomie stawiam poprzeczkę w górę, bo niebawem osiągnę kolejny level, w sensie urodzin :) Wy znajdźcie sobie jakiś powód i cel, bo chyba nie ma nic gorszego niż stracony rok, dwa pięć.. Polecam zakłady z samym sobą i wygrywanie !!!  Dla was pieczona cukinia z piersią kurczaka i innymi :)


Komentarze

Wiolka pisze…
Kotleciki z cukinią pychotka to i tego spróbować trzeba. A ja byłam pewna że ty mokra na głowie po killerze :)
Piec bo pyszne :-) a ten tluszcz to byl kokos i miod :-) myslalam ze chustka przykryla dlatego nie tłumaczyłam :-)
Wiolka pisze…
A co tu tłumaczyc :) kier był to i włosy mokre. Ja nie wyglądała dobrze po 6,5 km biegu :(
Bardzo szybko mi.minelo te 17 kilometrów i zapomnialam ze Ty byłaś juz po takim biegu, podziwiam! Tak trzymamy!
Wiolka pisze…
Trzymamy trzymamy. Kiedyś mówiłam "ja i bieganie- nigdy w życiu" a teraz proszę bardzo.
Dokładnie, zaskoczenie roku, podziwiam i wspieram !!!
Wiolka pisze…
Sama się zaskakuje. To jest mój nowy cel.
Co tam60 mln :-) ! Cel to jest to!
Wiolka pisze…
I na co wydać tyle kasy??

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Trojaczki z troszkę różniącą się metryką pozdrawiają :)