Nowe drogi.. wszędzie nas widzą i oceniają :)
Wiosnę dla was mam, bez pachnie przecudnie.. Planowana wycieczka rowerowa z koleżankę nie wyszła, ale nadrobiłam.. Niespodziewanie skończyłam dziś wcześniej pracę, wróciłam do mojej Kamionki, a tu gromadka niebieskookich gdzieś wybyła.. Nawet nie śmiałam im przeszkadzać, szybciutko wskoczyłam na rower i myk myk myk pokonać swoje dwadzieścia kilometrów.. Nie raz wam mówiłam, że moja nowa trasa, to sielsko anielsko, głusza, spokój, cisza.. Spotykam czasem sinych od alkoholu rówieśników, ale oni i tak mnie na oczy nie widzą.. Dziś nawet widząc kobietę biegnącą po mieście myślałam, że świetnie ubrana, wszystko wiecie pod kolor i takie profesjonalne.. Ja w szarym dresie zasuwam i tyle.. Jednak dziś się okazało, że ta moja trasa nie taka odludna... Spotkałam na niej dziś kolegę z klasy z podstawówki.. Ja ją kończyłam dwadzieścia lat temu, więc mam zaległości, ale ten kolega akurat był jednym z lepszych .. Mnie jeśli ktoś pamięta, to też pewnie dlatego, że zawsze byłam przewodniczącą i najlepsza w klasie.. Nie mniej po dwudziestu latach widzieliśmy się dziś drugi lub trzeci raz.. Wiecie wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że wyglądałam na tym rowerze jak wariat i chyba się normalnie zarumieniłam.. Słuchajcie zawsze jak mówię klientkom, że zrobię im makijaż po zabiegu, one mówią nie nie trzeba.. Ja się upieram, bo wiem, że jak masz gorszy dzień, bez makijażu, to zawsze spotkasz życzliwą duszyczkę, która Ci powie "jej jaka Ty blada, chora?" :) Natomiast ja dziś przegięłam w drugą stronę.. Tylko dlatego, że zamarzyłam o rowerze w samotności i śpieszyłam się.. Nie przebrałam się, zarzuciłam tylko kurtkę sportową.. Więc kolega jadący rowerem z pracy spotkał pańcię w błękitnej koszuli, jeansach i trampkach białych, to szczegół, że na koturnie :) Jej skupić się nie mogłam na rozmowie, bo jak powiedziałam, że jadę dwadzieścia kilometrów, to się uśmiechnął dwuznacznie.. :) Morał z tej opowieści taki, że wbrew słowom Coco Chanel, że "każdy dzień jest pokazem mody, a świat wybiegiem", rower to nie miejsce na modę :) A poważnie to trzeba czuć się we własnej skórze świetnie!! Wszystkim, którzy oderwali się od grilla i imprez i mnie poczytali dziękuję... Tym, którzy mają podstawówkę dwadzieścia lat za sobą i więcej, głowę pełną różnych trudnych myśli dedykuję
Komentarze