Głośno śmiejące się baby, "face to face górą" :)
Też się czasem muszę wystroić i nie powiem, że nie lubię :) Naoglądałam się dziś wielu stylizacji i pewnie nie mnie oceniać, bo wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje.. Ja tylko dwa słowa do pań, a panowie nie czytają teraz dwóch kolejnych linijek :) Kochane moje cokolwiek nie wybierzecie w sklepie, to jak już wychodzicie z domu, to stańcie tyłem do lustra i spójrzcie na zakończenie pleców!!! Ładna bielizna nie jest po to żeby ją wszyscy widzieli czy sobie tego życzą czy nie :) Sorki za szczerość, ale zawsze powtarzałam podstawą każdej stylizacji jest bielizna!!! Jak macie jakieś pytania piszcie, ja odpowiem.. Mojej stylizacji kilka zdjęć tu http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html Ale co tam moda, jak ja się dziś wywiązałam z wczorajszego posta :) Nasza rodzina kolejny raz nie zawiodła, kolejny raz mało, że śmialiśmy się od ucha do ucha, to płakaliśmy ze śmiechu.. A Ci co znają nasz charakterystyczny śmiech, wiedzą, że słychać nas było daleko, no dobra mnie..:) Przyznaję, że jak mnie ktoś rozbawi porządnie śmieje się całą sobą i bardzo głośno!! A ponieważ minuta śmiechu to spalenie 12 kalorii, to ja dziś spaliłam wszystko co zjadłam :) A jak byście potrzebowali kogoś do rozkręcenia imprezy, to mam kilku fajnych kuzynów :) No chyba, że to tylko działa wśród tych co nasze geny mają :) Mam nadzieję, że dobrze spędziliście tę niedziele, że nie działają wam na nerwy głośno śmiejące się baby i ogólnie, że wam dobrze.. Nie jesteśmy wieczni, wykorzystujmy każdą chwilę.. Nawet jak stopy bolą od szpilek, a nie mając obuwia "zastępczego" , musicie prowadzić auto, bo na bosaka nie umiecie, to wspominajcie dzień do momentu wejścia do auta :) Ja naładowałam akumulatory na kilka dni!! Polecam spotkania z ludźmi, bo facebook i inne tam to nie to samo co "face to face ":)
Komentarze