Co trzy to nie dwie
Sprawdziłam słońce zaszło mogę chwalić dzień ;) Bardzo pozytywny i mogę już drugi raz dziś powtórzyć, że lubię tę robotę. A za dziesięć lat pomyślimy ;) Wieczorem sie okazało, że rowery są jeszcze fajniejsze we trzy niż we dwie. Ja jednak z racji tworzenia firmy we trzy, wyjazdów we trzy, wole we trzy ;) Wyobraźcie sobie trzy gadające baby na rowerach ;) Jak to się przechwalałyśmy, że cellulitu nie mamy :) Bardzo przyjemna wyprawa, pierwsza ale wierzę, że nie ostatnia :) Oczywiście agituje was wciąż do aktywności wszelakiej chociaż wiem, że upały nie służą. Ale nie narzekajmy na ciepło bo już prawie połowa wakacji, a ciepła to już na pewno połowa więc trzeba korzystać. Wiem, że nie jest łatwo bo dziś z dlugonogą córą usiłowałyśmy w pralni podzialać, ale po włączeniu żelazka zrobiła się sauna. Korzystacie czasem? Ja ostatnio w Ladies Spa Talaria, które bardzo polecam, byłam na świetnym rytuale, oczyszczenie organizmu rewelacyjne. Hm moja sauna w pralni nie oczysciła organizmu z toksyn, ale z poczucia winy, że prania tyle ;) Więc generalnie dzień pozytywny, a po rowerach okazało się, że niebieskooki przygarnał do naszego stada dwie małe czarnookie istotki i mamy wesoło. W stadzie raźniej ;)
Komentarze