Weźcie cztery litery w troki i żyjcie, co będzie to będzie, ale jest tu i teraz!


Przyznajcie, że wczorajszy wieczór plus dzisiejsza aura, to dowód na to, że po burzy zawsze przychodzi słońce! 😊 Co to w ogóle była za burza, przecież ja myślałam, że pod stołem spędzę cały wieczór, może to jest jednak wiosna, a nie jesień, może ktoś nam o czymś nie powiedział, ja się pytam.. A właściwie na co my teraz mamy wpływ, z każdym dniem mam wrażenie, że już prawie na nic. Nie no jeszcze do maseczki możemy zakładać na siebie to co chcemy, ale przypominam, że to kwestia czasu może być 😉 Może za chwilę będziemy musieli zielone fartuszki na ulicę ubierać, o ile na ulicę będzie nam dane wyjść... Ehhhh dlatego ja się stroję jak mogę i słów parę mam o tym połączeniu ze zdjęcia : https://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html Natomiast co do czasów obecnych, to nie wiem czy już zauważyliście, że prawie w każdej reklamie są powtarzane słowa : " a to w tych czasach bardzo ważne" Rzadko słucham reklam, ale przy takich słowach zastanawiam się czy przyjdą lepsze i normalne, ale społeczeństwo jest tak przestraszone i negatywnie nastawione, że mam wątpliwości i to duże.. Potrafiłam kiedyś często powtarzać, że dziwne zdarzenia tylko mi się zdarzają i, że w życiu już mnie nic nie zdziwi.. Cóż dopiero ten rok dał mi do zrozumienia, że głupoty to się łatwo na wiatr rzuca i, że tak naprawdę, to nigdy nie powinniśmy ufać zbyt mocno nikomu.. W końcu ludzie są tylko ludźmi i to do czego są zdolni potrafi ich samych zaskoczyć. Dlatego to my mamy się skupić na sobie i nie rozważać teraz wszystkiego w kategoriach czasów i wirusa, ale w kategoriach naszego osobistego szczęścia. Co z tego, że za chwilę mogą wszystko znów zamknąć i te moje ubrania znów będą w szafie leżały, ale ja żyję dziś przecież. Co z tego, że za chwilę może mnie nikt nie widzieć, a ja zabiegów upiększających serię robię??? Ale dla siebie to robię.. Co z tego, że usta maluję i to zawsze, a maseczkę nakładam, ale przecież ja to robię dla siebie.. To jest moje życie, ja mogę się podobać, mogę irytować, mogę bawić, nie wiem, reakcji tyle co Was.. Nie mniej to moje życie, ja mam stanąć przed lustrem i mieć swoje spostrzeżenia, ale te pozytywne. Rano kiedy się pierwszy raz widzę, o tam właśnie muszę z Bartkiem pogadać, bo całe owłosienie głowy, kładzie mi się na czoło i się robi lwica 😂Myślę sobie, oni mnie kochać muszą skoro nie krzyczą 😊 Ale potem jak już się zrobię, jak się wystroję jak stanę przed lustrem to myślę "no Kasia dziś znów dałaś radę" Tego nauczyła mnie Monia moja!!! 💓💓💓 Trochę późno, ale lepiej niż wcale. Ty też możesz słuchać męża, sąsiadki, koleżanki, że na to za stara, a to po co Ci, bo przecież to bez sensu teraz wszystko, zaraz pozamykają i już.. Ej i świąt nie będzie, bo jaki Sylwester... Ludzie żyjmy, co ma się stać to się stanie, ale żyć trzeba, mało tego żeby nie zwariować, to intensywnie nawet, póki się da! Także wybaczcie, ale weźcie dupeczki w troki i już, przestańcie narzekać, żyjcie!

Komentarze

Wiolka pisze…
Wszystko co robię to robię dla siebie. Taka egoistką ze mnie 😄🤣

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

"Życie jest po to żeby rozmawiać, milczenie zostawmy martwym" i weekend w tle :)