40 dni, spłaszczanie brzuszka telbuszka czyli zamknąć rok z uśmiechem na twarzy
Trening przy poniedziałku zrobiony i okazuje się, że moja trenerka Kinga, to nie jedyna motywująca mnie kobitka 😊💪 Ninka uwielbia chodzić ze mną na siłownię, rano wychodząc z domu krzyczała żebym nie zapomniała jej butów na siłownię.. Szczerze, to dziś przy tej pogodzie pewnie bym zrezygnowała gdyby nie ona.. Jaki z tego wniosek, nie można mówić, że dzieci są naszymi ograniczeniami, one naprawdę mogą wspierać, wszystko zależy też od tego jak my im przedstawimy pewne sprawy! Wiadomo też, że nie istniejemy bez siebie nawzajem, ja gdyby nie osoby poznane w moim życiu, czy też rodzina i bliscy nie byłabym tu gdzie jestem.. Szukam jak każdy z Was inspiracji, motywacji, jakiegoś zapalnika do działania.. Czasem są to zwykłe śmiechy w salonowej kuchni i złapanie dystansu do wszystkiego.. Czasem rozmowy na drugim końcu świata z dziewczynami moimi do rana.. Albo też małe, ale bezcenne chwile z siostrami ukochanymi.. O tym, że kolejne nowo poznane osoby coś wnoszą do życia mówić nie trzeba.. Wydaje mi się jednak, że zbyt często zamykamy się przed światem, przed tym co nowe i inspirujące.. A co za tym idzie nie dajemy sobie szansy na czerpanie życia garściami! Ja wiem jedno, nie chcę obudzić się za piętnaście lat i pomyśleć, że nie miałam czasu na to czy na tamto, że nie spełniłam ani jednego planu.. O nie!!!! Osiągnę wszystko co się mojej głowie rodzi i o czym marzę!! A TY ????? A zmieniając temat przypominam, że do Sylwestra pozostało 40 dni, długich dni, w których można jeszcze brzuszek "telbuszek" spłaszczyć 😉 Zrobić kapitalny zabieg na twarz, polecam mezoterapię! Można również w te czterdzieści dni zrobić coś by zamknąć ten rok z poczuciem, że należał do WAS!!! 💙💚💛💜
Komentarze