Pszczółka Maja :)
Od chwili otworzenia oczu, do dojazdu do pracy towarzyszyłam mi jedna myśl : dopiero co wstałam, a już bym pospała ;) No przykro wstawać kolejną niedzielę, cóż wam mam powiedzieć ;) Ale za to jaka długa i słońca jak widzicie zdążyłam zażyć. Najchętniej w tej piaskownicy bym babki porobiła ;) Udany dzień!! Moje uczennice są fajne, dziś nawet same chciały dłużej zostać, a podobno na pierwszym roku im się nie zdarzyło.. Może ja nauczycielem jestem żadnym, ale zarażać do pasji wykonywania zawodu naprawdę potrafię. Liczę też na to, że mój urok osobisty zdoła zatuszować fakt, że jestem wymagająca.. Wracając widziałam mnóstwo ludzi na spacerach, rowerach, rano nawet biegali, a Ty dziś coś z tej dziedziny ??? Bo ja ponad dwadzieścia kilometrów na rowerku machnęłam, ach jak dobrze się czuję.. Do tego popołudnie w wielkiej bluzie i dresach na kanapie z książką w ręku.. Raj tu zawitał, nie pamiętam kiedy tak sobie poleniuchowałam.. Jednak jesień nie jest taka zła.. Pewnie za tydzień jak czas zmienią i szybko będzie noc, zmienię zdanie, ale na tę chwilę lubię jesień ;) Widać, że wypoczęłam co :) Przeczytałam dziś fajny tekst " szczęście jest jak pszczółka Maja, gdzieś jest lecz nie wiadomo gdzie" :) Myślę sobie, że to bardzo pozytywne, że nieważne gdzie, ważne żeby wierzyć, że czeka nas coś dobrego. Próbować myśleć pozytywnie nawet jeśli dziś nie jest kolorowo, trzeba myśleć, że nie wiadomo gdzie, ale jest!!! A jeśli należysz do grupy szczęściarzy to weź to doceń, powiedz głośno i zaraź tym bliskich!!!!
Komentarze
Iwona
Zazdroszczę tych rowerów dzisiaj ajjj.