Należy zrozumieć, ot tak.. :)

Nie byłabym sobą gdybym wam nie zazdrościła weekendu. To już tak cotygodniowa tradycja ;) Mój pracujący, ale tak ze zdrowym rozsądkiem. Jedyna nowość to mój powrót do roli nauczyciela zawodu. Szczęśliwie w moim salonie, więc na swoim gruncie będę zawsze pewniejsza siebie. Piętnaście lat temu pracowałam dwa lata w studium medycznym jako nauczyciel zawodu, ale nie miło to wspominam. Nie mogłam się pogodzić z tym, że one się uczy nie chcą, a byłyśmy rówieśniczkami. Wydaje mi się, że byłam miła dla wszystkich, ale ostatniego Sylwestra spotkałam swoją uczennice z tamtych lat. Była już po paru głębszych i mówi do mnie w toalecie " sorko, ależ Ty byłaś wredna " :) Oby się okazało, że wyrosłam z tego ;) Tym razem sytuację mam komfortową, bo jak zabraknie mi cierpliwości, siostry obiecały pomóc. Nie wiem co ja bym bez nich zrobiła, nie ma czasu gadać zbyt często, ale czasem wystarczy, że są blisko i fajnie mi na sercu. Co do szkoły, cytując Marię Skłodowską-Curie " Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć" Tak sobie tłumaczę ostatnio ;) Spróbuję nauczyć, a jak nie zechcą zrozumiem ;) Grunt to mieć dobre podejście. Co do podejścia, to mój fryzjer dziś mnie subtelnie spytał, kiedy włosy robimy?? Myślałam, że całkiem niezłe są jeszcze, a tu proszę.. ;) Zbyt szybko minął mi miesiąc.. Dziś sobie zdałam sprawę, że sobie zrobiłam studenckie wakacje od angielskiego, bo to już październik.. Czekam ma odpowiedź czy pani znajdzie miejsce.. A wy jak uczycie się czegoś nowego?? Pomyślcie jak zająć długie wieczory jesienne. Ja się póki co tak organizuje, że za krótkie one dla mnie ;) Dziś dostałam wiadomość "Kasia jesteś laska przestań z tymi i ćwiczeniami" ;) Odparłam, że jak jestem to dzięki ćwiczeniom właśnie i zrobiłam trening, mimo, że późno wróciłam.. Polecam!! Polecam również dziś swój ukochany róż, o który pyta mnie sporo osób widząc na kościach policzkowych http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/musisz-tu-miec.html

Komentarze

Anonimowy pisze…
Ja też w pracy jestem wredna. Ale już wiem dlaczego (info od wychowanek mych ). Bo jestem konsekwentna, wymagająca, no i u mnie nie ma "może", "ale".
Anonimowy pisze…
Nie rozumiem jak one mogły tak powiedzieć. Dla mnie Ty i cała ekipa Stylowni jesteście bardzo mili. I herbatkę macie dobrą :) po za tym masz uczyć ważnych rzeczy a nie pierdu pierdu ;)

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)