Ostatnie słowo :) Naciąganie na cukierki ;)
Jak widać haloween pełną gębą ;) Co prawda dynia bardzo mi się podoba, to naciąganie dziadków na cukierki mniej ;) No ale co ja wiem o modzie ówczesnej... Wiem, że w Wielkiej Brytanii zabrakło dyń z racji nieurodzaju, więc palono rzepy w oknach. U nas proszę jakie dorodne..Rzeczywiście na tarasie wygląda to przepięknie, muszę to przyznać.. Ja haloween to miałam dziś rano przed lustrem, jak się domyślacie przegrałam z przyjaciółka opryszczką. Wiecie wygląd, to już pół biedy, ale ten ból, osłabienie organizmu... Pół dnia chodziłam skrzywiona jak środa na piątek, na szczęście spuchnięta więc skrzywienia nie było bardzo widać ;) Jednak to ja mówię ostatnie słowo i potraktowałam ją odrobiną peelingu migdałowego... Nie powiem bolało dłuższą chwilę, ale później dodałam krem propolisowy i przestała rosnąć. Po godzinie zaczęłam czuć się lepiej, a teraz mogę śpiewać mam tę moc, mam tę moc ;) Więc jakby co to zawsze mam w gabinecie migdał, gdybyście potrzebowali.. Co prawda...