Próżność, głosy, dobrzy ludzie :)

Dla mnie kuchnia i kolejne ciacho, to najlepszy sposób, żeby udać, że nie obchodzi mnie co za oknem :) Chociaż przyznacie, że wcześniejsze ciemno też pomaga, bo nie widać co na zewnątrz.. No cóż już tak mamy, że ładnej jesieni nie celebrowalibyśmy każdego dnia, ale już tę okropną omówimy kilka razy dziennie :) Niedziela, to też taki szczególny dzień kiedy rzeczywiście jest na to chwilkę więcej czasu.. U mnie dziś bardzo rodzinnie i jak zwykle śmiechu bardzo dużo, bo genów Mroczków nie oszukasz.. Mam nadzieję, że znajdziecie w tym długim weekendzie czas na wszystko, także na zamianę zdania z tymi, których dawno nie widzieliście, bo czas przemija i lepiej zdążyć ze wszystkim.. Kochani ja nie podejmuję tutaj tematów takich jak polityka, czy religia, bo po pierwsze są bardzo trudne, a po drugie moje poglądy to co innego niż polecanie kosmetyków czy ubrań.. Jednak mam wiele w tym temacie do powiedzenia i nie oznacza to, że jestem próżną panną, myślącą tylko o fatałaszkach.. W cztery oczy z każdym z was z osobna mogę podyskutować, ale nie zamienię swojego bloga na polityczne przepychanki. Dziś jednak odważę się zacytować słowa, które mnie bardzo, ale to bardzo ujęły i wszystkim wam polecam głęboko je przemyśleć, bez względu na opcję polityczną, zamożność itp.. " Nie trzeba być katolikiem, żeby być dobrym człowiekiem"!!!
                          Wracając do przyziemnych spraw bloga, to powiem wam, że dziś słyszałam w głowie przemiły, kobiecy, bardzo przekonywujący głos i mówił "nie ćwicz" :) Jak trzeba mocno udawać, że się nie słyszy :) Udało mi się i zrobiłam trening mel b.. Poza głosem pokusę mam jeszcze jedną, kapitalna książka, polecona przez klientkę "Człowiek z Sankt Petersburga" Kena Folletta.. Zrobiłam dla niej przerwę ze swoją encyklopedią "Małe życie", ale wrócę.. Nie mniej dziś nie usnę jak nie skończę Folletta i już czekam na kolejną.. Zamiast studiów, na pewno nadrobię czytanie!! A już wkrótce wyzwanie, tym razem walka z moją największą słabością :) Dodam, że po miesięcznym odwyku z kawą, teraz piję tylko jedną, dwie filiżanki dziennie!! Także gdybyście chcieli dołączyć, to pomyślcie o słabościach swych, dla mnie to będzie bardzo trudny miesiąc, ale powalczę.. Jutro szczegóły!! Sprawmy żeby w tym brzydkim, nudnym listopadzie coś się zaczęło dziać :)

Komentarze

Wiolka pisze…
U mnie dzisiaj miłe odwiedziny z Warszawy ;) ale w sobotę też miło spędziłam wieczór z tymi których lubię i kocham :) :)
Wiolka pisze…
Mam trzy fartuszki w domu ( posag od mamusi). Leżą pięknie w szufladzie ;)
Miło było i tym, których lubisz :-) Warszawa Kamionke niech lubi i pamięta!
U mnie fartuszek jak stroj sportowy, must have :-)
Kasia Goś pisze…
Pani Kasi to w każdym fartuszku ładnie. I w tym dla kosmetyczki i w tym dla kuchareczki :)

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)