Kierowniczka, Narodowy, sens :)

Na stadionie narodowym moja stylizacja została zauważona, mimo tylu ludzi :) Naturalnie przez podchmielonych kibiców, którzy chętnie mi chcieli swoje miejsca oddawać :) Ale żeby nie było na stadionie czułam się bardzo bezpiecznie,nie tylko za sprawą mojej ekipy.. Muszę wam przyznać, że naprawdę mnóstwo ochrony, kultura, a już to jak się ludzie jednoczą, to brak słów.. Było przy czym, bo wiadomo trzy gole, ja myślałam, że słowa dziś nie powiem, tak krzyczałam.. Brak słów żeby opisać te emocje, to trzeba przeżyć.. Naturalnie podróż i moja stała meczowa ekipa, to już druga historia :) Zostałam okrzyknięta najlepszą "kierowniczką" czytaj kierowcą :) Nawet to, że w drodze powrotnej śpiewałam na cały głos żeby nie usnąć, im nie przeszkadzało :) Wyprawa męcząca, ale tak warta swoich emocji, że mogę wam tylko powiedzieć, żebyście korzystali z takich okazji, ja już żałuję, że nie będę na meczu wtorkowym!! Mało tego kolejny Mroczek został dawcą szpiku, bo po meczu urządziliśmy sobie wycieczkę chcąc ominąć korki.. Zobaczyliśmy stadion, kilku fajnych piłkarzy, a do tego ładne panie nakłoniły mego Romana na wpisanie się do DKMS.. Warto było jechać!!! Poza samymi emocjami, to  okazał się idealny temat na mojego pięćsetnego posta, bo mam wrażenie, że ostatnio  pisałam o niczym.. Ale jakoś dobrnęłam do takiej ilości.. :) Chwilami sama nie wierzę.. Cieszę się, że dotarłam do takiego etapu, szkoda mi zrezygnować, ale nie piszę tego żeby kokietować teraz i być namawianą do pisania.. Wiem, że kilka osób bym bardzo rozczarowała teraz się poddając.. Nie lubię się poddawać.. Lubię widzieć sens w tym co robię, a tego brak mi chwilowo :) Uwaga szukam sensu bloga, jak znajdę, to wracam :)))  Wam życzę żebyście zawsze wiedzieli po co robicie wszystko w swoim życiu!!!! To bardzo ważne !! Kilka zdjęć z wczorajszej wyprawy!! 



Komentarze

Basia pisze…
Nie zawsze trzeba czytać o "czymś".. Czasem "nic" jest bardzo inspirujące..
Ty mnie siostra zaskakujesz bardzo! Buziak !!
Aga pisze…
Liczy się to że jesteś ale chociaż tak dwa posty w tygodniu o niczym ....było by fajnie i miło!)
Aga pisze…
Aaa zdjęcia super ...a dla Romka gratulacje!!!
Wiolka pisze…
Moja droga nie rób mi tego. Wiesz jak bardzo lubię twoje posty. Możemy zrobić stylizacje z moimi nowymi kozaczkami chcesz???
Roman się oczywiście śmiał, że oddal nerke :-)
:-) kusisz, ale muszę odpocząć, pomyśleć :-)
Wiolka pisze…
Dzięki twoim postów jestem coraz bliżej zgłoszenia się do DKMS. Ostatnio można było to zrobić u nas w ośrodku zdrowia ale spóźniłam się o jeden dzień :(
Wiolka pisze…
I kiecke mam ładną do kozaczków ;) ;)
Wiolka pisze…
"Idź za marzeniem, nigdy nie wiesz gdzie Cię zaprowadzi

I gdzie pociągniesz za sobą innych ludzi. Słowem, przykładem, gestem, samym faktem pojawienia się w ich życiu. Cokolwiek robisz: czy malujesz, czy piszesz, czy sprzedajesz znaczki, wpływasz na innych. Światu potrzeba ludzi, którzy idą za swoją pasją. Oni naprawdę zmieniają świat."
Przepiekne słowa Wiola, dziękuję!!
Wiolka pisze…
Zrobię krok do przodu jak ty nie zrobisz go do tyłu. ;)
Wiolka pisze…
Twoje pisanie ma sens, pomagasz innym. Mi bardzo. Dziękuję za te 500 fajnie opisanych blogowych dni.
Monika B. pisze…
Będę codziennie sprawdzać czy już znalazłaś sens w prowadzeniu bloga 😊 mam nadzieję że długo nie będę czekać. Powodzenia 😊
Aga pisze…
Jeszcze ja dopisze że dzięki Twojej motywacji dzisiaj mija mój 10 dzień bez cukru.....pod każdą postacią nawet kawę parzona przestałam slodzic i mimo wielu okazji urodzinowych ciasta nie ruszylam...a i napoje słodzone poszły w odstawkę. I to ma sens Kasienka !!!!

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Trojaczki z troszkę różniącą się metryką pozdrawiają :)