Mądrość, los, uśmiech :)
Przy światowym dniu uśmiechu, dla was nasze trzy, oczywiście z małą blondyną nie mogło być to zdjęcie normalne.. :) Ale jak ktoś kiedyś powiedział, "uśmiech dla was ja stawiam".. A Ci co wiedzą jaki ból głowy mi towarzyszy, bo chyba mnie lubi, od paru dni, to wiedzą ile mnie kosztuje taki uśmiech :) Za brak makijażu kolejny raz przepraszam, ale ja już chyba z tego wyrosłam, żeby się zastanawiać jak na zdjęciach wychodzę :) Ja naprawdę powiem wam młodzieży, że każda kolejna jesień jest bogatsza w mądrość.. Nie pierwszy raz to mówię, że nie zamienię się z żadną dwudziestolatką, nawet z nogami długimi do nieba :) Los mi zafundował spokojną jesień w tym roku i nie zamierzam z tym walczyć, raczej postaram się nauczyć żyć wolniej.. Przeczytam wszystkie książki, nauczę się leżeć i nic nie robić.. Przynajmniej tak mi się wydaje.. Oddaje się w ręce losu, bo skoro popsuł moje plany, to widocznie tak ma być.. Jutro będę kibicowała Polskiej drużynie bardzo głośno, mało tego mam funkcję dowiezienia strefy kibica z Kamionki na mecz Polska-Dania, to wyzwanie :) W niedziele będziemy świętować mój pięćsetny post.. Jestem w szoku, że tyle ich powstało.. Dziś z sercem na ręku wam mówię, że nie wiem czy będzie pięćsetny pierwszy, ale za to, że tu byliście ze mną tyle bardzo, ale to bardzo wam dziękuję!!!! Gdyby nie wy już dawno bym się poddała!!! Teraz odwzajemnić mi tu uśmiechy do mnie i udanego weekendu sobie życzymy :)
Komentarze