Zaraza, nie narzeknę, logika :)

Nic dodać nic ująć, no może ująć fryzury tak ładnej nie miałam przez dwie ostatnie doby... Ta grypa, żeby nie powiedzieć grypsko, które mnie dopadło to jakaś katastrofa.. Ale zazdrościłam misiowi koala, a tym czasem właśnie przez ostatnie czterdzieści osiem godzin, jak on, nie spałam tylko osiem.. Niestety nie uszczęśliwił mnie ten stan, nic a nic.. Więc ja jeszcze przemyślę z tym kolejnym wcieleniem.. Bo możecie mi wierzyć lub nie, ale jutro z radością wstanę na ósmą rano do pracy i nie narzeknę ani razu :) Was uczulam żebyście się chronili przed tą zarazą.. Ja przyznaje się bez bicia z wielu powodów zaniedbałam witaminki swoje, aloesik, o jedzeniu nie wspomnę, takie są skutki... Osłabiony organizm wyłapuje wszelkie wirusy z powietrza...  Dbajcie o siebie, bo powiem wam już ja wolę ciężko pracować niż chorować... Dziś uznałam, że ostatni etap wypacania tego wirusa połączę z pracami domowymi, za co się nasłuchałam, ze hej... Ale cóż poradzę, że po tej okropnej gorączce nagle poczułam taką moc!!! Beza pavlova się suszy i dom błyszczy, no dobra firanek mogłam nie zmieniać :) Ale po takiej ilości zmarnowanego czasu nie mogłam inaczej.. Nawet was nie zdążyłam uprzedzić... Za to dostałam dziś taki miły telefon, że brak słów... Wiem, że możecie nie wiedzieć ile mam rozterek z tym blogiem, ale taki telefon "Kasia ja od Ciebie nic nie chce, ale posta nie było dwa dni" , (Iwonka pozdrawiam) , dodaje skrzydeł..!!!! No oczywiście Ciebie Wiola też pozdrawiam!!! Propos rozterek i grypy... :) Wczoraj się dowiedziałam, że Maria z " M jak Mdłości", nie urażając fanów, pisze bloga.. :) W tej niemocy czytania, nadrobiłam seriale i się okazuje, że tematyka mi bliska :) A poważnie, to seriale uważam za świetne lekarstwo na różne dolegliwości, a moje z blogiem rozterki rozwiązuje jeden telefon i sms, dziękuje dziewczyny raz jeszcze!! Jutro w pełni naładowana wracam z jakimiś ciekawostkami! Dziś wam tylko zacytuje tekst laleczki chuky nieustannie zaglądającej przez wentylacje do łazienki "tata po co Ty sikas na stojaco, przecies mozes siedziec na kibelu" No nie logiczne :) ?

Komentarze

Anonimowy pisze…
Moj Maks zapytał się mnie kiedyś dlaczego nie sikam na stojąco jak on :) :) Za blogiem tęsknilam. Wiem juz z doswiadczenia nsszego,że gdy nie ma nowego wpisu to musiało wydarzyć się coś bardzo niedobrego :( :(
Slodka logika tych nadzych dzieci, zdalam sobie sprawę, że kilka osób się martwi, następnym razem niebieskooki napisze wyjasnienie, ale dziękuję wszystkim za cierpliwość!!
Anonimowy pisze…
Zlapal katar Katarzyne...
Został katar Katarzynie 😃 w tym przypadku to ulga
Basia pisze…
To mogłaś wpaść do mnie na te porządki.. I firanek nie musiałabyś zmieniać ��
Malo brakowało a szukalabym kolejnego terenu dla ujścia energii, jakby co nr masz wiesz, że lubię być perfekcyjną pania domu, zrobimt test białej rekawiczki hihi😃
Iwona Szłapak pisze…
Jak miło, że jesteś!!! Chyba się uzależniłam.
Dziękuję Iwonka raz jeszcze!! 😃

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)