Trzysta !!!!!!!!!!!!!
Wiecie, że dziś piszę do was właśnie trzech setny raz ( musiałam pisownie sprawdzić) ! Bardzo szybko mi minął ten czas.. Wolę nie myśleć o wszystkich wydarzeniach w ciągu istnienia mojego bloga, bo mnie dreszcz przechodzi. Pomyślę jednak, o tym, że już mam swoje archiwum małe :) Można sobie wejść na posty z tego i ubiegłego roku ;) Wybaczcie, że nie mam tej funkcji na telefonach, ale chyba nie da się tego ustawić, tak samo jak oglądania ile mój blog ma wejść. Te opcje tylko w wersji na komputery.. Ale już wam donoszę i dziękuję, bo na tę chwilę mam 60268 wejść.. Bardzo się cieszę z tego małego sukcesu, że wytrwałam i piszę, jak i z moim przebiegniętych trzech kilometrów dziś :) Powiem wam, że jak ten głos w endomondo powiedział, że mam już zrobione trzy kilometry, to podskoczyłam ze szczęścia... Dziś takie rześkie powietrze, biegało się wspaniale!! Wiem, możecie się śmiać, że tylko trzy kilometry, a ja zachowuję się jakbym maraton przebiegła.. Ale wiecie w mojej obecnej sytuacji życiowej, to właśnie jest maraton!! Mój osobisty maraton, z którego jestem bardzo, ale to bardzo dumna, a wam życzę podobnej dumy z własnych poczynań w sporcie!! Widziałam fajny tekst "miałam biegać od poniedziałku, upss dziś środa, znów muszę czekać" :) Nie czekajcie, naprawdę warto się troszkę poruszać!! Wiosna chyba jednak się udziela, bo u nas w salonie już tłumy i taka fajna zabiegana atmosfera, lubię to :) Oczywiście gdybyście chcieli osobiście pogadać i nas zobaczyć, to zapraszamy na targi ślubne w hotelu Kozak, w niedzielę! Ja dziś swoją energię z biegania przełożyłam na serniczek. Nie uważacie, że dawno serniczka nie jedliśmy :) Zrobiłam taki inny, bo przecież lubię ciemno białe połączenia.. Niestety dziś tylko wizualny efekt, który mnie zadowolił, a smak jutro, bo musi ostygnąć kilka godzin. Prościutki i szybciutki sernik z frużelinką z borówek, jedyna nowość dla mnie to pieczenie na parze wodnej, ale wyszło :) Życzę wam udanego weekendu!!!! Serniczek :
Komentarze