Tort, zmiany, blondynki :)




No dobrze, wiem, że w czwartek pisałam, że muszę odpocząć od pieczenia, ale dziś chcę wam się przyznać, że jestem uzależniona od pieczenia... Ale co tam, lepsze takie niż pilot i laptop :) Z resztą niebawem będzie ogród, kwiaty zewnętrzne i najnormalniej czasu na to nie będzie.. Bo wróciłam z pracy z myślą, że w taką okropną deszczową pogodę, to tylko kocyk kawka i nicnierobienie :) No, ale piję kawkę otwieram przepisy i zawsze znajduję taki, który mnie skusi.. Tym, razem tort śmietankowo- borówkowy, bo nie miałam jeżyn z oryginalnego przepisu.. Powiem wam, że jest genialny i robi się chwilę... Naturalnie można bezy kupić gotowe, ale ja miałam białka więc machnęłam :) Mój faworyt! Bardzo polecam przepis tu, masy wychodzi zdecydowanie za dużo, biszkopt rzucany z wysokości 60 cm na podłogę, wychodzi przepiękny  http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html  I jak już wiedziałam, że tort będzie taki ładny, to nabrałam sił na bieganie, a gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że biegać będę w deszczu... Nigdy nie mów nigdy.. Jednak najlepszy z dzisiejszego dnia jest mój zachwyt nowymi włosami..:) Wepchałam się Grzegorzowi na siłę , bo miał dziś tłumy, prosząc o zmianę z pełnym zaufaniem.. Położył zmył, zabieg curaplexu dorzuciliśmy, czekamy na suszenie.. Uczesał mnie mój drugi ulubiony fryzjer Bartek, ja woooow.... Dwa tony jaśniejsze, zachwyt, myślę sobie, a co blondynki mają w życiu łatwiej :) Zdjęcie nie oddaje tej zmiany, ale wam pokażę, fakt jest taki, że nikt, poza wtajemniczonymi wykonawcami nie zauważył różnicy :)))) Mało tego przy przypadkowej rozmowie w domu usłyszałam, że powinnam ściąć włosy na krótko :)  Jednak zachwyt mój trwa, a kolejne farbowanie też ma coś zmienić .. Na koniec tej pozytywnej metamorfozy, pierwszy raz głośno i wyraźnie wam nie polecę pewnego olejku do kąpieli... Mam ukochane mydło z forevera, ale przecież sroka dałam się namówić na olejek bo w promocji... Opis taki, że od razu się relaksujesz, a pod wodą pachnie o ile to dobre sformułowanie, dawnym szamponem familijnym, dla tych co pamiętają!!! http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html

Metamorfoza :)))

 

Komentarze

Anonimowy pisze…
A gdzie zdjęcie fryzury? Ciekawa jestem tej zmiany !!!
Sorki umknęło mi, ale się rozczarujesz :)
Anonimowy pisze…
Piękny kolor i duża zmiana. Nie rozczarowałam się :) ;)
Kobiety inaczej widzą, mówcie co chcecie 😀
Aga pisze…
A może tak przodem do nas to zdjęcie :)
Anonimowy pisze…
A pamiętasz jak ja się broniłam przed blondem??? Teraz to mój kolor.
Anonimowy pisze…
No właśnie przodem trzeba nam się pokazać! !!!!
Anonimowy pisze…
na zdjęciu wydają się jaśniejsze:)
Przodem kompletnie roznicy nie widać 😀

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)