Znów się tłumaczę z infantylności swoich pasji i sukienka zamiast ręcznika w tle :)

Witajcie kochani w kolejnym i już przedostatnim miesiącu tego roku, znów powtórzę wieszcza "jak do tego doszło nie wiem" 😊Z jednej strony doszła godzina dłużej, wieczory się ciągną, a z drugiej strony tydzień za tygodniem to po prostu myk, myk 😁 Fakt, że piękna ta jesień, to może stąd się to dzieje, a może spełniają się słowa mojej babci "zobaczysz im człowiek starszy, tym czas szybciej płynie"! Dlatego też mimo mych porannych myśli planuję, go łapać ile się da! Co do tych myśli, to nie wiem czy miewacie takie poranki, że jak usłyszycie swoje myśli, to tylko zapaść w sen zimowy. Serio dziś to już przesadziłam i wolałabym nie słyszeć ani połowę tego co ta moja głowa sobie snuła 😁 Szczęśliwie po pierwszej kawie moje zwoje się budzą, i włącza się planowanie, od tego co na obiad, po bardziej ambitne plany.. Więc wracam z warsztatami stylizacji wizerunku, bo kiedy jak nie w te długie wieczory i już chce mi się kontaktu z Wami 😊 Nie mogę dopuścić żeby jesienią tylko spodnie były noszone, chociaż muszę Wam powiedzieć, że tylko w mojej pracy widziałam dziś trzy laski w świetnych stylizacjach z kieckami, jak się moje oko cieszy, to brak słów! Znów nie wiedzieć dlaczego się tłumaczę z infantylności moich pasji, ale wiem, że niejedna kobieta bardzo potrzebuje poczucia pewności siebie i świadomości swoich atutów, a to właśnie może dać między innymi dobrze dobrana stylizacja😊 Wiadomo, że ja walczę trochę z wiatrakami w tym naszym rejonie, ale zawsze to walka i każda zadowolona babeczka to miód na me serce. Ostatnio miałam lekcję makijażu, którą podarowałam w konkursie i powiem Wam, że był to świetnie spędzony czas, dziewczyny wyszły przepiękne, a ja nie zrobiłam z tego przejęcia zdjęć 😊Ale liczy się przecież zadowolenie obu stron. Z takich informacji z kuchni, że tak dosłownie powiem, to dziś miałam w salonowej naszej przedziwne zdarzenie 😊 Stoję sobie zmywam naczynia, a za mną siedzi Barti i coś tam chrupie, nagle czuję jakby moje sukienka z tyłu się mocno poruszyła..  Zerkam w lustro i mówię "Nie mów, że Ty teraz wytarłeś sobie ręce w moją sukienkę" 😂😂😂😂 Nie no po prostu zawisła mu na kolanach jak przechodziłam, ale śmiechu mieliśmy co niemiara, a ten konieczny teraz, bo to samo zdrowie! Dbajcie o siebie kochani, bo nie możemy lekceważyć obecnej sytuacji, a także pory roku, kiedy się po prostu choruje! Jutro mam znów wizytę u Basi mej, czyli mezoterapię robimy, postaram się pokazać, że to serio nie boli 😊 Pewnie coś tam jeszcze dorzucę, ale skąd mogę wiedzieć co 😉 Ściskam 💜💛💚

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)