Podkłady... podkładziki, pudry...
Zostałam
spytana czym wykończyłam zabieg znajomej, bo skóra wyglądała tak
ładnie ? Odpowiedziałam krótko, że moim ulubionym podkładem marki matis,
który niestety kosztuje sporo.. Ale później zaświtała mi w głowie myśl,
że przecież aktualnie mam 4 podkłady i mogę podzielić się swoją opinią.
Jednak zacznę od wzmianki, że w gabinecie dobieram również krem
idealnie do skóry, a to połowa sukcesu w doborze podkładu. Zacznę od
Matisa, który znam od lat i jest naprawdę dobry, ładnie matuje nie
robiąc maski, długo się utrzymuje. Spora cena 170 zl. Kolejny, który
widzicie na zdjęciu to marka decoderm, podkład age modeling, cena 89
zl. Naprawdę dobra jakość, wiele moich klientek go używa, jest kryjący,
ale dla osób, które wolą delikatniejszy, marka ma jeszcze taką wersje.
Kolejny to podkład, który mi polecono, ale niestety nie skradł mojego
serca..Wprawdzie skóra jest zmatowiona, ale wydaje mi się za ciężki, a
mowa o sensation IsaDory. Cena oscyluje w granicach 100 zl. I ostatnie
moje odkrycie "drogeryjne " to podkład marki Bourjois 123 perfect..
Jestem mile zaskoczona, spełnia swoją role, a po 30 % zniżce kosztował
ok 40 zl. Widzicie również puder sypki kryolan, który kocham, pracuje
na nim od lat.. To marka profesjonalna, ale sprzedaż również w salonach,
natomiast takie czarne opakowanie to puder sypki z decodermu, który
bardzo ładnie matuje i przyjmuje kolor podkładu, bo sam w sobie jest
biały. Dorzuciłam do kompletu tusz, który polecam nawet przy słabych
rzęsach, świetna precyzyjna szczoteczka: flashing volume isadory. Do
pudrów używam pędzli, bo ładniej rozkładają produkt. Jak poszerzę swoją
wiedzę o kolejny podkład obiecuję się podzielić. A wy pamiętajcie żeby
kolor podkładu dobierać na linii żuchwy, a nie na nadgarstku, a po
nałożenie zerknijcie na siebie w świetle dziennym.
Komentarze