Ciało ciałko i cellulit..
Patrzymy w lustro i rzadko kiedy z zadowoleniem od niego odchodzimy, a stwierdzenie z filmu "Lejdis" , że cellulit chłoniemy z powietrza, jest chyba bliskie każdej z nas ;) Zmora straszna i o ile możemy udawać, że nie widzimy zimą, to wiosną temat wraca..jak bumerang.. Nie muszę już tłumaczyć co to jest, bo teraz to już nawet faceci wiedzą co to jest, jakby im ta wiedza była potrzebna :) Temat bardzo obszerny, ale pomyślałam, że zajmę się nim od strony pielęgnacji domowej. O zabiegach gabinetowych napisze w zakładce kosmetyka od zaplecza http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page.html Natomiast o działaniach domowych pewnie chcecie wiedzieć więcej, bo przy każdej kuracji gabinetowej konieczne jest popracowanie w domu. Każda z was wie, że odpowiednie odżywianie ma ogromny wpływ na to jak wygląda nasze ciało. Więc jak podejmujemy walkę, to trzeba by pomyśleć o małych zmianach typu picia większej ilości wody, ograniczeniu słodyczy, kawy. Nie mówię o potężnych dietach, bo mowa o poprawieniu wyglądu naszego ciała , a nie odchudzaniu. Na rynku jest mnóstwo preparatów antycellulitowych, który wybrać..? Zależy to od pieniędzy jakie chcecie na to wydać i od tego czy będziecie używały, bo przypomnę, że nawet cudowny preparat nie działa jak stoi na półce. Przyjrzyjcie się marce eveline, która ma bardzo bogatą ofertę do ciała a fajną cenę, są dostępne nawet w biedronkach. Trzeba ich używać każdego dnia, najlepiej dwa razy dziennie. Efekty będą, a jeśli jeszcze dołączycie do tego piling gruboziarnisty preparat będzie się o wiele lepiej wchłaniał. Dla osób, które nie mają problemów naczyniowych mogę śmiało polecić bańkę chińską, która za małe pieniądze kupicie w aptece. Na dużej ilości oliwki zrobicie nią masaż podciśnieniowy, który jest jedna z lepszych metod na pozbycie się złogów, minusy są dwa: żeby były efekty trzeba zrobić to bardzo dokładnie i jest to bolesne. Połową sukcesu w efektywności bańki to dobry masażysta! Nie muszę mówić tutaj o aktywności fizycznej, jakimkolwiek ruchu żeby pobudzić przemianę materii. To chyba najlepsze działanie antycellulitowe i będę znów wracać do agitowania, ja biegam i jeżdżę rowerem, Ty spróbuj znaleźć taką formę aktywności jaką pokochasz. To naprawdę zdrowo uzależnia.
Więcej zdjęć Nikoli Sadowskiej w takim moim wydaniu znajdziecie tutaj : http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html Obiecuje wam , że poopisuję wkrótce te stylizacje, co gdzie wynalazłam ;) Jutro chce wam opowiedzieć dlaczego warto robić coś dla siebie...
Komentarze