Zołz i Zołza czyli serdeczność w obu płciach :)
Witajcie w ten uroczy deszczowy jesienny dzień 😊 Mi się udało z takim uśmiechem wychodzić z pracy, bo biegłam na trening prosto i tym razem z takim samym wracałam. Bez dwóch zdań sport to zdrowie! Co do zdrowia, to pomijając co się dzieje na świecie, wokół jest mnóstwo chorych osób, jeśli jeszcze nie należycie szczęśliwie do tej grupy, to pijcie herbatkę z imbirem, witaminki i ubierajcie się cieplutko! Nie odkrywam tutaj żadnej Ameryki, ale dopiero co przestałam kichać i odzyskałam swój głos, więc żeby nie było, że nie mówiłam 😊Słów parę chcę dziś o grzeczności i serdeczności, bo doświadczam jej wokół sporo. Z resztą wczoraj Moja Długonoga powiedziała mi, że bardzo lubi przychodzić do Stylowni, bo tam się do niej wszyscy uśmiechają. Na co ja odparłam, że my po prostu wszystkich tak ciepło witamy. Dziś z z kolei na siłowni dziewczyna mi powiedziała, że zawsze jak przyjeżdża do Chełma ze stolicy, to pędzi do Husarii, bo nigdzie nie ma tak ciepłej i luźnej atmosfery. Coś w tym jest, bo rzeczywiście sama już dawno Wam opowiadałam, że w tej siłonwni wszyscy są uśmiechnięci. Tak czy inaczej zaczęło mnie zastanawiać dlaczego miejsca, gdzie jesteśmy mile z serdecznym uśmiechem witani są taką rzadkością. Większość emocji w sklepach, to złość bo kolejka za długa, o kierowcach na ulicach to już nie będę wspominała, bo tutaj chyba jeden na stu ma kulturę i empatię. Najlepsze jest to, że oni sądzą chyba, że za tą kierownicą są niewidzialni i anonimowi, a ja już paru poznaję jeżdżąc tyle, zawsze się wpychają na trzeciego i machają tymi rękami jakby mucha im do środka wpadła 😊 Nie ogarniam ja tego wciąż, bo przecież każdy uśmiech odwzajemnia uśmiech, ile byłoby milej gdyby po prostu być dla siebie dobrym. Oczekujemy, że będziemy dobrze traktowani, a niekoniecznie potrafimy dać coś od siebie. Ja jestem na to wyczulona bardzo i kiedyś nawet zwróciłam pewnej niegrzecznej pani na stacji, że jest wyjątkowo nieuprzejma.. Nie wiem czy coś to dało, ale pomyślałam, że ona może sobie nie zdaje sprawy z tego czy jak.. Mi rzeczywiście rzadko się zdarza żeby ktoś był niemiły, no może poza tymi kierowcami, którym język czasem muszę pokazać 😊 Ale dziś w kolejce starszy pan chciał być tak grzeczny i odstawić mój koszyk, ale pech chciał, że przewrócił na siebie wszystkie. Moje wyrzuty sumienia były dość duże, i tak zbierając te koszyki razem z nim słyszę "no niech się pani uśmiechnie, ja tylko niezdarny dziadek jestem" 😊 Najlepsze jest to, że nikt nam nie pomógł, tylko poirytowani czekali aż poukładamy to i przestaniemy kolejkę blokować. Ja stawiam na dobrych, ciepłych i prawdziwych ludzi, jak to ładnie określiła moja trenerka 💓 Wierzę, że życzliwość i dobro wrócą wcześniej czy później. Więc nie bądźmy zołzami w obu płciach, bo jak nazwać męską, zołz? 😊 Traktujmy się dobrze, bo zła i tak za dużo wokół 💓 Jutro wolna sobota czyli gotowanie w pełni i spotkanie z pewną wyjątkową osobą 💛💜
Komentarze