Tylko wariat zrozumie wariata :)


Witam Was w lutym, który mnie zaskoczył swoją obecnością, jak pewnie wielu z Was. Nie mniej zalety są takie, że niebawem maj, który uwielbiam 😊Nie narzeknę jednak na tę zmienną pogodę, na te wichury i z cierpliwością mniejszą lub większą przeczekam to, a co. Chociaż musiałam być dziś odrobinę marudna, bo ktoś mądry mi napisał "Kaśka Wariatko, nie rezygnuj z siebie, ani z marzeń" No z drugiej strony podobno tylko wariat zrozumie wariata 😊Powiem Wam, że jednak warto czasem kogoś takiego posłuchać, nie chować swoich emocji i dostać kopniaka w dupsko 😊 Za wszelką cenę chcemy często udawać twardzieli, mimo, że dzień kompletnie miękki się zdaje co. Nie mam pojęcia skąd się bierze w nas taka chęć zakładania zbroi, bo przecież wystarczy szczerze z kimś pogadać i rozkłada się to wszystko na dwa, co w efekcie końcowym staje się najnormalniej lżejsze 😊 Jednak ciągle się mówi o Polakach, że wciąż narzekają, więc przestajemy ze sobą gadać, bo prostsze to. A ja postanawiam jednak o ważnych rzeczach ponarzekać częściej wariatom, którzy mnie rozumieją, bo to zdrowa terapia, jakkolwiek to brzmi w zestawieniu ze słowem wariat 😊 Nieustannie będę dziękować losowi za ludzi, których w swoim życiu dane mi było poznać i mieć blisko. Wam też polecam wrócić do czegoś co dawniej nazywało się przyjaźnią, ufało się ludziom, rozmawiało i nie bało się oceniania. To wartość, która zdecydowanie powinna wrócić. Wiecie ja kończę właśnie czytać książkę "Pacjentka" Alexa Michaelidesa, która dzieje się w wariatkowie, może to to mi się udzieliło 😂😂 Ale poważnie, to nie udawajmy, że życie to bajka i głośno czasem wykrzyczmy, że nam źle ot tak, a jak dobrze to jeszcze głośniej 😊 Z ostatniej chwili mam natomiast wiadomości, że nasza garażowa ekipa zdobyła kolejny puchar i to pierwsze miejsce, tym razem wygrana w tysiąca, a wywalczył ją kolega z ekipy Daniel. Nie ukrywam, że poćwiczę rok i pretenduję do tej wygranej 😀 A już niebawem turniej piłki nożnej i oczywiście Kamionka i przyjaciele biorą udział. Z tego miejsca pozdrawiam Bartka, który mi humor uczesem poprawił, a dla Was piosenka, która też troszkę pomogła i fajnie się w aucie przy niej tańczy 😊💜

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)