Król i pionek w jednym pudełku, więc żyj jak chcecz :)

Witajcie w moim barwnym świecie, dziś troszkę szarawy, bo mam wyrzuty sumienia, ale o tym później 😊 Jak Wam mija ten tydzień, który znów się kończy, nie wiem jak się to dzieje serio. Ktoś mówił, że się tak dzieje jak się starzejemy i chyba to prawda. Ja nieustannie mam wrażenie, że budzę się w poniedziałek, a potem w piątek. Fakt, że biegam wciąż czy trzeba czy nie, wcale nie oszczędza mi czasu. A wszyscy wokół mi mówią, że powinnam zwolnić. Nie ma mowy przecież, bo ja mam zamontowany jakiś taki motorek i nie umiem nic robić wolno. Tak samo jak z mówieniem, przestaję tylko wtedy, gdy masaż robię. Cóż no każdy ma jakiś temperament i nic w tym złego, więc i ja się swojego nie wstydzę nic, a nic 😊 Zobaczycie jaka ja za jakiś czas będę szalona babulka 😂 Póki co i tak łamię wszelkie zasady i nie noszę spódniczek w pól łydki, ani garsonier i jak prawie czterdziestolatka się nie zachowuję. No niestety nie mam w głowie tej liczby, czasem mi się przypomina jak patrzę na moją Długonogą córkę 😊 Ale kto powiedział, że metryka ma mi nakazywać sposób ubrania, zachowania czy też robienia tego co wypada czy nie. Mi się wydaje, że to wręcz odwrotnie, trzeba robić wszystko na co się ma ochotę, bo to już przecież bliżej niż dalej 😊 Serio myślicie, że wiek zobowiązuje i należy się z nim pogodzić, a co za tym idzie dostosować się i zachowywać się jak ludzie oczekują? No to wybaczcie, ale wystarczy, że ja się muszę godzić z siwymi włosami, zmarszczkami i walczyć żeby moje ciało nie było jak purchawka 😂 Jeszcze mi zabierzcie moje ulubione kiecki, czapki, jeansy, to się położę i będę czekała na ostatnie pożegnanie 😊 Dziś mi klientka powiedziała, że ja jestem taka energiczna i że jestem dla niej wzorem, żebym nigdy się nie zmieniała. A w życiu nie poddam się konwenansom i będę żyła jak chcę. Oczywiście Was do tego namawiam, bo pamiętajcie, jakkolwiek inni czują się lepsi tylko dlatego, że są "wzorem" dla otoczenia, które tłumnie powiela tradycje, to nie mają prawa. Przecież "Po zakończonej grze pionki i króle wracają do tego samego pudełka" Więc żyj jak chcesz, bo życiątko jest jedno, jednutkie, krótutke 💜 Ps. Moje wyrzuty sumienia, to oczywiście zakupy, uległam dziś pokusie i kupiłam czapkę, bo stały się one obok zegarków i kiecek obsesją 😊 Ale obiecuje poprawę i może uda mi się już nic nie kupić przez następne dwa tygodnie.. Dziękuję Adzie mojej malutkiej za cudownie spędzony czas na fotelu fryzjerskim i odmianę maleńką koloru 💓 Weekendu wspaniałego Wam życzę, bo jutro jestem królową na kinder balu, ale kto wie może w sobotę Was zaskoczę 😊

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)