Konar nie płonie i rób co chcesz :)
Taki mały ogieniek będzie dziś tematem mego posta z z przymrużeniem oka 😎 Spytam przy okazji jak Wam panie idzie palenie w piecu, takim wiecie z drzewem i węglem żeby ciepło było? Wiem, wiem to męski temat, a oni potrafią przecież rozpalać w piecu ognisku, ba i w sercu podobno 😜 Chociaż słyszałam też o przypadkach, że konar nie płonie, no ale dobrze nie brnijmy, bo podpadnę 😂 Więc ja jako Zosia samosia podobno, nie proszę o pomoc, nie wykonuję telefonów do przyjaciela, bo nie jedno ja w życiu robiłam i nie będzie piec dla mnie przeszkodą!! 😊 Nie robiłam przecież dziś tego pierwszy raz, jak wiecie mój epizod mieszkania w mieście trwał dość krótko, ja wiejska dziewczyna. Imałam się różnych rzeczy, na buraki cukrowe do dziś dnia nie mogę patrzeć😊 Ale do celu, piec się po prostu nie chciał ze mną dziś dogadać. Przez cztery godziny walczyłam wiecie, ileż ja dialogów przeprowadziłam ze sobą w tej kotłowni, ileż tam emocji się uwolniło to moje 😊 Ale ja się nie poddaję w takich sytuacjach zwłaszcza jak w perspektywie mam zimny prysznic. Więc z uporem maniaka doprowadziłam w końcu konar do pionu i zrobiło się ciepło 😊 Gdyby ktoś narzekał na mieszkanie w bloku, albo na wysokie rachunki za gaz w domkach jednorodzinnych, to nie pomyśli o mnie i konarze 😊 Ale ja tak czułam, że to będzie niełatwy dzień, bo czarne kocisko mi drogę przebiegło, więc postanowiłam jakoś sobie wynagrodzić trud dnia nieudanego. Odwiedziłam swój ukochany sklep z bucikami na lubelskiej https://www.facebook.com/Obuwie-ulLubelska-49-242868699405719/ a tam wyobraźcie sobie dokonałam cudu. Otóż z pięciu cudownych, pięknych par, które mówiły do mnie "weź mnie" ja kupiłam tylko dwie. Można??? 😊 No dobra nie wytrzymałam, zabrakło mi tylko pięciu dni do przetrwania detoksu zakupowego, ale ileż można mieć jednocześnie detoksów co 😊A do tego w następnym tygodniu już sama będę sprzedawała ubranek trochę, więc siłą rzeczy muszę kupować skarby, to może jakoś mój nałóg rozwiąże. Żeby nie było zjadłam też dziś jedną czwartą pączusia, ale powiem Wam, że szczęśliwie mój organizm już odrzucił takie tłuściutkie kaloryczne smakołyki i dziękuję mu za to. Życzę Wam cudownego weekendu naturalnie, ja się pewnie pojawię gdzieś 💙💛💜
Komentarze