Psycholożka, presja, nakręcona ja ;)




Wczoraj po przed samym snem posłuchałam jakiegoś programu, w którym poruszono temat diety bezglutenowej, a następnie spytano o nią specjalistę panią psycholog.. Z góry przepraszam psychologów, bo na myśli mam jedną panią, która nie po raz pierwszy irytuje mnie swoją ubogą i mam wrażenie nie samodzielną odpowiedzią. Otóż powiem wam tylko, że słowa "dieta", nie oznacza zawsze odchudzania, jest to eliminacja z jadłospisu pewnych produktów... Z reguły takich, które alergizują, zatrzymują przemianę materii itp.. Ale nie o dietetyce teraz chciałam. Słuchajcie pani ta zaczęła od słów, że my biedni teraz jesteśmy tacy pod presją wszystkich diet, dobrego wyglądu i dbania o siebie... Media atakują nas z każdej strony i nie umiemy się odnaleźć chcemy próbować wszystkiego... Ja się pytam dlaczego tak nas nie ogarnie presja zdrowia, badań profilaktycznych, czytania książek, długo by wymieniać.. Dlaczego pijących kierowców nie powstrzymują statystyki wypadków... Dlaczego ... Ajjj bo się nakręciłam... Wychodzi na to, że ja na was naciskam i robię to co modne. Nie dla zdrowia motywuję do ćwiczeń, nie dla dobrego samopoczucia każę dbać dla siebie, to presja... No i ostatnio często słyszane, że nasze niepowodzenia, to wina naszych rodziców.. Nie będę się nakręcać już... Zarówno dieta bezglutenowa jak każda inna ma zwolenników i przeciwników, ale takie uogólnianie, że to okropna presja szukać zdrowego stylu... Moi drodzy dystans we wszystkim.. Wiadomo, że mniej żreć to jedyne dobre rozwiązanie, bo odstawisz chleb, który jadałeś tylko na śniadanie i nagle śni Ci się po nocach... Nie fiksujmy się, a jeśli czujemy się pod presją, to zero mediów, buziaczek do lustra i głośno mów "jestem piękna, czuję się ze sobą świetnie" A jeśli nie potrafisz, to zrób coś ze sobą, ale nie nazywaj tego presją tylko dbaniem o siebie i swoje zdrowie!! Tutaj więcej zdjęć : http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html A na deserek bułeczki na parze, które wyczarował mi thermomix, smacznego, laleczka chuky twierdzi, że pysne ;)

Komentarze

Anonimowy pisze…
Ohh, wrzućmy czasem na luz, nie jesteśmy robotami. Dopadają nas przecież kryzysy i gorsze dni. To co modne nie zawsze znaczy zdrowe. Mam się katować żeby innym się podobać? Nigdy w życiu :)
Zawsze sobie, tylko sobie, no moze Maksowi 😃
Anonimowy pisze…
Jemu to ja zawsze się podobam, nawet po przebudzeniu. To ja mam się dobrze czuć we własnej skórze. Stylizacja znowu mnie nie zawiodła.

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)