Nomofobia..
Średnio 8 godzin i 41 minut dziennie spędzamy korzystając z urządzeń mobilnych głównie ze smartfonów.. Takie dane znalazłam w przeczytanym właśnie artykule.. Cóż chwilę pomyślałam, że to niemożliwe, ale przecież jeżdżę rowerem z telefonem, bo mi kilometry liczy. Nawigacji używam z telefonu, kalendarz, poczta, jej strach pomyśleć.. A ja nie jestem ekspertem w szukaniu nowych aplikacji i możliwości... Szok jak technologia nas pochłania, nawet nie myślimy o tym, nie przeliczamy na godziny.. Wiecie, że nompofobia, to strach przed sytuacją niemożliwości skorzystania z telefonu komórkowego ;) No powiem wam, że dało mi to do myślenia, dało ;) A z drugiej strony jak tu funkcjonować inaczej.. Myślę sobie, że już nie mamy na to wpływu, takie są to czasy, a możliwość kontaktowania się z dziećmi, bliskimi daje nam w pewnym sensie poczucie bezpieczeństwa.. Jak wyłączam telefon na dwugodzinny zabieg i później widzę pięć nieodebranych od mamy , mam stan przedzawałowy, że coś się stało.. To chyba nieuniknione i ja chyba jestem jednak wdzięczna technologi mimo wszystko.. Dawkować to trzeba młodym, bo faktycznie zawyżają statystyki.. Nie mamy wpływu na postęp technologi i nie dziwne chyba , że do dobrego się szybko przyzwyczajamy.. Irracjonalne jest dla mnie używanie klasycznej nawigacji, a nie tej z telefonu, tylko po to by zmniejszać użycie telefonu w ciągu dnia ;) Ja muszę przyznać, że dużo więcej używam telefonu odkąd piszę bloga ;) Ale słuchajcie wszystko dla ludzi, kwestia zdrowego rozsądku... A póki co jutro ma być 16 stopni, aż trudno uwierzyć, że to listopad.. Znajdźcie chwilkę na spacerek mały chociaż.. ;)
Komentarze