Dokonuję cudów, a co :)
Witajcie 😊 To co chce Wam dziś polecić i opowiedzieć samą mnie zaskakuje dość mocno, ale jak się przekonacie, człowiek zdolny do wszystkiego. Trochę się czuje jak Jezus, tylko, że on zmieniał wodę w wino, a ja kawę w wodę 😁 Ale od początku może zacznę, bo sprawa jest mocno związana z moją siostrą Basią, która szkoli się non stop, bardzo interesuje zdrowym stylem życia, wie tyle, że mój mózg nie ogarnia 😍 Więc edukuje nas ile może, żebyśmy wszyscy wokół byli piękni i młodzi, a my z kolei staramy się łykać suplementy, które poleca, zmieniać pewne nawyki, z wdzięczności za jej wiedzę. Więc jak mi podesłała link o zaletach kuracji picia ciepłej wody, to co ja robię, nie wierzę sama, następnego dnia zaczynam kuracje 👀 Nie wiem czy znacie, czy stosowaliście, ale wiem, że jak ja swój codzienny rytuał pod tytułem "na śpiocha pod ekspres do kawy i podwójne espresso", zamieniam na wodę, to jest jakiś hit 😊 Jedyny wspólny mianownik tych dwóch trunków, to temperatura, bo nie uwierzycie, kuracja to wypicie czterech szklanek ciepłej wody pół godziny przed posiłkiem.. Wiecie ja już jestem w tym wieku, że jak mi ktoś powie, że będę się lepiej czuła, to nawet mogę zjeść kozie bobki😂 Cała kuracja może trwać kilka dni, kilka tygodni, ale generalnie chodzi o to żeby nie pić wcale zimnej wody, tylko ciepłą. Efekty to między innymi detoks, pobudzony metabolizm, zmniejszenie różnych dolegliwości bólowych. Cały opis kuracji wyślę jeśli będziecie chcieli, bo jest dość obszerny. Ja jestem zawzięta dla zdrowia zrobię dużo, ale nie ukrywam, że lekko nie jest, chociaż są zalety, jeść się nie chce wcale, to fakt. Cóż to tylko woda, nic nie kosztuje, a jak może pomóc, sprawdzić to należy! Wrócę do tematu za kilka dni, bo znacie mnie, ja bez problemu wytrzymam z moją zawziętością! Ściskam i [przypominam o dbaniu o swoją odporność, idzie jesień 💜💛💛💚💙
Komentarze