Nic na siłę po co nam hemoroidy :)


Tak już człowiek skonstruowany, że wciąż znajduje powody do narzekania i widzi każdy mały minus w sobie i swoim życiu, a do tego na siłę chce go plusem uczynić 😊 O ile prościej by było zrozumieć, że nie da się zmienić natury, losów, wielu zdarzeń, który miały miejsce i to się już nie zmieni. Nie będę ja krasnal modelką, bo skąd niby wziąć te dodatkowe trzydzieści centymetrów wzrostu 😊 Ba nie będę też sportsmenką, bo predyspozycji brak, o wieku nie wspomnę. Nie będziemy na siłę wyglądały jak te wszystkie panie z okładek, choćbyśmy operacje przechodzili, bo natura nam dała co dała. Poznaliśmy już wiele osób, które na siłę zmieniały swój wygląd, nie akceptując swojego i całe życie im to zajęło, w efekcie końcowym wcale nie uczyniło szczęśliwszymi. Można małymi krokami dążyć do lepszego wyglądu, ale ze zdrowym rozsądkiem, bo jak się to staje życiowym celem i przysłania wszystkie inne dziedziny, to też totalnie bez sensu. Nie będziemy też na siłę gwiazdami towarzystwa, jeśli tego nie lubimy, ani nie będziemy lubiani czy szanowani jeśli druga strona tego nie chce. Im szybciej to zrozumiemy, tym prostsze stanie się życie i wiadomo będzie, gdzie ewentualnie tego młotka przysłowiowego można użyć.. 😊 Jednak faktem jest, że taki młotek to generalnie może się przydać przy zawieszaniu obrazka na ścianie, bo jak nim niby wbić komuś do głowy, by Cię lubił, czy szanował, o kwestii urody nie wspomnę. Nasz charakter, wygląd, to też są uwarunkowania genetyczne i nie do końca na wszystko mamy wpływ. Jak masz od zawsze odstające uszy, czy duży nos, to go zaakceptuj, a jak jesteś samotnikiem, to nie pchaj się w tłum, bo to Cię unieszczęśliwi po prostu. Jak patrzysz na zdjęcia i myślisz jej jaka ona idealna, to się zastanów ile obróbek miało to zdjęcie, ile już ingerencji fachowców, potem się zastanów czy tego chcesz na siłę się zmieniać..Może prościej akceptować siebie i otaczać się ludźmi, którzy również to robią. Bo po co biec za czymś co jest nierealne, po to żeby udowodnić sobie, że się chciało, ale ile to energii kosztuje.. Na co dzień spotykam się z wieloma osobami, które widzą tylko negatywne rzeczy u siebie, oczywiście dwukrotnie je wyolbrzymiając.. Wtedy mi by się młotek przydał, żeby powybijać głupoty z głowy! Nie używam go jednak, a tłumaczę, że trzeba robić co się da, ale nie to co z góry wiadomo niemożliwe. Często jestem pytana czy ja coś z twarzą robię w sensie ingerencji poważniejszych, czy jestem na diecie, czy to tak samo się dzieje, bo nie wyglądam na czterdzieści lat 😊 Wierzycie czy nie, nie ostrzykiwałam się jeszcze niczym, a Wy się pierwsi dowiecie jak kiedyś przyjdzie taka potrzeba. Mam przecież od wielu lat dostęp do wielu kapitalnych zabiegów, które regularnie robię, mam też wiedzę w tej dziedzinie dużą. Otaczam się też fajnymi ludźmi, co daje mi poczucie pewności duże. Ci co nie chcą, nic na siłę, przecież jest nas tyle na świecie, bratnie dusze się zawsze odnajdą. A na siłę na dzień dzisiejszy nie robię już nic, bo uzyskanie ciała nastolatki organizm mi wybił z głowy! Natomiast to na ile wyglądam lat, ma dla mnie najmniejsze znaczenie, ogromne za to, być lubianą i szanowaną, nie na siłę oczywiście, a za to jakim jestem człowiekiem. Szacunek, prawda, kultura, to coś co nie wymuszone, a bardzo istotne i tego nie uchwyci żadne instagramowe zdjęcie, czy też nie pokaże druga broda, zmarszczki czy ciało  nie idealne. Skupmy się na byciu lepszymi i szczęśliwymi i nie róbmy nic na siłę, bo tylko żylaków od tego można dostać i to w różnych miejscach, tak, tak hemoroidy też mam na myśli 😂😂😂

Komentarze

Wiolka pisze…
Pewnie już nie raz chciałaś mnie młotkiem potraktować 😂😂
Monika B. pisze…
Kasiu pięknie i mądrze napisałaś❤😘 tylko powiem Ci że dużo potrzeba nad sobą pracy żeby zrozumieć co jest ważne i najlepsze dla nas😊 buziaki😘
Dziękuję Monia, A zrozumienie z wiekiem szczęśliwie przychodzi 😊Pozdrawiam 😘

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)