Poznałam i ja sadystę na własnej skórze :)


Muszę Wam przyznać, że sporo się napracowałam żeby się dziś uśmiechać, bo mimo, że nie od dziś wiem, jak moje życie bywa nie przewidywalne, to wciąż mnie pewne sytuacje rozbrajają 😊O poważniejszej dzisiejszej przygodzie z chirurgiem, nawet przystojnym opowiem niebawem, a o wizycie u pana fizjoterapeuty, muszę na bieżąco, póki każdy szczegół pamiętam 😉 Trafiłam do pana, bo po pierwsze bardzo dobrze się o nim mówi i nie jedną osobę uratował, a po drugie moja trenerka wypatrzyła u mnie defekt pod tytułem wada postawy, co z kolei świadczy o jej ogromnej wiedzy. Postawiła bardzo poprawną diagnozę, która została potwierdzona, szczęśliwie nie duża i pan uznał, że niewiele u mnie zmieni ustawianie jej, bo to taka kosmetyczna kwestia. Nie mniej zauważył też u mnie ogromne spięcia mięśni przykręgosłupowych więc jak już jestem, to działamy.. Jak określić pierwszy dotyk to ja nawet nie wiem, ale każde kolejne były tylko gorsze. Ja w życiu nie wiedziałam, że taki ból można sprawić jedną ręką.. Moje ciało zaczęło się mimowolnie bronić, dosłownie mówiąc, bo nie myślałam o niczym innym, tylko o tym żeby oddać i to natychmiast 😊 Ból stawał się coraz mocniejszy i w pewnym momencie sprawdzałam na podłodze czy tam nie ma kałuży śliny, bo nie nadążałam jej przełykać 😁 Jak zauważyłam przed sobą otwarte okno, to miałam myśli, że byłabym w stanie nawet z pierwszego pietra przeskoczyć 😁Jak pan odrywał ręce na chwilę od mojego ciała żeby na drugą stronę przejść, to modliłam się żeby to był już koniec.. Ale jak się już zajął moimi biodrami, to serio myślałam, że umieram 😂 Jednak jak padło pytanie "żyje pani", to zareagowałam.. Ja do końca dnia miałam odciśnięty ten fotel na czole, więc sobie wyobraźcie jak walczyłam.. Gdyby nie mnóstwo dobra, który ten człowiek wyrządził innym, zastanawiałabym się czy aby do końca jest on zdrowy psychicznie 😁 A tym czasem jestem umówiona na kolejny zabieg i wiem, że doprowadzi moje mięśnie do ładu.. Oczywiście polecać będę.. Pyta mnie ten chirurg: "jak tam zadowolona jest pani ze swojego fizjoterapeuty?" Odpowiadam, wie pan po tym co dziś przeżyłam, to zbyt wcześnie na takie pytania, ale znajomi mówią na niego sadysta, ale ja bym gorzej go określiła, a On na to co "kawał ch...." 😂😂 Są wyrozumiali ludzie na tym świecie! Wam przypomnę żebyście dbali o swoje kręgosłupy, mięśnie i zdrowie, bo mamy je tylko jedno 💛💜💚

Komentarze

Wiolka pisze…
Współczuję Ci bardzo. Szybkiej regeneracji życzę 💋
Dziekuje❣ nie dam się i szybko wrócę do formy 😊
Wiolka pisze…
Wszystko z umiarem. Nie jesteśmy supermenki 😁 zdrowie najważniejsze.
Dokładnie, peselu nie oszukamy 😊

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)