Poprawię kokardę i do przodu :)
Nie sądzicie, że rozpieszcza nas ten wrzesień bardzo tą piękną pogodą 😊 Liczę, że tak pozostanie do grudnia, bo przemiłe to jest bardzo. Miałam właśnie pisać o energii, którą ono daje, ale jak sobie pomyślę o mojej obecnej energii, to jest jej najnormalniej w świecie zero 😁Moja trenerka zrobiła mi taki trening nóg, że jak wracałam autem do domu, to manewrując pedałami, miałam taki wrażenie jakbym jechała rowerem i to pod górę 😂 Wyglądałam też jakbym walkę z bykiem stoczyła co najmniej, ale cóż trzeba iść w przód i to dużymi krokami. Z tego zmęczenia chyba w drodze powrotnej odkryłam też dziś dlaczego zdrowe odżywianie jest tak "niezdrowe" psychicznie.. Zauważyłam, że jakoś tak nie daje to takiej przyjemności jak po zjedzeniu śmieci 😊 Wsuniesz coś kalorycznego, paskudnego i od razu humor lepszy, a tu jesz i tylko zaspakajasz głód. Ale uwierzcie mi, że to tylko takie przemyślenia chwilowe, bo różnice ogromną widzę u siebie, jak zaczęłam jeść więcej i zdrowo. Co nie zmienia faktu, że golonkę przepyszną bym z chęcią wsunęła 😀 Boszszsz dobrze, że ja mam taką silną wolę i jak się zaprę, to walczę z uporem maniaka. Nie mniej każdy ma kryzysy, wynikają też one z solidnego reżimu tak generalnie. Nie chwyta się w dłoń co popadnie, trzeba mieć w lodówce co należy, przygotować i nosić pudełeczka 😊 Zaletą ogromną jest natomiast to, że można się zdyscyplinować bardzo i przekłada się to na inne dziedziny życia. Także nie ma co marudzić tylko poprawić kokardę i robić swoje 😊"Aby zerwać z nawykiem, wyrób sobie inny, który go wymaże" Mark Twain. Coś w tym jest trzeba przyznać. Jak zerwę z nawykiem słabego odżywiania i zamienię na to zdrowe, to będę z siebie bardzo dumna, a wiem, że mogę! Każdy może przecież zrobić coś trudniejszego, nie iść na łatwiznę i poczuć tę dumę. Kiedy ostatnio byliście z siebie dumni? To bardzo przyjemne uczucie jest tak generalnie 😊
Komentarze