Niefeministka ja paczam i nie wierzę i cenne pasje :)

Chyba nie uwierzycie co ja dziś widziałam!! Na stacji benzynowej oczywiście, bo przecież tam teraz postoisz w kolejce, za grosika hod dog, to se zatankują, czekają w kolejce po tę niewątpliwie pyszność, a niekiedy nawet jeszcze żrą sobie na świeżym powietrzu, a Ty czekaj 😉 Więc czekam spokojnie, a przede mną przy wolnym miejscu podjeżdża samochodzik taki mały, ze strony pasażera wysiada kobitka i nie uwierzycie, bierze się za tankowanie.. Patrzę, a za kierownicą siedzi jakiś pan i spokojnie sobie czeka.. Wiecie, że ja w pierwszej chwili pomyślałam, że on może kontuzjowany, ale szybko mój mózg wychwycił, że przecież by nie jechał.. Słuchajcie ona zatankowała, chyba za trzydzieści złotych, bo w minutę, pobiegła zapłacić i szczęśliwi odjechali, nie było hod doga za grosik 😁 No "paczam i nie wierzę" Ja feministką nie jestem i mówiłam o tym nie jeden raz, lubię facetom udowadniać, że silna jestem jak wół. Nie mniej nie sądzicie, że są jakieś granice.. Nie wylezie nawet z auta żeby zatankować, ja się pytam gdzie jakaś kultura.. Niektórzy panowie to się jednak potrafią ustawić, noż bym chyba śmiechem wybuchła gdyby mi kierowca kazał wyjść i tankować, serio 😊 Kochani odróżnić trzeba silną, mądrą kobietę, od feministki, która wszystko chce sama. Ale jeśli nawet, to niech ona tankuje auto, którym jedzie, a nie kierowcy, któremu się nie chce tyłka zza kierownicy ruszyć. Ja rozumiem gdyby to kobieta kierowała, a szarmancki pan pasażer chciał zatankować, ale w drugą stronę, to moja głowa tego nie mieści jednak. No chyba, że się mylę i macie inne zdanie na ten temat? 😊 A z innej beczki to ostatnio dostałam od swojej trenerki taki emotikon z napisem Arleta patrzy. Dziś siedzę sobie w restauracji, jem chudziutką zupkę, potem podpłomyk czyli taką pizzę light i dostaję wiadomość od niej "jak tam pizza dobra" Nie mogłam uwierzyć, że Ona rzeczywiście wszędzie jest i widzi każdą kalorię 😂 Cóż to się nazywa dobry trener, już słyszę jutro przed treningiem "to co spalamy tę pizzę" Ale z drugiej strony to dobrze, bo rzeczywiście myślę co jem, staram się jeść więcej mądrej żywności, a to jednak siedemdziesiąt procent sukcesu jeśli chodzi o zdrowie i wygląd ciała. Fajnie by było zrobić trening i w nagrodę zagryźć golonką, ale jak mówi kolega "to tak nie działa" I chyba nie jest ze mną źle, bo dziś usłyszałam na zajęciach z pole dance, że mam siły w (.....), w sensie, że jestem silna bardzo 😀 A to dlatego, że robiąc figury nie upraszczam ich sobie tak jak polecają, bo wtedy szaleje mi błędnik, ale mimo, to utrzymuję się, nawet nazwały je figury a'la Kasia 😊 Pozdrawiam Agę z tego miejsca, a Wam się przyznam, że kocham pole dance bardzo, bardzo! 💜 Pamiętajcie, że nic tak nie upraszcza życia jak pasje, te prawdziwe, które chcemy rozwijać i pielęgnować..

"Nawet z pozoru najdziwaczniejsza, najskromniejsza pasja jest czymś bardzo, ale to bardzo cennym"

Stephen King

Komentarze

Wiolka pisze…
Podpłomyk? Jak słyszałam że to pizza była 🤣🤣🤣🤣 ja dzisiaj zrobiłam rekord na siłowni. 2 godziny treningu. Wróciłam mokra ale szczęśliwa.
Zadziwiasz mnie tym zawzięcie, brawo Ty👌 A dementuje plotki w Imbryku nie ma pizzy, A ja jej nawet nie lubię 🙃🙃🙃
Anonimowy pisze…
Dzień dobry. Czasem nasze pierwsze wrażenie może być błędne. Osoba niepełnosprawna która ma problemy z poruszaniem się może być kierowcą, może mieć specjalnie dostosowane auto. W takiej sytuacji pasażerowi niezależnie od tego czy jest kobietą czy mężczyzną łatwiej zatankować i przejść do kasy nawet te kilka kroków. Więc mogła to być też taka sytuacja....
Dziękuję za komentarz, na to rzeczywiście nie wpadłam, pozdrawiam.

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)