Dobry przyjaciel jest jak okład kefiru na poparzoną dupeczkę, czyli życie jest piękne :)

Wróciły turystki z urlopu i już nie będą się kłóciły na szlakach o to czy warto czy nie warto iść dalej 😊 Cóż o Tatrach i ich zaletach mogę pisać długo, ale jakbym miała serio przekonać kogoś do pobytu tego lata właśnie tam, atut ogromy jest jeden TAM NIE MA KOMARÓW!!!! Serio jeszcze dobrze nie wysiadłam w Kamionce mej już trzy sztuki żarły moje uda, a tam jednego drania nawet nie spotkałam 😊 Poza widokami cudownymi też, klimatem i generalnie magią całą, to to jedzenie.. Jej te żeberka pieczone tłuściutkie, te kiełbaski jagnięce, ta kapusta zasmażana, te oscypki z żurawiną, kwaśnica, żurek, ludzie ileż ja tam żarłam 😂 A, że po tatusiu mam smaki i golonkę też uwielbiam, to chociaż na urlopie sobie pozwoliłam na te cuda.. Moja trenerka zobaczyła mnie dziś, żadnych pytań zbędnych tylko  "to co robimy spalanie", swoją drogą bardzo mi brakowało tej dziewczyny, jej charyzmy i treningów! Co poza obżarstwem robiłam jeszcze, to mogło pozostać pod moją odzieżą, ale widać paski na dekolcie, więc się przyznam, pod pewną presją, ale jednak 😉 Otóż pogoda nas mocno rozpieściła, więc się Kasia spaliła na wiór, sama nie wiedziałam, że ja taka biała byłam😕 Tak czy inaczej ja mądra, przypominająca Wam o ochronie, opalałam się bez filtra, często nieświadomie, że się opalam, ale mnie to nie tłumaczy, smarując dzieci powinnam i o siebie zadbać.. Cóż tak piecze tu i tam, że popamiętam ja to sporą chwilę, możecie mi uwierzyć 😊Najlepsze jest to, że nawet na chwilę nie wyszłam bez dużych filtrów na twarz, to myślenie kobiety 😉 Na koniec kochani, taka wypoczęta, po treningu, przed jutrzejszym powrotem do pracy, chcę Wam przypomnieć, że życie jest piękne, jakkolwiek się ono u Was w tej chwili nie zachowuje!!!! Bo to, że bywa nieprzewidywalne, niegrzeczne, psotne,niesforne, to jest jedno, ale to, że jest piękne zawsze, nie możemy zapominać.. Wszystko jest po coś i wszystko przetrwamy, ale dar życia musimy cenić 💓 Ja w jednym z wielu trudnych i bardzo bolesnych momentów w życiu, dostałam propozycje wyjazdu do Sztokholmu, podjęłam decyzję mimo, że miałam już bilet do Londynu. Był to taki czas, że generalnie było mi wszystko jedno.. Okazało się, że byłam tam po to żeby poznać moją Monię, przyjaciółkę, która jest jak okład z kefiru na poparzoną dupeczkę zawsze i w każdej sytuacji.. Musimy przyjąć to co nam dane i iść w przód, bo kto wie, co się wydarzy jeszcze, miejmy nadzieję, że tylko dobre 💜 Czujecie jak mnie ten urlop uskrzydlił, jakkolwiek spędzicie swój, to odpoczynek od miejsca pracy, ludzi, jest po prostu konieczny i zdrowy.. Zwłaszcza w tych trudnych czasach. Ja jestem jutro żeby Wam powiedzieć jaki jest najlepszy sposób na powrót do roboty 😃

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)