O podejściu do pracy swojej i o pigwie :)
Beż makijażu, w bałaganie i w fartuszku, tak też wygląda moje życie i bardzo je lubię w takim wydaniu 😉 Tak jak napisała mi pewna dziewczyna w komentarzu, bo grunt to mieć plan i jego się trzymać, czy to jest wielki wyjazd, czy plany zawodowe, czy też lepienie pierogów.. Zawsze jestem po planowana i niestety jak nie wiem co będzie za kilka dni, to mnie trochę drażni, ale o tym opowiem mam nadzieję już wkrótce.. Póki co mam dla Was przepis na sok z pigwy, który podobno jest świetnym lekarstwem na grypę, a owocki można dodać do szarlotki http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html Co Wam mogę po takim dniu powiedzieć, zapewne to, że znalazłam czas na ćwiczenia i że nudzić się to trzeba umieć, bo ja naprawdę nie potrafię.. Przekazać Wam chcę też piękne słowa koleżanki "za bardzo lubię swoją pracę żeby ktoś mi ją uprzykrzał" Nie uważacie, że to jest ogromne szczęście mieć takie podejście.. Wyciągnijcie wnioski z tych słów, bo to dużo daje moi kochani, połowa sukcesu, to to jak podchodzimy do życia.. Jeśli wkurzy Was szef, albo koleżanka z pracy, to może warto zapytać siebie czy warto brać to aż tak do siebie czy może skupić się na tym co robicie i na efektach, które zapewne ktoś doceni.. Zgodnie ze słowami Reginy Brett " Nie musisz wygrać każdego sporu,. Pozwól innym zostać przy swoim zdaniu" Bo przecież każdy z nas ma prawo do własnej opinii, kwestia tylko tego w jaki sposób ją przekażemy.. Ja dziś dostałam dla przykładu bardzo ładną wiadomość odnośnie wczorajszego posta i bardzo mi miło, że się odzywacie, że macie swoje zdania.. To ogromny sukces dla mnie, że idę w przód nawet tutaj! Ja jutro spotkam swoją radiową koleżankę w końcu i nie mogę się doczekać!! Przygotowałam się już do audycji, która będzie bardzo ciekawa mam nadzieję.. Wam życzę bardzo udanego czwartku i takiego gdzie to Wy decydujecie o sobie i o tym jak minie ten dzień💚💛
Komentarze