Słowo na weekend 😄

Nie umiem ubrać w słowa czasem swoich myśli, a zapewne nie jestem w tym osamotniona, mimo, że wygadana i wypisana jestem 😀 Jednak zacząć chcę czymś zabawnym, a skończyć już nie, czyli nie wiem o co mi chodzi.. Nie mniej muszę Wam opowiedzieć o swoim poranku, bo dawno takich emocji nie miałam.. Od jakiegoś czasu jest remont naszej biedry obok salonu.. Co za tym idzie, nie brak jedzenia, picia i sklepu, ale zdecydowanie brak parkingu.. Przecież nie należę do tych, które pojadą do pracy pół godziny wcześniej, aby znaleźć miejsce parkingowe w okolicy dwóch kilometrów od salonu.. Prędzej bym pojechała busem 😀 Jadąc swoim niebieściutkim pieszczoszkiem, muszę walczyć jak lwica o miejsce, co czasem zajmuje chwilę.. A tu dziś nagle pod biedrą, gdzie tylko kilka miejsc zostało nie objetych budowlaną siatką, czeka na Kasię miejsce... Myślę sobie, dziewczyno zagraj dziś w totka.. Nie mniej wiem doskonale, że po wyjściu z auta muszę się zmierzyć z panami budowlańcami... Przejść kilka metrów, w dodatku w szpilkach.. Ale jest po dziesiątej ,myślę chłopaki zarobione, przemknę...Zaparkowała blondyna, wysiada, tup ,tup szpileczki klepią i nagle na budowie zapada cisza, a potem kilku odważnych krzyczy szarmanckie dzień dobry... Wiecie, żeby to chociaż mnie podbudowało, czy coś w tym stylu.. Mój charakter w tym przypadku taki, że włącza wyprost przedramienia i palca środkowego.. Wiem, że może mnie z tej strony nie znacie, ale charakter to charakter..😉 Głos rozsądku się odezwał, bo przecież należy auto z parkingu odebrać.. Wieczorem było tylko lepiej, wszyscy gwizdali jak na meczu.. Cóż, mam mnóstwo świetnych kolegów pracujący w tej branży, pewnie też mają takie odruchy, ale prośba moja, nie stawiajcie nas w takiej sytuacji, bo jakiej oczekujecie reakcji??? 😊 Koniec niestety z innej bajki, związanej ze smutną wiadomością o śmierci chełmianki, o którą walczyła Polska i nie tylko.. Uzbierane pieniądze, ogromna nadzieja, a serce nie wytrzymało... Może warto zrozumieć, że nie pieniądze dają nam szczęście, że nie można trwonić życia na kłótnie, na odkładanie do jutra... Dziś jest, to pewne, ale czy zdążysz zrobić wszystko jutro, tego nie wiesz... Straszne, ale prawdziwe, więc może żyć tak żeby się tego nie wstydzić.. Żeby korzystać z tego, że los dał nam ręce, nogi, wzrok, słuch, a często o wiele więcej... Empatię uruchomić też poproszę i dzielcie się tym co macie... Właśnie o to mi chyba chodzi, empatia, radość z każdego dnia i dzielenie.. Takie słowo na weekend 😉

Komentarze

Aga pisze…
Heheh moja reakcja też jest taka z palcem ew. inne słówka :) Co do wiadomości też myślałam że uda się nazbierać pieniążki a jednak....ale i takich ludzi tam trzeba :(
Miło mi, że w każdej kwestii nie odbiegam od normy... budujący Aga fakt, że tylu ludzi się zebrało do pomocy
Kasia N. pisze…
Mam nadzieje, że nie wszyscy pracujący w tej branży tak reagują na kobiety....no przynajmniej mojego męza w takiej sytaucji sobie nie mogę wyobrazić ;)
😃 nie no naszych chłopaków z okolic nawet nie podejrzewamy o to!!! To klasa sama w sobie 😃

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)