Gorsze dni też się kończą, najlepiej ciężkim treningiem!

Po treningu lampeczka aloesu bardzo wskazana, co prawda kiepsko widać jakie poty mnie zalały, ale sam fakt, że podjęłam się, to dziś jakiś cud.. Chyba to miał być taki pstryczek w nos po wczorajszym poście.. Taka optymistyczna, pełna energii, plany na cały tydzień bla bla bla 😉 A tu się okazuje, że to jakiś sądny poniedziałek, jeden z gorszych dni jakie pamiętam... Ciało nie współgrało z umysłem, a może żadne z nich w ogóle nie grało, bo się nie obudziło.. Są takie dni i nie mamy wpływu na to niestety.. Wiadomo, że się kiedyś taki dzień kończy i to jest najważniejsze! Trening jednocześnie mnie umęczył, ale i postawił na nogi!! Bardzo polecam odreagowanie w taki sposób, bo wiele z tego korzyści! Ja z niecierpliwością czekam na nasz pole dance, bo mamy przerwę techniczną, ale póki co robię wszystko co mogę żeby nie wypaść totalnie z formy.. Ty już wiesz na jakie zajęcia się zapiszesz żeby wypełnić długie zimowe wieczory?? Może w domu zdecydujesz się na coś w kierunku zdrowia i lepszego wyglądu?? Pamiętajcie, że wszystko co zrobicie dla siebie ćwicząc, wróci do Was nie tylko w formie dobrego wyglądu.. To również dobre samopoczucie, uśmiech na twarzy, o wiele lepszy stan skóry.. Warto zacząć myśleć o przyszłości w takich kategoriach, bo jak same widzicie czas lecie nie ubłagalnie, a grawitacja jakby coraz silniejsza, chociaż można w tym powalczyć 😊 Tylko tak wiecie z zapałem i bez ściemy 😉


Komentarze

Monika B. pisze…
Oj mój poniedziałek był też ciężki 🙁 mam dziś taki ból głowy że ledwo żyję 😊 mam nadzieję że jutro będzie inaczej 😉
Tutaj właśnie też cos z pogoda było dziwnego, dziś musi byc inaczej😃

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)