Młodziaki kontra wapniaki, raz się żyje😄
Tak zupełnie niespodziewanie ten tekst, bo już dawno po urodzinach.. W sumie powód jest, zagraliśmy dziś mecz wapniaki kontra młodziaki 😀😀 Co mam powiedzieć, że nie widzę różnicy między śmigającymi nastolatkami, a nami.. Spójrzmy prawdzie w oczy, 37 latka biega za piłką, usiłuje dogonić czternastolatka i jeszcze strzela dwa gole.. Warto jednak trenować i pokazać, że wiek to stan umysłu, bo chłopcy źle znieśli przegraną, nie dość, że ze staruchami, to jeszcze dwie babki.. Jak Cię wykiwa starszy facet, to możesz przeżyć, ale starsza dwa razy babka, boli 😊 Co Wam powiem, poczułam dziś swój wiek, a jednocześnie dumę, że nie pokona Cię nikt, jeśli masz siłę! Przenośnią jest dziś ta piłka i zdjęcie.. Pomyślcie ile w Waszym życiu mogłoby się zmienić gdyby nie obawa przed tym co powiedzą inni... Pomyślcie ile z Waszych znajomych, którzy niby coś wnosili do waszego życia, już nawet się z Wami nie witają.. Jak wiele się może zmienić w ciągu chwili, a przecież ta chwila jest po coś.. Grunt to iść w życiu zgodnie z własnymi przekonaniami i zasadami! Tylko to może dać nam wolność i poczucie spełnienia! Wiem, że dziś nie powinnam grać w nogę, bo spędziłam cały dzień w pracy, trzeba zrobić obiad na jutro.. Cóż właśnie się gotuje obiad, a ja pełna endorfin po meczu, mam na to siły... Mogłam poleżeć na kanapie, ba mogłam z przyjaciółmi nie gadać godzinę po wygranej, ale chciałam.. Daje mi to dużo, a głodny w rodzince nikt nie będzie.. Wszystko da się pogodzić, tylko nie słuchać tego co mówią inni, ani też nie czekać na reakcję, bo nasze emocje są wystarczającym powodem by działać!!! Jutro mnie tu szukajcie, przed wyjątkowym weekendem z bliskimi w Bieszczadach się pokażę 💚
Komentarze