Powroty, piękne Bieszczady, róbmy to czego brak!
Wróciłam do Was bardzo szczęśliwa, z wielu powodów!! Najważniejszy to zrealizowany plan, a kolejne, to rewelacyjnie spędzony czas!! Pokazanie bliskim odrobiny Bieszczad, a do tego poznanie ich latem! Muszę powiedzieć, że bardziej bajeczne są chyba zimą.. Nie mniej ja uważam, że warto tam wracać każdą porą roku!!! Poznałam tym razem malutką, bajeczną wioskę przy jezioru.. Staje się
ekspertem od wyszukiwania miejsc wyludnionych, a zarazem boskich.. Co Wam powiem, tam się inaczej odpoczywa, świat się zatrzymuje i można zapomnieć o wszystkim.. Mam nadzieję, że ta wszechogarniająca komercja nigdy tam nie dotrze w takiej skali jak wszędzie.. Wam polecam krótkie wypady ze znajomymi, zwłaszcza takimi, którzy na hasło i "idziemy moczyć nogi w rzece nocą", po prostu idą i to robią.. 😀Mam ogromną nadzieję, że macie kogoś takiego, z kim można być bez słów, albo z gadaniem przez północy i spędzaniem czasu z uśmiechem na twarzy!!! Jak macie dzieci, to bardzo polecam zabieranie babci, bo wieczory wtedy są dłuższe, a do tego wiadomo, więź większa dla wszystkich.. Spędziłam fantastycznie czas, zrobiłam szalone tatuaże z dziewczynami (swoją drogą. nigdy nie zrobiłabym prawdziwego), opaliłam się, a do tego jeszcze poszłam na szlak.. Czego chcieć więcej.. Chyba tylko zdrowia i sił do pracy, by móc planować kolejne wypady!! Póki co wracam do żywych, obiad na jutro i masa planów już jest 😊 To będzie ciężki tydzień, ale mam tyle energii, że czas się nią podzielić!! Ps.. Wiecie, że ja jedenaście lat nie
spałam w domku letniskowym, a przecież to rewelacja!! Troszkę zdjęć dla Was, między innymi mała ma wariatka i prezent od Długonogiej! Jutro wskakuję na matę, bo bardzo mi brak ćwiczeń!! A Ty zrób to czego Tobie brak, a potem zajrzyj tutaj💛
Komentarze
Super, że wyjazd udany :)