Lekko nie będzie, ale poczujesz, że żyjesz, czyli nowy miesiąc, nowe My 😆
Coś w tym jest, ja wyglądam na swoim dowodowym zdjęciu identycznie, tylko uszu mi nie widać 😀 😀 Mam nadzieję, że dzień Wam minął bardzo dobrze, bo to chyba ostatnie takie ładne, więc należy korzystać! Ja niestety troszkę nadrabiam zaległości domowego etatu, a sporo ich się narobiło.. Jednak wpadłam na genialny pomysł, szkoda, że na koniec lata 😉 Ja i tak uwielbiam prasować, ale
w takich okolicznościach, to przyjemność! Dla chcącego nic trudnego jak się okazuje, więc kombinujcie i zmieniajcie nawet najbardziej przyziemne zajęcia, będzie milej.. Cóż przed nami kolejny nowy miesiąc, zastanawiam się nad wyzwaniem.. Jakby ktoś ze mną w końcu wziął udział i wytrzymał do końca byłoby super.. Troszkę mam wyjazdowy ten miesiąc, a do tego wymyśliłam wczoraj coś, co mnie samą jeszcze szokuje, ale realizuję, a co!! Jeśli wyjdzie mój pomysł, to zapewne, niebawem przekażę! Ja się czasem boję tej swojej głowy, muszę wyłączać umysł na noce 😊 Z drugiej strony jak nie idziesz do przodu, to się cofasz, bo nawet nie stoisz w miejscu.. I wiecie co, w myśl zasady, że im więcej masz na głowie, tym lepiej funkcjonujesz, zrobię wyzwanie! W dietce, zero ziemniorów, makaronów, pieczywo tylko ciemne, ograniczenia cukru i soli! Do tego trening minimum trzydzieści minut codziennie, myślę, że wykorzystam poranki bez dzieci i zapiszę się zajęcia przed pracą, jak znajdę, opowiem! Jeśli macie ochotę, weźcie udział ze mną, jeśli nie może coś sobie małego postanówcie na ten miesiąc, myślę, że warto mieć jakiś plan na siebie i dla siebie!
Komentarze