Ever udany urlop, góry inaczej, spalenizna życia😉


Witojcie 😊😊😊😊 Nie pożarł mnie żaden niedźwiedź, ani wiewiórka, po prostu zatraciłam się w urlopie, który był chyba najlepszy ever !!! Głównie dlatego,że bez planowania, a do tego z takimi uśmiechami od początku do końca, mimo różnych zawirowań nasza rodzinka jak zawsze zdała egzamin!! Jak obiecałam, tak baterie naładowałam i wracam w formie super, takiej na babeczkę, mufinkę 😀A poważnie, to chcę Wam powiedzieć, że jednak nie zawsze leje jak się w Tatrach pojawiam, ale za to ekstremalnie musi być, takie sobie 37 stopni to była norma.. W różnych miejscach byłam, ale tak sobie nigdy nie przysmażyłam ciałka.. Cóż góry to góry, ale szlak tylko jeden lekki, taki must have, czyli rusinowa polana pokonany!! Jednak małe dziecię stwierdziło, że góry są ładne tylko wtedy, gdy jeździmy autem, wyciągnęłam wnioski i asertywności użyłam.. Mało ludzi, dużo wody czyli kąpiele w rzece jednej z czystszych w Polsce, Biały Dunajec, do tego rowerki wodne w pięknym zalewie czorsztyńskim, z  widokiem na zamki.. Wiele jeszcze nie odkrytego w tych naszych Tatrach! Czy ludzi dużo, a owszem, ale to od nas zależy czy się pchamy do nich na Krupówki.. Aczkolwiek właśnie tam udało mi się na spokojnie porozmawiać ze znajomymi z naszych okolic 😉Śmiem twierdzić, że odpoczywać trzeba po prostu umieć! Ja mogę wszędzie, a pomysłów dużo na minutę! Czy mi korki przeszkadzają na Zakopiance, oby wszystkie były z takimi widokami, nie nakręcajmy się, bo wróciłam całą trasę w pięć godzin z minutami na nasz wschód.. Wiadomo, że o dziesiątej rano na morskie oko nie wjedziecie na parking, ale o szóstej rano pustki.. Są też boskie, rzadko uczęszczane szlaki, które można odwiedzić, bo przecież to są nasze wybory! Ja kocham jeszcze bardziej góry za tę pogodę, za te nowe wodne rozrywki i za masaże, na które uczęszczałam aktywnie, ale to jest temat na nowy post 😀😀 Póki co wracałam z radością do swego świata zielonego, do swych bliskich, do pieczenia, do sportu, meczy i ekipy, no ba i do pracy, gdzie jutro chrzest bojowy, ale z power bankiem na full! Nie szukajcie mnie tu jutro, bo urodziny ważne, a potem ognisko kolejne tego lata, ale w niedzielę opowiem o masażu pod tytułem "kobieta mnie bije"😊Zajrzyjcie 💋💙Kilka zdjęć dla Was:




Komentarze

Unknown pisze…
Tatry są super :) nam póki co pogoda tez dopisuje, można realizować plany i zdobywać szczyty :)
Wiolka pisze…
Ciesze się że urlop się udał. Widoki niesamowite ☺
Agaty zdjęcia, to są dopiero widoki, brak słów!!!!!
Agatko z godzinę usiłowałam tutaj dodać zdjęcie Waszych osiągnięć, ale jak widać nici z tego.. Nie mniej poprzeczkę wysoko postawiliście, więc my już tylko Waszymi śladami, kocham wyzwania! Brawo Wy!
Unknown pisze…
Jak będziecie to dodasz zrobione przez was :) ja tez lubię stawiać sobie wyzwania, tylko później na szlaku klne sama na siebie, że po co mi to było ;) ale dla widoków warto :)
Zen pisze…
Zdjęcia wszystko potwierdzają. Ja stawiam na wycieczki rodzinne, tylko takie u mnie wchodzą w grę:) Wypady na kajaki zawsze miło wspominamy. Mega przydaje się kapok dzieciecy, takie rzeczy to podstawa na wodzie.

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)