Endorfiny wydłużają życie, cofają metrykę😉

No co wam powiem, przecież widać ten progres i adrenalinę na mojej twarzy.. Zrobiony Sergiejew czy jak mu tam, to wielki sukces.. Jak trenerka pokazała figurę, to pomyślałam niewykonalne, po czym jest!! A ile czekałam aż dziewczyny znajdą aparat w moim telefonie 😁 Wiem jedno można wszystko, to tylko kwestia nastawienia.. Nie myślcie, że ja tak radośnie brykam jak kubuś puchatek od rana,(oj chyba tygrysek raczej) bo jak każdy mam focha na tę pogodę i jestem "marudera" często, a nawet pomiędzy klientkami musiałam zalegnąć na swojej "kozetce" ze dwa razy dziś.. 😉 Ale właśnie chcę wam udowodnić, że wyjście z domu, ćwiczenia, które dają wam satysfakcję, czynią cuda!! Wytwarzają się endorfinki i życie wygląda inaczej.. Może was nudzę, może to rzeczywiście są trudne zajęcia, ale można dopasować do siebie, a poza tym przypomnę, że ja też zaczynałam od podstaw, a wbrew pozorom, to było bardzo niedawno... Powtórzę się, że to jedna z lepszych rzeczy jakie mnie ostatnio spotkały i bardzo odmieniły moje życie, a "małej ślicznej roszpunce", która mnie zapisała pierwszy raz, będę zawsze wdzięczna!! Wiem mam 37 lat, za stara na pole dance, za stara na blogowanie, za stara na spódniczki z falbankami, za stara na piłkę nożną, ale pytam się kto mi zabroni.. Opinia publiczna, zasiane zgorszenie??? O nie kochani ja dopiero zaczynam żyć, jak uwolniłam się od myślenia co ludzie powiedzą.. To również polecam, bo zanim się obejrzycie będziecie w wieku, który kiedyś był dla was taki daleki.. Róbcie rzeczy, odkładane na jutro, żeby zdążyć, żeby endorfiny zmieniały wasze życie na lepsze!! Do roboty, bez wymówek, bo wiecie, że wasze ciało może być zdrowsze i ładniejsze!!💪💪💪💪