Odkurzanie, próbowanie, marzec 😊
Odkurzam dziś zakładkę z modą, bo jakoś tak tam dawno nie zaglądałam, stąd też mój strój dzisiejszy.. A tutaj kilka z wielu możliwych zastosowań w stylizacjach, kremowej spódnicy http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_20.html Wszystkich, którzy nie lubią zakładać tylko raz kiecek, namawiam do spódnic, bo to daje wiele możliwości.. Wiem, że pogoda nie nastraja do zakupów, ale przecież mamy różne wyjścia i nie ma bata, należy się wystroić! Co do pogody, to słyszałam dziś w radio fajny tekst "fajna pogoda jak na marzec" 😀 No, ale nie będziemy narzekać, bo nie mamy na to wpływu! Trzeba tak się zająć intensywnie życiem, żeby nie było czasu na myślenie co za oknem! Ja właśnie biorę się za wszystkie zakładki i odświeżanie ich, jakbyście mieli jakieś życzenia, to śmiało.. Póki co opowiem wam o popularnym od jakiegoś czasu jęczmieniu , nie ja właściwie opowiem o swoim incydencie z nim w roli głównej.. Słyszę same dobre rzeczy od dawana od klientek, że taki doskonały, że tyle witamin i w dodatku odchudza.. Sięgnęłam tylko dlatego, że był w biedrze... Przeleżał z miesiąc w szafce i traf chciał, że dziś na niego zerknęłam, więc zrobiłam jak pisali i w szklance zrobiło się zielone błoto, cuchnące skoszona trawą.. Pomyślałam, że połknę duszkiem i po wszystkim.. Ludzie ja ten smród jeszcze w ustach czuję, a po kilku łykach wylałam do zlewu, powiem wam jedno, kobiety potrafią zrobić dla diety wszystko.. Ja nie!!!! 😉 Wybaczcie moją negatywną opinię, bo sama siebie zaskoczyłam, ale nie jestem w stanie pić czegoś takiego, moje witaminy są w pietruszce i tak zostanie.. Widzicie ile nas tyle opinii, ale warto mieć swoją i to wam polecam, próbujcie, sprawdzajcie!!
Komentarze