Dawne czasy, jedno dodatkowe zajęcie
Udało się było jak za starych czasów dwadzieścia kilometrów na rowerze i do tego ciacho.. Pomyśleć, że rok temu, był to dzień jak co dzień.. To chyba tak samo z siebie trochę wyszło przez tegoroczną pogodę i pole dance, ale dziś zrozumiałam dlaczego byłam trak zafiksowana na punkcie rowerów.. Bardzo was namawiam żeby w wolnej chwili przejechać parę kilometrów, bo to i zdrowe i przyjemne.. Nie wiem co prawda co na to moje zakończenie pleców, bo dawno nie jeździłam tyle, ale trudno, czasem musi poboleć 😉Wiem, że słabo motywuję ostatnio do ruchu, nie ma żadnych wyzwań w tej dziedzinie, ale ja mam taki rozbity grafik ostatnio, że nic nie mogę zacząć, wiedząc, że nie skończę.. Nie mniej niedługo coś ogarnę i popracujemy nad plażowym ciałem.. Oczywiście same możecie już powoli wybrać dla siebie jakiś cel i formę realizacji.. Póki co mam dla was preparat intensywnie spalający tłuszczyk, taki z serii hard core, ale ja na brzuch stosuję już jakiś czas i da się to wytrzymać http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/musisz-tu-miec.html Żeby jednak nie było już tak zupełnie dietetycznie i smutno, to mam przepis na bardzo proste i genialne brownie, takiego jeszcze nie jadłam, wielbicieli tego typu ciast namawiam http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html Zbliża się kolejny miesiąc, czas zasuwa jak szalony, spróbuj go jakoś zatrzymać, dodając sobie do grafika jakieś zdrowe i pożyteczne zajęcie, bo to się naprawdę da.. A jak już wejdzie w krew, to będziecie z siebie dumni! Ciacho dla was:
Komentarze